Zdrowy dystans (również do trzynastego w piątek)

[21:25] <Edyp>: jesteśmy obdarzeni bagażem wielu utajonych lęków
[21:25] <Edyp>: lęk przed śmiercią... przed brakiem sensu w życiu
[21:25] <Joda>: w tym wszystkim zdystansowanie się do ludzi, do rzeczy, do okoliczności, do zdarzeń - to nic innego jak uznanie w Bogu jedynej ostatecznej INSTANCJI, która to i owo dopuszcza w życiu, ale nie skrzywdzi mnie; to wiara, że jednak żyć będę...
[21:25] <ataner155>: bo mamy poczucie straty czasu... bo musimy (we własnym mniemaniu) działać tu i teraz - bo musimy być samowystarczalni
[21:25] <Edyp>: czujemy, że musimy iść na przód... choć czasami nie wiadomo - dokąd
[21:25] <noa>: hm... księże, musimy ...żeby jeść chleb
[21:25] <noa>: i zapłacić rachunki, aby mieszkać
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: noa, a ja napisałem, że tak ma wyglądać całe życie?
[21:25] <noa>: ..."że tak możemy trwać i nic nie musimy" - nie brzmi jednoznacznie
[21:25] <KaJa>: Wiesz, dlaczego, Ksiądz? Bo niektórzy, zobaczywszy, co w nich, chcą uciekać jak najprędzej
[21:26] <KaJa>: Tyle że ...wnętrze ich trzyma. Dokąd nie oczyszczą, wnętrze trzyma ich
[21:26] <Edyp>: ja myślę... że księża mają większą swobodę na dystans... gdyż... żyją w grupie... w której ktoś o nich dba
[21:26] <Edyp>: Kościół to matka księży, która zapewnia też im byt materialny
[21:26] <ataner155>: noa - ale żeby zjeść czy zapłacić - nie musimy sami siebie zabijać pośpiechem i nerwami
[21:26] <ksiadz_na_czacie2>: No właśnie, żeby zjeść i zapłacić NIE MOŻEMY siebie zabijać pośpiechem i nerwami :)
[21:27] <noa>: to fakt
[21:27] <Monika_cw>: ks., to się bardzo łatwo mówi... :p
[21:27] <Edyp>: tylko... ksiadz... kiedy czujemy się skazani tylko na siebie, a nie czujemy w sobie na tyle siły i mocy do życia...
[21:27] <Edyp>: to stajemy się nerwowi... bo boimy się, że nie podołamy...
[21:27] <ataner155>: Edyp - jeśli czujemy się skazani tylko na siebie - znaczy, że nasza wiara szwankuje
[21:28] <noa>: łatwo się mówi, bo ks... ma stabilizację, nie grozi mu most i głód
[21:28] <noa>: przynajmniej tak... jak nam-świeckim
[21:28] <noa>: niepewność materialna bardziej zagląda nam w oczy
[21:28] <karolina1x>: ale dziś świat szybko pędzi do przodu i raczej nie mamy do tego dystansu, tylko pędzimy z nim
[21:28] <karolina1x>: a jak nie nadążamy, to pojawiają się nerwy
[21:28] <Lukasz555>: ale po co pędzić?
[21:28] <Monika_cw>: pędzić trzeba, bo się nie nadąży :(
[21:29] <ola61>: Monika, nadąży się
[21:29] <ataner155>: Monika - a może nie warto za tym gonić?
[21:29] <noa>: nie trzeba się aż tak dawać ogłupiać
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: A jak się nakarmisz niepewnością, wtedy będziesz skuteczniejsza?
[21:29] <noa>: nie... niepewność się ma
[21:29] <noa>: jej się nie wybiera jak rodzaju ciasta
[21:29] <Lukasz555>: nie sądzę, nigdzie nie trzeba pędzić, jedna wielka bzdura
[21:29] <Edyp>: ja mam pytanie do księdza... co by ksiadz zrobił, gdyby dowiedział... że od jutra nie będzie już dostawał... pieniędzy od Kościoła... nie czuje też się silny w jakiejś dziedzinie...?
[21:29] <Edyp>: nie wie, co ze sobą zrobić...
[21:29] <Edyp>: co ksiadz robi... przez dłuższy czas nie widzi wyjścia
[21:29] <Edyp>: więc też staje się nerwowy
[21:29] <Lukasz555>: nie, Edyp
[21:29] <Lukasz555>: po prostu szuka się wyjścia
[21:29] <Lukasz555>: awaryjnego
[21:29] <ksiadz_na_czacie2>: No nie wiem, ja mam trzy "zapasowe" zawody w ręku :D
[21:30] <ola61>: Edyp, zacznie działać, założy biznes, na pewno nie będzie stał z opuszczonymi rękami
[21:30] <Edyp>: no więc ksiadz, jak to się mówi, się ustawił
[21:30] <Edyp>: a kiedy ludzie chcą się ustawić... to księża na nich krzyczą
[21:30] <ksiadz_na_czacie2>: Dwa z nich mnie utrzymały, gdy na obecnej parafii, w dwóch pierwszych latach, nie miałem, za co żyć
[21:30] <ksiadz_na_czacie2>: Wbrew temu, co piszą o kapłańskiej stabilizacji...
[21:30] <Edyp>: no są parafie, gdzie księżom żyje się bardzo dostatnio
[21:31] <Edyp>: ogólnie w małych miasteczkach księża mają... jak w Kanadzie
[21:31] <Lukasz555>: no i co z tego, Edyp? - my nie mamy nikogo oceniać
[21:31] <Edyp>: okej, ja nie oceniam
[21:31] <Edyp>: ja piszę o tym, jak postrzegam sytuację
[21:31] <Edyp>: że księża tak jak każdy walczą o przetrwanie
[21:31] <Edyp>: więc te zwiewne i okrągłe słowa często są puste...
[21:32] <Edyp>: a czy ksiadz boi się pracy... ja ostatnio słyszałem, że wielu młodych chłopaków boi się życia i ciężkiej pracy i idą do seminarium, wolą się modlić
[21:33] <Lukasz555>: Edyp, zostaw ich sumienie im samym :)
[21:33] <Edyp>: Lukasz, ale ja nie jadę po ich sumieniu... ja uważam, że księża...
[21:34] <Edyp>: niejako żyją w pewnym mateczniku
[21:34] <Edyp>: żeby było bezpiecznie
[21:34] <Monika_cw>: Edyp, wielu na pewno tak, ale są też tacy, co nie...
[21:34] <ataner155>: Edyp - jak długo tak pożyją? ...uważasz, że księża nie mają roboty w parafii?
[21:34] <ataner155>: nadal są między ludźmi - nadal niejako na zawołanie... słabi się wykruszą
[21:34] <Lukasz555>: Edyp, nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile obowiazków mają księża... oj nie wiesz
[21:35] <Lukasz555>: wielu ludziom wydaje się, że księża mają lekko, ale tak nie jest
[21:37] <Edyp>: czyli dochodzimy do wniosku
[21:37] <ksiadz_na_czacie2>: Jakiego?
[21:37] <Edyp>: że żyjemy, żeby przetrwać
[21:37] <Edyp>: taki jest nasz pierwszy instynkt
[21:37] <Edyp>: kazdy ma taki lęk egzystencjalny, jak żyć, żeby sobie dać radę
[21:38] <Edyp>: czy tak?
[21:38] <Lukasz555>: raczej nie, Edyp
[21:38] <Edyp>: no jak nie...
[21:38] <ataner155>: przetrwać trzeba, jeśli masz żyć - ale czy po to żyjemy?
[21:38] <Lukasz555>: Edyp, w przyszłości będzie też do wyboru: "znamię bestii" albo zaufanie Bogu
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Dlaczego sytuacje ekstremalne muszą naznaczać nasze myślenie i decyzje?
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: Dlaczego od razu widzieć aż tak czarno?
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Lukasz, ale okazuje się, że nie zawsze wiara ten dystans daje. Zdrowy dystans.
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Więc pytanie: dlaczego niektórym nie daje?
[21:40] <noa>: Pan Jezus z pewnoscią nie miał dystansu, gdy wywalał przekupniów ze Świątyni...
[21:40] <ataner155>: nie muszą... i oby nikt z nas nie był nigdy w takiej sytuacji... ale głód zagląda i teraz w oczy i to wielu - i czasem tym obok nas
[21:40] <Wanda_>: czy chodzi tylko o przetrwanie, czy raczej o trwanie z zachowaniem hierarchii wartości?
[21:40] <wladek>: księże, bo ludzie za bardzo są przywiązani do rzeczy
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: O właśnie, przeczytajcie, co napisała Wanda
[21:41] <Edyp>: polecam książkę Ericha Froma "Mieć czy BYĆ"
[21:41] <Edyp>: super lektura
[21:41] <ksiadz_na_czacie2>: Edyp, ale ta książka to dokładnie pytanie Wandy
[21:41] <kluseczka>: ja se mogę BYĆ, jak już będę MIEĆ
[21:42] <kluseczka>: będę wtedy miała luksus "bycia"
[21:42] <ksiadz_na_czacie2>: Klusia, Marks też tak mówił, a co wyszło, wszyscy wiemy
[21:42] <Edyp>: i zrozumiałem... że w życiu warto być... bo wtedy zawsze czujemy spokój
[21:42] <ola61>: tak, Wanda, chodzi o przetrwanie i dotrwanie w zachowaniu hierarchii wartości
[21:42] <ataner155>: myślę, że chodzi o przeżycie życia dobrze... a to wcale nie znaczy, że musimy wszystko mieć --- jest też tak, że widmo rozpadu lub zubożenia rodziny jednak popędza rodzica lub rodziców do czynów nieetycznych
[21:42] <ksiadz_na_czacie2>: Luksus bycia nie polega na otoczeniu się rzeczami
[21:43] <Kochane_Misiatko>: oczywiście, że nie
[21:43] <Kochane_Misiatko>: konkretnie, nie byle jakimi
[21:43] <ksiadz_na_czacie2>: I tu chyba tkwi nasz podstawowy błąd
[21:44] <ksiadz_na_czacie2>: Nobo co, jak nie będę miał najnowszego modelu Mercedesa, to już nie mogę "być", bo czegoś tam nie mam?
[21:44] <kluseczka>: ks, Ty gadasz o dobrach któregoś tam rzędu potrzeb
[21:45] <kluseczka>: ale co z ludźmi, którzy nie mają minimum - pracy, dachu?
[21:45] <kluseczka>: też mają myśleć tylko o "być"?
[21:45] <kluseczka>: ich być to mieć
[21:45] <kluseczka>: mieć pracę, dom
[21:45] <kluseczka>: podstawowe poczucie bezpieczeństwa
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: klusia, ale Ty zdaje się masz to minimum, skoro stać Cię na kompa :)
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Więc piszesz też trochę jak twórca teoretyk, bo pewnie ten żyjący na granicy minimum nie jeden raz by Cię zaskoczył swoim myśleniem :)
[21:45] <kluseczka>: ks, masz rację
[21:45] <skrzacik>: bardzo czesto jest tak, że otaczamy się różnymi przedmiotami, jednocześnie oddalając się od naszego człowieczeństwa, od Boga
[21:45] <skrzacik>: tworzymy kult przedmiotów
[21:46] <Monika_cw>: ks., no właśnie, ale jak ktoś nie ma tego minimum, to jak ma podchodzić z dystansem?
[21:47] <kluseczka>: chodzi mi raczej o to, że nam-mającym minimum łatwo jest gadać o byciu
[21:47] <kluseczka>: nie martwimy się o rzeczy podstawowe
[21:47] <Edyp>: Hierarchia wartości...
[21:47] <Edyp>: jaka jest Wasza hierarchia w związku z tym dystansem?
[21:48] <Edyp>: jeżeli już nic nie macie, to co macie?
[21:48] <Edyp>: siebie... poczucie godności...
[21:48] <Edyp>: wiarę w Boga
[21:48] <ksiadz_na_czacie2>: No to mi powiedzcie, dlaczego w mojej parafii najbardziej kochają się w tych rodzinach, gdzie żyją na granicy minimum?
[21:48] <ksiadz_na_czacie2>: Może to jakaś nietypowa parafia?
[21:48] <Kochane_Misiatko>: mają siebie nawzajem
[21:48] <Kochane_Misiatko>: i to jest ich bogactwem
[21:48] <Kochane_Misiatko>: i na siebie tylko liczyć mogą
[21:48] <Kochane_Misiatko>: i to jest dobre
[21:48] <Edyp>: no bo trud życia integruje najbardziej
[21:48] <Edyp>: ludzie, którym się żyje dostatnio słabo się integrują
[21:49] <skrzacik>: bo nie odgradzają ich przedmioty, materialność
[21:49] <ola61>: Ksiadz, myślę, że biedni nie mają sobie co zazdrościć
[21:49] <karolina1x>: ks, bo oni mają czas podgrzewać miłość, w czasie jak bogaci latają zarabiać
[21:49] <kluseczka>: bo muszą na co dzień tę miłość weryfikować w trudach
[21:49] <kluseczka>: w wyrzeczeniach się na rzecz młodszego brata i siostry
[21:49] <kluseczka>: uczą się tego od kolebki
[21:49] <Gabi_K>: sztuką jest się kochać, gdy jest wybór, gdy nie jest się wyłącznie na siebie zdanym
[21:49] <mka>: bo łączy ich prawdziwa miłość, która nie ma granic
[21:49] <Lukasz555>: dystans do bogactwa :)
[21:50] <ksiadz_na_czacie2>: Lukasz, może nie do bogactwa, ale do rzeczy
[21:50] <Lukasz555>: się wie, ksiadz :) - źle to ująłem
[21:50] <kluseczka>: ks, ale też tak do końca to nie masz racji z tymi rodzinami z minimum
[21:51] <kluseczka>: znam takie, gdzie miłości nie ma i jest ich sporo...
[21:55] <Edyp>: Miłość... nie szuka poklasku... Miłość JEST...
[21:56] <Edyp>: Miłość to po prostu Życie...
[21:56] <ataner155>: dystans to dobra rzecz... i należy się tego uczyć - i dla własnego i dla cudzego dobra
[21:56] <ksiadz_na_czacie2>: No, ale dystans, warunkujący życie na poziomie być, a nie otaczać się rzeczami. Jak to zrobić?

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie