• +antysmok
    27.07.2011 12:05
    Wydaje mi się, że po XIX - wiecznej banalizacji (choć nie chcę tu generalizować) sztuka sakralna na zachodzie wypaliła się, a sztuka nowoczesna jest niekomunikatywna, bo raczej wyraża subiektywne przeżycia twórców, a nie ma zdolności katechetycznych. Ikona jest sposobem na powstałą współcześnie pustkę, chociaż w tej "pisanej" na zachodzie obecnie ikonie nie brakuje błędów teologicznych - np. ikona świętej Rodziny, gdzie św. Józef przytula policzkiem Maryję, co sugerowałyby bliskość płciową między Nimi - wg kanonu wschodniego (osobiście polecam ikonę z pracowni karmelu ze Szczecina).
  • stefan176
    28.07.2011 01:23
    Piąta Ewangelia to wszystkie miejsca w Izraelu związane z Jezusem. Ikony to Biblia Pauperum!!!
    • +antysmok
      28.07.2011 11:57
      Nie zgodzę się, że ikony to Biblia Pauperum. To nie ilustracja. O ikonie mówi się jak o oknie do "innej" duchowej rzeczywistości. Owszem. Ale ja bym porównał ją, do obrazu rzuconego przez rzutnik multimedialny podłączony do komputera. Gdy "ikono-pisarz" żyje "życiem Koscioła", Eucharystią, modlitwą - tj. gdy trwa w obecności Boga - to jest on jak taki multimedialny rzutnik. Nie jest tylko artystą - bo to za mało. Ikona staje się wtedy obrazem Boga, czy też duchowej rzeczywistości jaki nosi twórca w sercu.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie