Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie spotkania.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Osiem sobót wakacji, osiem szczytów - w tym cztery zdobywane po raz pierwszy - nie z kim innym tylko z patronem tego roku - św. Józefem. A na każdym szczycie to, czego bardzo brakowało uczestnikom zeszłorocznej Ewangelizacji w Beskidach - Eucharystia w samo południe!
Są jedną z najprężniejszych grup wolontariuszy Maltańskiej Służby Medycznej w Polsce. Zawsze gotowi do udzielania pomocy medycznej i wspierania najróżniejszych inicjatyw służących dobru innych. W sobotę 4 września przygotowali w Andrychowie wspaniałe świętowanie!
Pomogliśmy razem! Tysiąc paczek z żywnością i kosmetykami trafiło tuż przed świętami Bożego Narodzenia do dzieci z najuboższych rodzin, osób samotnie wychowujące swoje pociechy, bezdomnych, chorych, starszych, samotnych i niepełnosprawnych.
- Czekaliśmy z radością - brakowało nam was przez te dwa lata, kiedy nie było pielgrzymki. Brakowało tej waszej żywotności, rozmodlenia, radości z bycia wspólnotą - mówi ks. Aleksander Kasprzyk, proboszcz parafii w Tomicach - już w archidiecezji krakowskiej.
- Trzy lata czekaliśmy na tę zupę - śmiali się pielgrzymi w Polance Hallera. Bo jeśli na szybkie zupki chińskie w sklepie nawet nie spojrzą, na postoju w Polance Hallera - w najlepszym, bo pielgrzymim, towarzystwie zajadają się nią ze smakiem!
Jeszcze nawet nie zaczęły kroić cebuli, a już polały się łzy, kiedy Natalia, mama małego Saszy, wygłosiła swoje wzruszające podziękowanie dla gospodarzy z Polski za gościnę, jakiej doświadczają jej rodacy z Ukrainy na Żywiecczyźnie. Potem było już jak na spotkaniu najlepszych przyjaciółek.
Nie mają wątpliwości: dobrą pogodę pewnie załatwiły św. Elżbieta Węgierska i matka Apolonia Radermacher. A o resztę siostry elżbietanki cieszyńskie zatroszczyły się wspólne z rzeszą przyjaciół i współpracowników - razem zorganizowali festyn jubileuszowo-charytatywny.
- Niełatwo dziś kochać Boga, niełatwo się z Nim przyjaźnić, kiedy cały świat krzyczy: róbcie co chcecie - mówił ks. Grzegorz Flis oazowiczom podczas wakacyjnego dnia wspólnoty w sanktuarium Pani Kazimierzowskiej w Rajczy, dziękując im za odwagę pójścia pod prąd i decyzję o spędzeniu dwóch tygodni wakacji na pogłębianiu przyjaźni z Jezusem.
Kim z zawodu był św. Paweł? Jeśli ktoś nie wiedział, to dowiedział się od ks. Piotra Leśniaka, proboszcza parafii na bielskim os. Polskich Skrzydeł podczas trzeciego parafialnego festynu charytatywnego. By poznać fach Pawła, trzeba było przyjść na stoisko, które po raz pierwszy zagościło na festynie "na Skrzydłach".
Pisała: "Panie Jezu, ja bardzo lubiłam biegać, a Ty zabrałeś mi nogi, ale dałeś mi skrzydła". I na skrzydłach wiary leciała do nieba. A tam pewnie zagra też w drużynie hokejowej. Oczywiście w ataku. Oczywiście na skrzydle. Bo hokej w niebie musi być. Tak uważa ks. Mateusz Dudkiewicz.