Niezależnie od motywu finansowego, ideolodzy zacierają ręce - tyle głów do wyprania... Ideolodzy wiedzą czasami lepiej od filozofów jak ważna jest filozofia w życiu społecznym.
To wszystko pachnie mi mocno interesem grupowym. Chyba w żadnym kraju UE nie ma tylu wydziałów filozofii, tylu absolwentów tego kierunku i takiej ilości godzin z tego przedmiotu. Czy mamy jednak z tego jakąkolwiek korzyść? Kosztuje to bardzo wiele. Absolwenci po takim kierunku mają wymagania, choć raczej nic pożytecznego zrobić nie potrafią.
Niech lepiej uczą się na hydraulików, mechaników, murarzy, pielęgniarki, ...
Do artykułu warto by było dodać, że odrobina filozofii (etyka) jest w zasadzie dostępna dla wszystkich chętnych uczniów, ale w praktyce dla bardzo niewielu, bo szkoły łamią przepisy i nie organizują takich zajęć.
Likwidacja filozofii
To jakiś trend nowy,
Bo baza materialna
Będzie bez nadbudowy.
Zresztą po co w Polsce
Komu filozofować,
Jak społeczność baranów
Łatwiej wyhodować.
Niech lepiej uczą się na hydraulików, mechaników, murarzy, pielęgniarki, ...