ŁKS i Widzew nie chcą wspólnego stadionu

W czasie spotkania z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską przedstawiciele ŁKS-u i Widzewa zdecydowanie podtrzymali poparcie dla koncepcji budowy odrębnych stadionów dla obu klubów - poinformował rzecznik prasowy Zdanowskiej Marcin Masłowski.

"W wyniku przeprowadzonej dyskusji ustalono, że do końca marca przeprowadzone zostaną konsultacje dotyczące sposobu prowadzenia oraz szczegółów obu inwestycji" - powiedział Masłowski.

Dodał, że aktualnie miasto posiada pełne prawa do projektu budowy stadionu miejskiego oraz hali sportowej przy al. Unii, gdzie swoje mecze od blisko stu lat rozgrywają piłkarze ŁKS, oraz środki zarezerwowane w wieloletnim planie finansowym na budowę stadionu przy al. Piłsudskiego, gdzie od 1949 r. grają zawodnicy Widzewa (wcześniej był to obiekt klubu sportowego WiMa). Stadion przy al. Piłsudskiego ma być budowany z partnerem prywatnym.

Nowy stadion miejski przy al. Unii miał być gotowy do końca 2013 r. Obiekt miał mieć trzy zadaszone trybuny na 16,5 tys. widzów. Na etapie projektowania uwzględniono jednak możliwość dobudowania czwartej trybuny i zwiększenia pojemności obiektu do 22 tys. osób.

Obok stadionu w tym samym czasie powstać miała również hala sportowa z widownią na ponad 3 tys. miejsc. Obiekt przystosowany do organizacji imprez koszykarskich, siatkarskich i piłki ręcznej miał być połączony składanym tunelem z pobliską Atlas Areną oraz stałym łącznikiem ze stadionem.

Łączny koszt budowy stadionu i hali oraz obiektów towarzyszących (m.in. pełnowymiarowego boiska treningowego oraz otwartych boisk do koszykówki i siatkówki) miał przekroczyć 218 mln zł. Przetarg na realizację inwestycji wygrało konsorcjum Budus SA/Mostostal Zabrze, które w lutym 2012 podpisało z miastem umowę wykonawczą.

Pod koniec września 2012 r. spółka Budus złożyła jednak wniosek o postępowanie upadłościowe a na początku grudnia sąd ogłosił jej upadłość. Mostostal chciał z kolei zmienić warunki umowy tak, by pieniądze od miasta otrzymywać w trakcie realizacji inwestycji, a nie po jej zakończeniu. Sąd orzekł jednak, że Mostostal ma przystąpić do budowy na wcześniejszych warunkach.

Firma pracy jednak nie rozpoczęła. Z powodu opóźnień magistrat pod koniec listopada nałożył na Mostostal karę w wysokości 2 mln zł i zapowiedział, że jeśli ta forma nacisku nie przyniesie oczekiwanego przez miasto rezultatu, to będzie chciał rozwiązać umowę z winy wykonawcy i rozpisać nowy przetarg na budowę stadionu i hali.

Wykonawca skierował sprawę do Sądu Okręgowego w Łodzi, przed którym kilka dni temu podpisano ugodę pomiędzy władzami Łodzi oraz Mostostal Zabrze Holding S.A. i syndykiem masy upadłości Katowickiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego Budus S.A. Ugoda dot. rozwiązania umowy na zaprojektowanie i budowę stadionu miejskiego i hali sportowej przy al. Unii Lubelskiej w Łodzi. Z tytułu rozwiązania umowy Mostostal na mocy ugody zobowiązał się zapłacić miastu kwotę ponad 10,1 mln zł.

Sprawa nowego stadionu przy al. Piłsudskiego ciągnie się od początku 2008 roku, gdy właściciel klubu Sylwester Cacek zapowiedział, że Widzew za prywatne pieniądze zbuduje obiekt dla 19 tys. widzów. Klub wycofał się jednak z tego pomysłu, ogłaszając jednocześnie, że chce mieć stadion na 30 tys. widzów i pieniądze od miasta na budowę takiego obiektu.

Magistrat zaproponował więc realizację inwestycji w partnerstwie publiczno-prywatnym. W marcu 2012 r. rozpoczęto poszukiwania podmiotu, który byłby zainteresowany zawarciem umowy na zaprojektowanie, wybudowanie, sfinansowanie oraz eksploatację stadionu, przestrzeni komercyjnej i parkingów.

Inwestycja miała kosztować ok. 300 mln zł. Miasto zadeklarowało finansowy wkład w wysokości 101 mln zł, przekazanie gruntów o wartości ok. 30 mln zł oraz przebudowę - za 24,5 mln zł - układu komunikacyjnego wokół stadionu. Pozostała część inwestycji miała być sfinansowana przez prywatnego partnera.

Zainteresowanie wykazały firmy Budus Sport, Budimex A i Hellmich Inwestycje Polska, ale pod koniec września wszystkie wycofały się z zamiaru współrealizacji inwestycji.

Fiaskiem zakończyła się również druga próba znalezienie prywatnego partnera. Na zgłoszenia od podmiotów zainteresowanych wybudowaniem w partnerstwie publiczno-prywatnym stadionu dla piłkarzy Widzewa miasto czekało od 6 grudnia do 24 stycznia, jednak żadna firma nie wykazała zainteresowania realizacją takiej inwestycji.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie