Ustępujący prezydent Heinz Fischer (z prawej) wita prezydenta elekta Alexandra Van der Bellena.
Ustępujący prezydent Heinz Fischer (z prawej) wita prezydenta elekta Alexandra Van der Bellena.
CHRISTIAN BRUNA /wEPA/pap

Zieloni i brunatni

Brak komentarzy: 0

Maciej Legutko

GN 23/2016

publikacja 02.06.2016 00:00

Wydawało się, że wybory wygra kandydat prawicowej Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) Norbert Hofer. Mobilizacja pozostałych partii przyniosła jednak minimalną wygraną Alexandrowi Van der Bellenowi.

Najważniejszym skutkiem wyborów prezydenckich w Austrii jest spektakularna klęska Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPÖ) oraz Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP), które od 1945 r. zdominowały scenę polityczną nad Dunajem. Ich kandydaci polegli z kretesem w pierwszej turze, łącznie zdobywając zaledwie 22 proc. głosów. Tym samym Austriacy dołączają do szybko powiększającego się grona państw UE, które pokazały czerwoną kartkę dotychczas dominującym ugrupowaniom, a co za tym idzie – również polityce Brukseli.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama