Bez względu na to, jakiemu bogu służysz, należy okazać miłość człowiekowi w potrzebie.
Dłoń w górze, daszek z palców, zakreślone w powietrzu kółko. Ks. Tomasz w czasie Mszy św. wciąż jest w ruchu. Kapłan miga, a obok... migocą bombki – bo w kaplicy na Piasku wyrosło kolorowe Betlejem. Tu przez obraz i gest, pokonując mur ciszy, ludzie spotykają Boga i siebie nawzajem.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
Tam widok osamotnionych dzieci wędrujących po ulicach i żebrzących za jedzeniem, które zbierają ze śmietników, nikogo nie dziwi. – Jak im pomóc? – to pytanie, które spędza sen z powiek ks. Wiktorowi Dziurdzi, pochodzącemu z Płocka misjonarzowi, salezjaninowi.
Zdarza się, że trafiają tu z jednym tobołkiem, wielkim brzuchem i brakiem nadziei na cokolwiek. W bezpiecznym schronisku uczą się, jak samodzielnie i normalnie żyć.
Pierwsza konferencja rekolekcyjna z cyklu "Sztuka czytania Biblii"
Trzecia konferencja rekolekcyjna z cyklu "Sztuka czytania Biblii"
W Chorwacji, jak Polska katolickiej w 90 proc., zgodnie z prawem co roku zabija się 10 tys. nienarodzonych dzieci. W 4-milionowym kraju to straszna liczba. O. Marko Glogović i jego wspólnota wyrywają śmierci rocznie około 100 dzieci.
Zapis czatu z Gościem - Grzegorzem Górnym.
Oto historia przyjaźni małej dziewczynki i wielkiej nauczycielki. Opowieść o tym, jak wychowanie sercem daje rezultaty niezwykłe...