publikacja 03.11.2012 07:00
Czy trzylatek może wymyślić coś, czego nie umie nawet nazwać i określić? Czy fantazja dziecka może zgadzać się z Biblią, skoro z pewnością nikt go tego nie uczył?
Prawda czy wyobraźnia? Doświadczenie mistyczne czy złudzenie? Opowieść małego chłopca o odwiedzinach w niebie. Czy trzylatek może wymyślić coś, czego nie umie nawet nazwać i określić? Czy fantazja dziecka może zgadzać się z Biblią, skoro z pewnością nikt go tego nie uczył?
Te wszystkie pytania narzucają się przy lekturze książki „Niebo istnieje… naprawdę”. Ale być może nie to w niej jest najważniejsze. Istotne jest co innego: spotkanie z miłością Boga, prosty przekaz tego, co w naszej relacji z Nim jest najważniejsze. Tego, o czym zapominamy skupiając się na prawach i moralności.
Co odpowiedzieć dziecku na pytanie, dlaczego Jezus umarł na krzyżu? Tu odpowiada czterolatek. Umarł po to, byśmy mogli zobaczyć Jego tatę. Tylko tyle i aż tyle.
Czy to wszystko prawda? Nie wiem. Ale książkę szczerze polecam.
***
Historia chłopca, który odwiedził niebo, doczeka się też hollywoodzkiej wersji. Prawa do realizacji nabyła firma SONY PICTURES.
Część dochodów z każdego sprzedanego egzemplarza wydawca przekazuje fundacji "Akogo" Ewy Błaszczyk.
***
Książkę można wygrać w naszym konkursie. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Nie przystąpiliście do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił.
To fragment Listu do Hebrajczyków. Do czego zatem przystąpiliśmy my – chrześcijanie? (odpowiedź znajduje się także w Liście do Hebrajczyków).
Odpowiedź:
Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu, Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż krew Abla.
Dla przypomnienia, byśmy o tym nie zapomnieli :-)
Nagrody wylosowali:
Gratulujemy! Nagrody wyślemy pocztą.