Droga Krzyżowa na kanwie przypowieści o siewcy.
Siewca wyszedł na pole, aby siać.
I poniósł ze sobą całą obfitość ziaren zboża.
Schylił się po jedno z nich, które upadło obok drogi i aby ptaki nie pożarły podniósł je i rzucił na ziemię żyzną.
Uniósł je, na podobieństwo, jak matka bierze na ręce swoje dziecko.
Zasiewał pole rzucając przed siebie ziarna zboża.
Pomimo zmęczenia nie ustawał.
Kiedy jedno z ziaren upadło na miejsce skaliste, tam gdzie nie miało głębokiej ziemi i kiedy słońce wzejdzie, byłoby spalone, bo nie miałoby korzenia i uschłoby, uniósł je i na powrót włożył do płachty.
Nie ustawał w obsiewaniu pola.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |