Osoba to ktoś, kogo nawet Bóg nie traktuje jak swoją własność.
Pytanie o osobę to pytanie o genezę i sens zupełnej niezwykłości i niepowtarzalności człowieka w widzialnym świecie. Potrzebna nam będzie cała wieczność po to, by znaleźć pełną odpowiedź na pytanie o tajemnicę osoby i by zachwycić się do końca tym, że Bóg aż tak cudownie nas stworzył z miłości! Osoba to bowiem ktoś aż tak wielki, że nie mieści się ani w tym wszechświecie, ani w samym sobie! Człowiek różni się od zwierząt i od przedmiotów właśnie tym, że nie sposób odkryć i opisać tego wszystkiego, co w nim jest ukryte, a także tego wszystkiego, co dzieje się w nim samym oraz w jego relacjach z innymi osobami. Żaden opis nie uwzględni do końca bogactwa osoby, ani nie umożliwi określenie jej przyszłych zachowań. Bycie osobą oznacza, że człowiek zawsze pozostanie kimś nieskończenie większym od wiedzy, jaką dysponuje na swój własny temat.
To, że człowiek jest osobą, oznacza, że nie mieści się on w tym, co cielesne, widzialne, psychiczne. Człowieka nie można zredukować „w dół”, czyli nie można zamknąć go w granicach wyznaczonych przez jego ciało, instynkty, popędy czy biochemię, gdyż jest oczywiste, że posiada on jeszcze inne wymiary. Jednak z tych samych względów nie można redukować człowieka „w górę”, czyli zamknąć go w granicach jego duchowości, moralności, religijności czy osobowości, gdyż materialność i biologiczność to nieodłączna cecha jego sposobu istnienia. Człowiek jest kimś, kogo mamy szansę poznawać i coraz lepiej rozumieć jedynie wtedy, gdy poznajemy go w głąb. A w głębi każdy z nas podobny jest do Boga! Stwórca objawia mi zdumiewającą prawdę o tym, że jestem Jego ukochanym dzieckiem, że jestem dosłownie nie z tego świata! Moje ciało zostało wzięte z materii, z prochu ziemi, ale ja - człowiek, jestem owocem dotknięcia mego ciała przez Boga, który nie jest ciałem. Jestem owocem spotkania, kontaktu, więzi z Bogiem i z ludźmi. Pochodzę od świata osób a nie od martwej materii. Jestem kimś, kto potrafi zająć świadomą i wolną postawę wobec tego, co jest we mnie i wokół mnie.
Osoba to nieskończenie więcej niż osobowość. Wierzyć w to, że można zredukować osobę do osobowości to tak, jakby wierzyć, że murawa boiska to tyle, co cały stadion. Osobowość oznacza typowy dla danego człowieka sposób przeżywania i odnoszenia się do siebie i świata. Czasem ktoś radykalnie zmienia swój sposób przeżywania rzeczywistości, a także swój sposób odnoszenia się do siebie i świata, a przecież pozostaje tą samą osobą! Każdy z nas stopniowo odkrywa własne bogactwo. Najpierw odkrywamy ciało, a następnie psychikę. Dopiero później odkrywamy sferę moralną, duchową, społeczną i religijną. Tym, co łączy wszystkie te wymiary człowieczeństwa i co nadaje im sens, jest właśnie osoba. Osoba przekracza ograniczenia i możliwości własnego człowieczeństwa. Nie tyle składa się z poszczególnych sfer, ile raczej wciela się w te sfery i posługuje się nimi po to, by zrealizować sens swego istnienia.
Kryterium dojrzałości człowieka nie może być jedynie rozwój jego osobowości. Osobowość odnosi się do sfery psychicznej, a ta jest jednym tylko z wielu wymiarów człowieka. Z tych samych względów sprawdzianem dojrzałości nie może być zdrowie fizyczne ani nawet bogactwo sfery duchowej. Może się przecież zdarzyć tak, że ktoś dysponuje zdrowym ciałem, które będzie narzędziem przemocy. Podobnie może ktoś wykorzystać silną psychikę po to, manipulować ludźmi. Jest też możliwe, że ktoś wykorzystuje swoje zdolności duchowe po to, by utwierdzać samego siebie w fikcyjnym poczuciu doskonałości. Z drugiej strony może ktoś mieć problemy ze zdrowiem czy doświadczać kruchości psychicznej, a mimo to być radosnym darem dla innych. Dojrzała osoba potrafi kochać także wtedy, gdy jej ciało, psychika czy duchowość pozostaje ograniczona i niedoskonała. Wszystko, co jest moją własnością, mogę wykorzystać dla zaspokojenia moich potrzeb. Jedynie osoby nie wolno mi wykorzystywać nigdy do własnych celów!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |