Dobrze, że profesor Żaryn naprostował pewne pojęcia, których z lubością używa p. Łoziński, mimo braku ich zrozumienia (vide nacjonalizm). Zresztą, sam Pius XI w encyklice Caritate Christi Compulsi stwierdził, że prawy porządek chrześcijańskiego miłosierdzia nie zabrania ani miłości wobec ojczyzny ani nacjonalizmu (a wręcz przeciwnie, "uświęca je" i nadaje im właściwy kierunek). Inna sprawa, że nie potrafię do końca określić intencji p. Łozińskiego - czy faktycznie ma takie infantylne przekonanie "patriotyzm cacy, nacjonalizm be" (jest ono nielogiczne, bo patriotyzm odnosi się do państwa, a nacjonalizm do narodu, nacjonalistami "bezpaństwowymi", o czym pisał choćby profesor Walicki, był Mickiewicz i Słowacki), czy raczej chodzi o wpisywanie się w retorykę PiSu i deprecjonowanie wszystkich innych ugrupowań/nurtów o charakterze narodowym (bo to, że Łoziński darzy PiS dużą sympatią, jest akurat mocno widoczne w jego publicystyce).
Pytania p. Łozinskiego odczytuję jako agresywne; odpowiedzi prof. Żaryna świetne: rzeczowe, obiektywne i jasne , bez dwuznaczności, stronniczności, a przy tym pięknym językiem odważnie , nikogo nie obrażając, wyrażone. Chciałoby się takie teksty częściej czytać.