W niedzielę nie kupuję

NIE KUPUJĘ W NIEDZIELĘ bo sklepy są długo otwarte - przynajmniej te spożywcze w mojej miejscowości a inne zakupy robę w ciągu tygodnia, po pracy. Hipermarkety mnie męczą. wolę ten czas spędzić na świeżym powietrzu. poza tym nie mam tak dużo pieniędzy aby wydawac je jeszcze w niedzielę.

Smutny to widok, gdy ludzie niekiedy z dziećmi zamiast na spacer idą na zakupy, lub tylko pooglądać (tak mówią), dając przykład innym. Przecież pracownicy nie byli by zmuszani do handlu w niedzielę,gdyby nas w sklepach nie było. Razem z mężem i 3 dzieci nie kupujemy w niedzielę. Nie wyobrażałabym sobie zakazać tego dzieciom, gdybym sama kupowała w niedzielę.

Witam! Dołączamy się do akcji - baner zamieściliśmy na naszej stronie - zespół flp4.pl pozdrawiam michał

TAK! Popieram akcję. Poza tym... Gdyby wszyscy chrześcijanie wzięli sobie do serca i przestrzegali Prawo Boże, to sklepy nie miałyby klientów w dni świąteczne. A ponieważ mało ludzi przejmuje się tym, co mówi Bóg, to jest jak jest. Otwórzmy drzwi Chrystusowi!

W NiEdzIElę NIE kupuje!!! Jest 6 innych dni w tygodniu w których można zrobic zakupy;>- Niedziela jest dniem PAŃSKIM!!!!!!

Nie kupuję w niedzielę bo chciałbym aby inni też mogli cieszyć się tym dniem z rodziną czy z przyjaciółmi.

Nie chodzę i staram się namawić moich znajomych, aby też nie chodzili na zakupy w niedziele.

Oczywiście, popieram tę akcję...ale muszę zacząć od siebie...wiele razy rezygnowałam z zakupów, ale również niestety bywało, że poszłam "na łatwiznę"...czyli po prostu skusiły mnie otwarte drzwi sklepu...Tę deklarację składam, by się zmobilizować i wtedy, gdy przyjdzie chwila bez zastanowienia, zapewne się zawstydzę i nie zrobię tej kolejnej zaprogramowanej przez marketingowców głupoty...mam dość tej kultury, a właściwie anty- kultury życia, w której absolutnie wszystko można (NALEŻY!) sprzedać, wszystko kupić i siebie też traktować jako kategorię rynkową. To jest szleństwo i taka deklaracja jest tym pierwszym, ważnym krokiem, od którego można zmieniać siebie w tej kwestii :-) Pozdrawiam! Nie dajmy się totalitarnym metodom okraszonym tym razem nie PRL-owską nowomową, ale nowomową przekazu marketingowego. Wypisuję sie z "targetu", do jakiego przypisują mnie marketerzy itd...:-)

W NIEDZIELĘ NIE KUPUJĘ!!! Niech zwycięży dobro..

Popieram akcję. W niedzielę każdy powinien mieć czas na świętowanie i odpoczynek.