Kilkuset pielgrzymów, nie tylko Kaszubów, modliło się na Świętej Górze Polanowskiej.
Kilkuset pielgrzymów, nie tylko Kaszubów, modliło się na Świętej Górze Polanowskiej.
Po raz dziewiąty zjechali się z całego Pomorza z misternie haftowanymi koszulami, śpiewem i… tabaką. Poczęstowali nią też biskupa, który w tym pielgrzymowaniu towarzyszył.
Niewątpliwa perła na mapie kraju. Aby jednak ją odkryć, trzeba przebić się przez mur parawanów i chińskiego badziewia.