Mizerne efekty programu Mieszkanie dla Młodych pokazują, że w Polsce nie prowadzi się sensownej polityki mieszkaniowej.
Miało być tak pięknie… funkcjonujący od pół roku program Mieszkanie dla Młodych miał dać młodym ludziom dostęp do pierwszego M. Wszystko dzięki dopłacie do kredytu na zakup nowego mieszkania, z której korzystać mogą ludzie mający najwyżej 35 lat – wartość dopłaty może wynieść do 20 proc. powierzchni mieszkania (nie więcej niż 50 mkw.) przemnożonej przez sumę ustaloną przez wojewodę. Dane prezentowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego wskazują jednak na co innego: mało kto z niego korzysta, potwierdzają się też wszystkie obawy związane z MdM.
BGK chwali się, że w pierwszych pięciu miesiącach udzielono 7159 kredytów z rządową dopłatą. To jednak tylko nieco ponad 22 proc. limitu środków przeznaczonych w tym roku na ten cel. Jeśli sytuacja nie zmieni się, do końca roku wykorzystana zostanie nieco ponad połowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |