Może przyczyną nie spełniania swojej funkcji przez szkoły państwowe jest to, że tak jak socjalizm był błędny u swych źródeł, tak założenia demokracji "bezpłatnego"-państwowego szkolnictwa nie sprawdzi się nigdy. Więcej szczęścia jest w dawaniu niż braniu. Państwo, które bierze aby coś tam dać, nie jest szczęśliwe i nie da szczęśliwości poddanym temu państwu.
W Polsce protestow nie bedzie,bo mlodzi Polacy uciekli w poszukiwaniu lepszego bytu ...no wlasnie gdzie oni uciekli? Czy ,aby nie do Anglii? Tam "zadyma" ,a oni nie chca wracac-moze to misjonarze" - operatorzy lopat i taczek ucza Anglikow milosci do laskami slynacych obrazow....
Nie wszyscy młodzi uciekli, a ci co to zrobili to najczęściej nie dawali sobie w Polsce rady. W socjalistycznej Anglii jakoś im się wiedzie, trochę na zasiłkach trochę w pracy na czarno, jak długo to będzie trwało w kraju gdzie deficyt PKB sięga 400%, no cóż nie wiem, ale Eltohn John czy królowa matka to trochę za mało żeby utrzymać tego trupa.
Ad Krzysiek :Bezplatna edukacja nie jest niczym zlym-bo nie kazdy ma rowny start. Kazdy ma prawo do ksiazek,zeszytu,dlugopisu,windowsa i ogolnie do wiedzy.A tutejszy rzad podwyzsza 3krotnie pensje na uniwerku (kto je podwyzsza?-kolesie z Eton ktorzy dostawali kieszonkowe za mlodu za ktore mozna by zapenic niejednemu edukacje) Problem lezy w tym ze tak jak socjalizm jest bledny w swych zalozeniach tak samo liberalizm polaczony z polityczna poprawnoscia jest do niczego w wychowaniu.Liberalizm w edukacji przciez zaklada maksymalna nieingerencje w rozwoj dziecka( bo ponoc zakodowane w nim dobre cechy kiedys sie same ockna-tylko kiedy i jak?-skoro nie ma normalnego ojca)do tego dochodzi nagonka dla tych co w UK nie boja sie bronic swych ludzkich wartosci (o chrzescijanskich nie wspomne)-wiem bo pracowalem troche w tym kraju. No i mamy w publicznych angielskich szkolach tchorzliwych albo obojetnych nauczycieli co zgarniaja 150funtow dziennie.I tak sie kreci ....
Więcej szczęścia jest w dawaniu niż braniu.
Państwo, które bierze aby coś tam dać, nie jest szczęśliwe i nie da szczęśliwości poddanym temu państwu.
W socjalistycznej Anglii jakoś im się wiedzie, trochę na zasiłkach trochę w pracy na czarno, jak długo to będzie trwało w kraju gdzie deficyt PKB sięga 400%, no cóż nie wiem, ale
Eltohn John czy królowa matka to trochę za mało żeby utrzymać tego trupa.
Kazdy ma prawo do ksiazek,zeszytu,dlugopisu,windowsa i ogolnie do wiedzy.A tutejszy rzad podwyzsza 3krotnie pensje na uniwerku (kto je podwyzsza?-kolesie z Eton ktorzy dostawali kieszonkowe za mlodu za ktore mozna by zapenic niejednemu edukacje)
Problem lezy w tym ze tak jak socjalizm jest bledny w swych zalozeniach tak samo liberalizm polaczony z polityczna poprawnoscia jest do niczego w wychowaniu.Liberalizm w edukacji przciez zaklada maksymalna nieingerencje w rozwoj dziecka( bo ponoc zakodowane w nim dobre cechy kiedys sie same ockna-tylko kiedy i jak?-skoro nie ma normalnego ojca)do tego dochodzi nagonka dla tych co w UK nie boja sie bronic swych ludzkich wartosci (o chrzescijanskich nie wspomne)-wiem bo pracowalem troche w tym kraju. No i mamy w publicznych angielskich szkolach tchorzliwych albo obojetnych nauczycieli co zgarniaja 150funtow dziennie.I tak sie kreci ....