• gut
    17.05.2012 16:20

    A co to jest w ogóle wniebowstąpienie? Wniebowstąpienie to Manifestacja Zmartwychwstania - ks.prof. Henryk Witczyk. Jakie to proste i oczywiste.:)

  • gut
    17.05.2012 16:26

    Malarskie wizje wniebowstąpienia nie bardzo przekonują. Pan Jezus unosi się w górę w kłębach dymu, a uczniowie jakby obserwowali start promu kosmicznego. Pewne podobieństwo z wahadłowcem jest, bo Pan obiecał, że wróci na ziemię. (Jezu, wybacz to prymitywne porównanie, to skutek karmienia się popkulturą. Czemu?Mnie takie obrazy przekonują. Wniebowstąpienie to manifest więc porównywanie z promem kosmicznym nie jest prymitwyny wręcz przeciwnie. Z resztą o.Badeni miał wizję Jezusa zstępującego w czasie Prazuji rodem z filmów Hollywood.- więc wszystko gra.

  • gut
    19.05.2012 20:11

    Z głową w niebie - spuer tytuł.- W opisie zmartwychwstania widzimy koncepcje  bliską  teologii św.  Pawła i ta koncpecja wyrażona jest   w  pewnym opisie zmartwychwstania  "niebiosa otwarte i dwóch jaśniejących ludzi zstępujących z nich" następnie "trzech ludzi wychodzacych z gorbu; dwóch młodzieńców podtrzymujacych trzeciego (...) Głowa tego, którego prowadzili, przewyższała niebiosa. Otwarcie niebios, wynisienie zmartwychwstałego Chrystusa na anielski tron, fakt, że Jego głowa przewyższa niebiosa, wszystko to opisuje zmartwychwstanie w kategoriach niebieskiego wstąpienia, zmarwychstanie JUŻ jest wejściem do nieba gdyż aniołowie opowiadają kobietom poszukującym ciała Chrystusa w grobie: "Nie ma Go tutaj, albowiem zmartwychwstał"    

  • gut
    19.05.2012 22:11

    W źródle mówiące o nauce Pierwotnym Kościele podejmujące aspekt wniebowstąpienia czytamy: "Bóg Ojciec świata, musiał zabrać Chrystusa do nieba po Jego zmartwychwstaniu i musi Go tam zatrzymać aż do chwili, gdy uderzy na demony, swoich nieprzyjaciół. Posłuchajcie, jak prorok Dawida przepowiada te wydarzenia: <Rzekł Pan do Pana mego: siądź po mojej prawicy, aż uczynię z nieprzyjaciół twoich podnóżek stóp twoich." - źródło wyrażające teologiczne sformułowanie Pierwotnego Kościoła przeszło do Reguły Wiary! gdzie jest mowa o zasiadaniu po prawicy. To wykorzystanie sięga najbardziej pierwotnego pokolenia apostolskiego!

  • Moria
    20.06.2012 12:09
    Moria
    "Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować".

    List św. Pawła Apostoła do Filipian 3, 20-21

    "Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale."

    List św. Pawła Apostoła do Kolosan 3, 1- 4
  • Moria
    20.06.2012 12:15
    Moria
    św. Maksym z Turynu († ok. 467)

    "Według naszego zwyczaju, miejsce na tronie dzieli się z tym, kto po dokonaniu wielkiego czynu wraca jako zwycięzca i zasługuje na honorowe miejsce. Tak też i człowiek Jezus Chrystus, po tym jak pokonał przez swą mękę diabła i otworzył swym zmartwychwstaniem królestwo podziemne, przybywa jako zwycięzca do nieba po wypełnieniu powierzonego Mu zadania i słyszy zaproszenie Boga Ojca: 'Siądź po mojej prawicy'. Nie powinniśmy się dziwić, że od Ojca wychodzi ta propozycja dzielenia tronu z Synem, który ze swej natury jest współistotny Ojcu. [...] Syn zasiada po prawicy, ponieważ — jak mówi Ewangelia — po prawej stronie staną owce, po lewej zaś kozły. Trzeba więc, aby pierwszy Baranek zajął miejsce owiec, a Głowa niepokalana już zawczasu objęła miejsce przeznaczone dla niepokalanej owczarni, która pójdzie za Nim" (40, 2; Scriptores circa Ambrosium, IV, Mediolan-Rzym 1991, s. 195).

    „Ktokolwiek chce dotrzeć do Zbawiciela, najpierw powinien postawić Go dzięki swej wierze po prawicy boskości i umieścić Go z przekonaniem w sercu niebios” (Kazanie XXXIXa, 3: CCL 23, 157)

    św. Cyprian z Kartaginy (†258)

    Cóż to będzie za chwała i co za wielka radość być dopuszczonym do oglądania Boga, dostapić zaszczytu czerpania radości zbawienia i wiecznej światłości z Chrystusem Panem Bogiem twoim, pozdrawiać Abrahama, Izaaka, Jakuba, patriarchów wszystkich i apostołów, proroków i męczenników, ze sprawiedliwymi i przyjaciółmi Bożymi w królestwie niebieskim cieszyć się z rozkoszy udzielonej nieśmiertelności, doznawać tam tego, czego ani "oko nie widziało i ucho nie słyszało i w serce człowiecze nie wstąpiło".
    Epist. 56
  • Anonim (konto usunięte)
    16.07.2013 10:22
    Wniebowstąpienie Chrystusa w zachodnich "wizjach malarskich", podobnie jaki inne tematy, nie przebija się wzrokiem poza materię - chmurki, dymki są konieczne. Ten realizm dewocyjny jest pochodną kryzysu wiary.
    Wiara zaś potrzebuje widzieć - ale w inny sposób. Obraz musi być misteryjny - musi być ikoną, bez względu na styl i technikę.
    Na ikonie Wniebowstąpienia przedstawione jest misterium Kościoła. Chrystus zmartwychwstały w mandorli (tajemnica) a pod nim Kościół: Apostołowie zgromadzeni wokół Maryi. Maryja zaś gestami rąk modli się i wskazuje na Piotra.
    Taka jest różnica między malarstwem dewocyjnym i misteryjnym.
  • sapientisat
    16.07.2013 20:16
    Pragnę serdecznie pozdrowić ks.Jaklewicza. Niezwykle istotny jest fakt , iż w tekście zwrócono uwagę na niejako charakter struktury Królestwa Niebieskiego. Ogromną prawdą jest , że nieba nie można postrzegać po prostu przez pryzmat doczesności , sfery poznawalności , jasnych schematów , wartości typu ,, góra " , ,, dół " , ,, środek ". W istocie jest to ogromna tajemnica sfery pozawymiarowej , rzeczywistości innego wymiaru , człowieczeństwa , czy nawet po części znanej nam doczesności.
    Pozdrawiam , Przyjaciele :)
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie