Okazja do wspólnego przejścia fragmentu szlaku Via Regia, z Łosiowa do Kruszyny, oraz otwarcia na Drodze św. Jakuba "sezonu grillowego" już 2 maja.
Przewodnikiem w pielgrzymce do grobu św. Jakuba jest wikariusz parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie.
Pierwszy wiślany flis z kapliczką - figurką św. Jakuba zawinął na krótko do Płocka i Dobrzynia nad Wisłą. Uczestnicy wyprawy chcą reaktywować dawny szlak Jakubowy - Camino de Vistula.
Nie byli pierwsi, którzy poszli do Santiago de Compostela. Byli jednak pierwszą diecezjalną grupą, która - jest nadzieja - zapoczątkuje tarnowskie pielgrzymowanie do grobu św. Jakuba.
Caminowicze mogą już przejść szlakiem od Dobrzynia nad Wisłą do Kruszwicy - w niedzielę odbyło się jego uroczyste otwarcie.
Jakubowi pielgrzymi świętują Europejskie Dni Camino de Santiago. W wydarzenia organizowane jednocześnie w różnych miejscach na kontynencie wpisało się także diecezjalne wędrowanie.
Czym różni się wędrowanie po Szlaku Jakubowym od tradycyjnego pielgrzymowania w grupie?
Santiago de Compostela w Hiszpanii nie dla wszystkich jest osiągalne. Pragnienie pielgrzymowania Drogą św. Jakuba można jednak spełnić w wielu innych miejscach, także na Śląsku.
Dziewięć osób z okolic Świdnicy wybrało się wspólnie ze Ślęży do Wambierzyc powstałym niedawno szlakiem oznaczonym muszlą.
Jedni robią blisko 1000 km, inni zaledwie 100. Podążają szlakiem z muszlą, po to, by szukać wolności, spełnienia, przygody. Często znajdują Pana Boga i samego siebie.