Znów popłynął "Duch Szefa". Kolejny raz zawody dedykowano charyzmatycznemu duszpasterzowi akademickiemu, który zarażał pasją żeglarstwa, a przy tym żywą wiarą.
Flisacy nadawali tratwie kierunek specjalnymi wiosłami, zwanymi drygawkami, oraz wbijając w dno rzeki drewniane pale, zwane szrekami. W czasie flisu na tratwie gotowano posiłki, a dzień zaczynano i kończono modlitwą.
Hasło tegorocznego orszaku brzmi: „Nade wszystko miłosierdzie. Miłość. Pokój. Przebaczenie”.