Podróż do słonego wnętrza ziemi

– Po zwiedzaniu Kłodawy po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że mamy w Polsce wiele pięknych i niezwykłych miejsc, którymi możemy się chwalić na całym świecie. Kłodawa bez wątpienia znajduje się w czołówce rankingu najciekawszych atrakcji turystycznych w naszym kraju – mówi z przekonaniem Marcin Wierzbiński z Łodzi.

Całuśny i złośliwy Skarbnik

Na turystach wrażenie robią nie tylko sól, długie korytarze czy ogromne wyeksploatowane komory, ale i spotkania z pracującymi tu górnikami, którzy zawsze witają się staropolskim „Szczęść Boże!”. Zwyczaj ten szybko przejmują zwiedzający. Zorganizowane grupy po kopalni oprowadzają przewodnicy. – Każdy z nas wcześniej tu pracował, dlatego opowiadanie o tym miejscu jest nie tylko przekazywaniem wiedzy, ale i dzieleniem się doświadczeniem – wyjaśnia Grzegorz Pietrzak, jeden z nich. – Idąc do pracy w kopalni, każdy z nas żegna się z najbliższymi tak, jak się to robi przed dłuższym wyjazdem. Na dole wiele może się zdarzyć. To sprawia, że stajemy się jedną rodziną – tłumaczy.

Zachwyt turystów wzbudzają solne rzeźby, jak choćby figura Skarbnika, który lubi spełniać życzenia, zwłaszcza pięknych kobiet, o ile te obdarzają go buziakami. – Jedna grupa maturzystek tak go scałowała, że o mało nie roztopiły mu się usta. Musiało mu się to jednak spodobać, bo podobno wszystkie panie, bez wyjątku, zdały maturę celująco – mówi z uśmiechem Grzegorz Pietrzak. Przewodnik w barwny sposób opowiada o Skarbniku i przestrzega turystów, zwłaszcza lubiących mocne trunki, by nie zbliżali się zbytnio do wspomnianego Skarbnika, bo ten kilka lat temu jednego pijanego górnika zamienił w bryłę soli. Podobno obiecał przywrócić go do życia wówczas, gdy w jego miejsce będzie można posadzić innego, równie często zaglądającego do kieliszka.

Z Vivaldim do Guinnessa

Kłodawska kopalnia głębinowa, aktualnie eksploatowana na poziomach 600 i 750 m pod powierzchnią ziemi, wydobywa sól powstałą w wyniku odparowania mórz cechsztyńskich, czyli ok. 250 mln lat temu. Znajduje ona zastosowanie jako sól kuchenna, sól dla przemysłu spożywczego, chemicznego, dla rolnictwa, a także dla zimowego utrzymania dróg. W najlepszych latach w Kłodawie wydobywano milion ton rocznie wysokiej jakości soli kamiennej. Kopalnia soli w Kłodawie to nie tylko miejsce pracy prawie tysięcznej załogi, ale także... scena, na której odbywają się podziemne koncerty. To właśnie tu, na poziomie 600 m, muzycy Filharmonii Kaliskiej i skrzypek Dmitrij Wasiliew 20 kwietnia 2007 r. ustanowili rekord Guinnessa na koncert na największej głębokości. Zagrali wówczas „Cztery pory roku” Vivaldiego. Na podziemnej scenie koncertowało już wiele zespołów, m.in. Mazowsze i chóry cerkiewne. Wszyscy artyści chwalili niezwykłą akustykę i klimat.

– Jadąc tu, nie spodziewałam się, że zobaczę tak niezwykłe rzeczy. Najcenniejszą rzeczą jest dla mnie to, że zwiedzałam to miejsce w czasie, w którym pracowali tu górnicy, a nie po wygaszeniu wydobycia – stwierdza Marta Król, która do kopalni przyjechała ze swoim chłopakiem geologiem.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie