Tegoroczne spotkanie na Jasnej Górze 22 maja będzie miało szczególny wymiar. Pod cudownym wizerunkiem Czarnej Madonny będą modlić się razem polskie kobiety, a z ich zaproszenia kobiety ukraińskie, które w wyniku rosyjskiej agresji musiały uciekać ze swoich domów.
Jan Poskart ma za domem w Dobrakowie 1,5 ha pszenżyta. Jego łany uginają się na wietrze jak fale na morzu. – Jak byłem dzieckiem, nie słyszałem tego szumu – mówi. – Musiałem do tego dorosnąć.
Kiedy w Kijowie ustawiły się po bilety na pociąg do Krakowa, tłum ludzi odsunął się od kasy. Elwira Sobczak krzyczała: „My, repatrianci, wracamy na zawsze do Polski!”. Jej mama, pani Zina, marzyła o tym od 60 lat.
– Z kardynałem Wyszyńskim spotykałem się jako kleryk podczas jego odwiedzin w seminarium. A już tak bardziej osobiście po moim wyjściu z więzienia w 1966 r. – mówi ks. infułat Stanisław Bogdanowicz.
Zieloną Górę i Derby w Anglii dzieli ok. 1,5 tys. kilometrów. Tylko pozornie to daleko.
Pewien rolnik z Lubecka koło Lublińca wywoził w 1716 roku gnój na pole. Konie jednak nie mogły ruszyć z miejsca, więc pomyślał, że mają za ciężko i zrzucił część ładunku. Wtedy zahaczył widłami o jakiś metalowy przedmiot i wygrzebał z gnoju niewielki obrazek malowany na blasze o wymiarach 12,5 na 7,5 cm.
Zapomniane do niedawna świątynie żuławskie odkrywają swoje tajemnice. Czy relikwiarz znaleziony w parafialnym kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Kiezmarku zmieni oblicze Żuław?
Sercem jasnogórskiego sanktuarium jest kaplica z cudownym wizerunkiem Czarnej Madonny, który został podarowany paulinom przez księcia Władysława Opolczyka.