ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich i proszę o wyrozumiałość, bo mam dzisiaj wyjątkowo kiepski transfer
ksiadz_na_czacie2: temat dzisiejszy pojawił się w tle rozmowy ze środy. Ale cytat pochodzi z Dziennika pisanego nocą, Herlibga-Grudzińskiego
ksiadz_na_czacie2: Herlin polemizował z jednym z uczonych z Akademii Francuskiej
elka_: ks2-a o czym byla rozmowa w srode?
ksiadz_na_czacie2: który właśnie w prawdzie widział zagrożenie dla wolności człowieka
ksiadz_na_czacie2: o wolności
elka_: ku wolnosci wyswobodzil na Chrystus
ksiadz_na_czacie2: zatem pytanie: na ile prawdę da się zdefiniować, czy utrzymać aktualność definicji Arystotelesa i na ile jest ona zagrożeniem?
elka_: i - poznacie prawde a prawda was wyzwoli
juziaa: jakiej definicji?
~Athena: Ks..>>>> nie polskosci bez wolnosci
ksiadz_na_czacie2: juziaa, nauka europejska karmiła się nią przez 2200 lat
Lars_P: prawda potrafi zwalic z nóg, ks , to prawda:)
awe: <b prawdy nie da się zdefiniować do końca
ksiadz_na_czacie2: każdy student uczy się jej na metodologii na pierwszym roku
~necik: nie każdy
ksiadz_na_czacie2: a w każdym razie powinien, inaczej kiepsko zna metodologię nauk
~Athena: wolnosc to jest to ze moge robic co chce
juziaa: nie wiem o czym mowisz ksiadz
~teresa: szczesc Boze, ja sie
dzis chyba tylko bede przygladac, bo cos ten temat mi sie nie bardzo
podoba, moze nie rozumiem o co chodzi hmm
~kees: ja wlasnie tez nie rozumiem
ksiadz_na_czacie2: Athena, nie pytam o wolność, bo o tym jest w zapisie środowum, ale o prawdę
juziaa: nie kazdy musi byc tak bardzo uczony
ksiadz_na_czacie2: zatem, awe, czy rzeczywiście pojęcia prawdy nie da się zdefiniować?
~Athena: prawda wiem ,ze za porawde ludzie sie gniewaja
~necik: dlaczego poprostu nie powie ks, o co chodziła Arystotelesowi
Lars_P: prosze
ks , sa tzw połprawdy i prawda ......ktora jest jedna,poszukiwanie
prawdy, moze przywrócic o zawrót głowy, jesli ktos jej nam wczesniej
nie wskaze i pokaze jak z niej korzystac:)
stasia: prawda jest to co zgodne z rzeczywistoscia
~teresa: Prawda to Chrystus
~Tian: prawda filozoficzna to zgodność umysłu z rzeczywistością
ksiadz_na_czacie2: no właśnie, stasia - zgodność rzeczy i intelektu - tak definiuje Arystoteles
awe: nie da rady ponieważ może byc to subiektywne odczucie że jest sie w prawdzie
~Athena: Prawda to jest FAKT..... Ks
Lars_P: prawda jest zgodnoscia intelektu z dobrem
Lars_P: taka czytałem chyba degf
stasia: wiem ks.,uczyłam sie o tym
~Athena: Prawda to zgodnoasc czegos z wlasnym sumieniem
ksiadz_na_czacie2: a sumienie jest zawsze obiektywne?
juziaa: jaki jest sens definiowania prawdy
~Tian: ale Ks przwdę wyróżniamy na logiczną, ontologiczną i moralna z punktu widzenia filozofii
~teresa: kojarzy mi sie ten temat z jakimis czysto akademickimi dociekaniami, moze sie myle, nie wiem
awe: a sumienie jest rózne
~Athena: powinno byc Ks
stasia: dobrze uformowane-chyba powinno
ksiadz_na_czacie2: nie grozi mu subiektywizm?
stasia: grozi
~Jodynka: nie ,sumienie przewaznie nie jest obiektywne.
awe: grozi
~Athena: grozi i to duzy
~teresa: sumienie jest albo zdrowe albo chore
ksiadz_na_czacie2: Tian, zgadza się, narazie jesteśmy przy definicji ogólnej
ksiadz_na_czacie2: wobec tego, czy jest jakaś prawda obiektywna poza sumieniem?
Lars_P: jest
~Jodynka: ojej, a potem zagłebimy sie w filozofie :-P
~Athena: Prawda to rzeczyswisty Fakt
juziaa: sumienie nie jest prawda obiektywna
Lars_P: Prada jest Jezus
~teresa: CHrystus jest Prawda, ja nie wiem czego szukacie
awe: jest Jezus jest prawdą
Lars_P: Prawda Droga i Zyciem:)
awe: Prawda jest w Jezusie
juziaa: prawda to pojecie wzgledne - dla kazdego co inneego moze byc prawda
~teresa: no wlasnie Lars, o co Im chodzi??
Dalszy ciąg na następnej stronie
ksiadz_na_czacie2: Tian podpowiedział: czy w takiej dziedzinie jak moralność można ten rzeczywisty fakt ustalić?
~Tian: jest w prawach matemetycznych jest obietktywna
ksiadz_na_czacie2: teresA, O SZKOŁĘ MYŚLENIA
~Jodynka: ok, mówimy, ze Chrystus jest droga, prawda, zyciem.. ale czy zeczywiscie nasze zachowanie tego dowodzi?
~Athena: Ks jesli ktos powie klamstwo 999 razy to uwierzymy ze to jest prawda
elka_: to zalezy od tego, do czego, Kogo sie moralnosc odniesie
~teresa: a to ja sie na filozofii nie znam
elka_: od podwalin moralnych
Lars_P: sadze, że z moralnoscia, jest trudniej ale po chrzescijansku tak mozna to zrobic
ksiadz_na_czacie2: filozofem jest każdy, kto myśli
~Jodynka: na mój gust nie można zdefiniować prawdy
elka_: ks2-kto pyta :)
awe: jodynka masz rację
~Athena: Ks a gdzie ta prawde mamy >? nie widze jej nigdzie?
~Athena: doslownie nigdzie
~Athena: jej nie ma
~teresa: ale
Wy tu prosze Ksiedza takie pojecia naukowe przytaczacie, mowicie
jezykiem akademickim nie zawsze zrozumialym dla prostej teresy
~Jodynka: athena, prawde to my mamy jak na dłoni w Piśmie Świętym, tylko nie umiemy z tego korzystac
~Athena: wiem to
~Tian: Umysł wobec prawdy może
przyjmować różne stany, począwszy od całkowitej niewiedzy, poprzez
wątpienie, podejrzenie, opinię, aż do zupełnej pewności
~Jodynka: powinnismy robic wszystko, zeby w życiu kierowac sie prawdą bożą
~Jodynka: ale to jest trudne
~Athena: Gdzie jest prawda >>> szukam jej ?
~Tian: ale motywy pewności mogą być różne
Lars_P: Tian i sa
~Jodynka: athena, to też zalezy jakiej prawdy szukasz
Lars_P: jednosc szuka sie w roznorodnosci:)
~Athena: a ile mamy prawd? jedna
~Tian: pewność moralne - wierzymy człowiekowi, który zawsze mówi prawdę
~Athena: Tian ?????\
~Jodynka: inaczej: jedna prawda jest prawdziwa.
~Edo: Lars, tak jest tylko w ekumeniźmie:)
~teresa: ludzie, czy nie moglibyscie tak mowic jakos konkretniej o co chodzi Wam?? bo nie kapuje
~Jodynka: ale człowiek czasem szuka jakiejs swojej prawdy
~Athena: mamy tylko jedna prawde
~Jodynka: i to jest problem ludzkosci
juziaa: co to za prawda Atehna?
Lars_P: Tian.wierzymy nawet tym, ktorzy prawdy nie mowia
~Athena: wiec mowilam
~Athena: juz o tym
~Tian: niezmienność przwdy
przyrody pewność fizyczna - jesteśmy swiadomi prawa grawitacji, że
każdy przedmoit, rzucony czy opuszczony spada na ziemię
ksiadz_na_czacie2: Lars, a czemu tak się dzieje?
ksiadz_na_czacie2: nie uważasz, że to skutek jakiegoś zamętu?
Lars_P: bo szukamy tego, co sami chcemy znalezc , a nie tego co stanowi dla nas dobro
~Athena: Ks to jest wynik prania mozgow
~Jodynka: otóż to
elka_: lars - wlasnie!!
~Athena: media
ksiadz_na_czacie2: Tian, ale dlaczego takiej pewności nie da się - czy nie chce się - osiągnąć w sferze moralności?
~Tian: i pewność metafizyczna - oparta na podstawowych prawach myśli np prawo tosżamości.
Lars_P: Tian, tego tez do konca nie wiemy, bo ziemia sie do tego przedmiotu tez przybkliza:)
~Edo: Tian, rozum nie jest najwyższą instancją dla katolika...:)
stasia: ks.da się ją osiągnąć jeśli przyjmie się pewien porządek
~Tian: ks bo trzeba jeszcze przyjąć kryteria prawdy
ksiadz_na_czacie2: Tian, więc nie da się, czy nie chce się osiągnąć takiej pewności prawdy w dziedzinie moralności?
stasia: właśnie Tian,zgadzam się
Lars_P: Tian wszystko co postrzegamy, jest naszym subiektywnym patrzeniem i ocena tego co widzimy
~Jodynka: ksadz,rzecz to jasna, ze sie nie chce
stasia: nie chce się
~Tian: da się przy osiągnięciu prawidłowych kryteriów
stasia: to jest możliwe
Lars_P: ks da sie osiagnac
~Cidi: Najczęściej boimy się prwdy....
~Matiz: prawda boli
juziaa: no to jak osiagnac taka pewnosc prawdy w dziedzinie moralnosci ?
awe: prawdy szukamy w naturze bez odwoływania sie do Boga -dlatego ta prawda jest załałszowana
~teresa: dlaczego sie boicie? przeciez Prawda wyzwlala
ksiadz_na_czacie2: jakie te kryteria mają być, jeśli równoicześnie nie miałyby stanowić zagrożenia dla wolności
~Cidi: najczęściej jest tak ,że wiele rzevzy ukrywamy, czsem skłamiemy.....
Lars_P: juzzia
jest Dekalog ,mozna zawsze sprawdzic , czy to słuszne .czy nie i wtedy
po swoichi cudzych błedach widzimy jak to jest z prawda
stasia: Boże przykazania
~Edo: Cidi, lęk - pochodzi od złego..:)
~Tian: jak powszechna zgoda, pozytek i skuteczność działania, przktyka społeczna, i formy wrodzone myślenia. To te kryteria
awe: teresa prawda wyzwala bo Jezus jest prawdą
awe: a Jezus wyzwala
juziaa: uwazasz Lars ze dekalog da Ci odpowiedz na kazde pytanie?
~Cidi: edo , no właśnie...
~teresa: no wlasnie awe o tym mowie
stasia: Tian,nie ma czegoś takiego jak powszechna zgoda
~teresa: a tych rozwazan akademickich to nie kapuje zabardzo
juziaa: zreszta Dekalog tez interpretuje sie przeroznie
~Jodynka: juzia, moze nie sam dekalog, ale dekalog, PŚ i odrobina myślenia na pewno tak
~Edo: Tian, jesteś w błędzie;;;((
~Tian: stasia w folozofii jest zataz ci napiszę co to jest
~Athena: Ks nastapil galimatias z ta prawda
juziaa: myslenie moze byc subiektywne a wiec nie koniecznie prawdziwe
stasia: ale chyba mówimy o życiu
juziaa: niekoniecznie
awe: nie ma alimatiasu
ksiadz_na_czacie2: a jeśli powszechna zgoda będzie dotyczyła np. karmienia wszystkich narkotykami?
~jonasz: a skad macie pewnosc ze to wlasnie chrzescijanstwo jest najblizsze prawdy?
stasia: w filozofii jest wiele różnych koncepcji
~Tian: to prwdziwe, co za powszechne uznano - powszechna zgoda
~Jodynka: no to wtedy dla nas to będzie dziwne i żłe
Lars_P: albo aborcji
Lars_P: Tian ale sa złe zgody
awe: jest to posługiwanie sie kłamstwem
~Jodynka: ale dla przyszłych pokolen to stanie sie normalką -0 skoro sie w takim czasie urodżą
Dalszy ciąg na następnej stronie
elka_: ks2- zgoda na kryteria wynika z zaufania do tego, kto te kryteria podaje
stasia: uznano Tian,ale tylko Boże prawa są niezmienne,prawdziwe i dobre
~Cidi: czasami lepiej mówić prawdę niż klamać przez całe zycie ;-)
~Edo: Tian; to prawdziwe co Objawione, bo pochodzi od Najwyższego>
~ede: Cidi nie czasami - zawsze
stasia: Boże prawa po prostu są,niezależnie od uznania
awe: prosze księdza człowiek w długotrwałym poszukiwaniu prawdy zadawala się półprawdą by dalej nie szukać
ksiadz_na_czacie2: mnie to kryterium powszechnej zgody niezbyt zadowala przyznam szczerze
~Tian: stasia ja piszę o prawdzie folozoficznej,. A teraz jeszcze napiszę ci o obiektywnym krykerium
~Edo: Prawdy sie nie ustala w glosowaniu np>
juziaa: powszechna zgoda nie musi byc rownoznaczna z prawda
stasia: Tian prawda filozoficzna jest względna
~teresa: no bo to nie jest kryterium prawdy prosze Ks
~Tian: obirktywne kryterium prawdy kjest oczywistość....
~jonasz: aha to sformuluje jasniej
stasia: tam jest wiele prawd w zaleznosci od koncepcji
Lars_P: powszechna zgoda nie jest prawda
~Tian: oczywistość przedmotowa....
~Jodynka: kryterium powszechej zgody moze miec zastosowanie jedynie w niewielkim gronie myslących ludzi
awe: ta powszechna zgoda wynika z niecheci poszukiwania prawdy i zniechecenia sie
juziaa: uwazam ze nie ma takiej prawdy na ktora przystaliby wszyscy bo skoro by byla to swiat bylby zupelnie inny
Lars_P: prawda wynika z czegos ponad to, co człowiek moze wymyslec .
~Cidi: tofakt , że prawda czasem boli....
~Edo: Tian; twoje poglady cuchną materializmem...;)
ksiadz_na_czacie2: juziaa, skoro nie przystają wszyscy, wobec tego nie istnieje?
~Tian: , czylijasność poznania oparta o sam przedmiot, który poznajemy. I ta oczywistość stoi u podstaw myśli ludzkiej
Lars_P: jak def prawdy jest ,zgodnoscia intelektu i dobra.to wiadomo, że dobro bedzie nadrzedne w prawdzie
~jonasz: teresa czy dzieki rozumowi jestes przekonana o prawdziwosci Jezusa?
stasia: jonasz,ja jestem
_jest: Mam
pomysł, niech każdy się zastanowi i poda def. prawdy wg tego co wie i
uważa za prawdę :))) ;) Powinna być jedna więc po co tyle tu dyskutować?
juziaa: wydaje mi sie ze nie ma czegos takiego jak prawda obiektywna
~teresa: dzieki wierze, ktorej rozum nie zaprzecza jonasz
~Tian: i tu jest odniesienie do Boga
stasia: Tian,łapię
Lars_P: Tian, nie jestesmy w stanie poznac przedmiotu ,.w całej jego okazałosci
juziaa: prawda dla kazdego moze byc czym innym
stasia: zgoda
stasia: Lars,wcale nie musimy
~Tian: gdzie kryterium prawdy jest autorytet Boga
juziaa: dla jednych prawda jest Bog dla innych Slonce
~Tian: objawiającego
stasia: ok Tian:)
juziaa: kiedy ktos mowi ze prawda jest Bog to wyraza jedynie swoj poglad na prawde
~Tian: Stąd w religii uznajemy to, co Bóg mówi, co Bóg objawia
awe: dlaczego Lars z dobrem???
ksiadz_na_czacie2: zauważcie jaki zamęt z samym pojęciem, a tu nas czeka jeszcze druga część: zagrożenie dla wolności.....
~Edo: tIAN --- MY W TO CO bÓG OBJAWIL, - WIERZYMY.
~teresa: no bo tu w ogole nie wiadomo co ma na celu ten pokrecony temat prosze Ksiedza
~Jodynka: ksadz, bo po prostu nie ma definicji
~Cidi: zgadzam się z Teresą. Przecież Jezus powiedział : " ja jestem drogą , prawdą i życiem " .
ksiadz_na_czacie2: dlaczego
niektórzy twierdzą, że to, co my mówimy o prawdzie i jej religijnym
odniesieniu do Boga postrzegane jest jako zagrożenie?
~teresa: trzeba ich zapytac
stasia: Ks.fajnie jest,mi się podoba:)
elka_: :) teresa-temat nie jest pokrecony - temat jest wielowatkowy i prosto trudny :)
elka_: Bog jest postrzegany jako zagrozenie
stasia: bo to jest niewygodne i wymagające
ksiadz_na_czacie2: teresa, wcale nie p-okręcony. Bo ile razy słyszysz. wszystko jedno.... byle byc dobrym
ksiadz_na_czacie2: a jak określić dobro bez prawdy?
~Athena: Prawda jest to wierne odbicie rzeczywistosci ... Ks
juziaa: to wszystko sa pojecia wzgledne
~Tian: i o tum pisże o granicy
przwdy filozowicznej i prawdy religijnej. W tym momęcie przekkracza się
próg prawdy (suchej) filozoficznej
~teresa: ja nie mam nic przeciw rozwazaniom filozoficznym itp tylko nie rozumiem tego tematu, to wszystko
ksiadz_na_czacie2: juziaa - Bóg też?
elka_: juziaa-wlasnie, jesli tak to przyjmiemy, to zakwestionujemy wszystko
ksiadz_na_czacie2: skoro względny - nie jest Bogiem
Lars_P: Bog stwarzajac swiat .uczynił go dobrym awe ,,,,,,,i rzeczywistym ale wszystko było dobre:)
~Tian: na rzecz prawdy religijnej - Bożej i objawionej
juziaa: no to powiedz ksadz kim jest Bog?
~e_tak: jesli ktos nie
przyjmuje pewnych uniwersalnych zasad ktore tez sa i w religi (
chrzescijanie) to kazde przykazanie czy odniesienie bedzie odnosił jako
zagrozenie swojej wolnoisci. podejscie hedonistyczne do zycia bedzie
zawsze odwalac wiare bo bedzie zagro...
juziaa: nie okreslisz go tak samo jak nie okreslisz prawdy
elka_: juziaa-ale mozn probowac Go opisac :)))
juziaa: jest tyle spojrzen na Boga co ludzi
elka_: juziaa-juz to samo mowi o tym, Kim on jest :))))))))))
Lars_P: e tak,słusznie:)
juziaa: prawde tez mozna probowac opisac ale nie okreslisz czym jest
~Tian: nie edo
~Jodynka: juzia, ale Bóg jest Bogiem
elka_: juziaa-wiec? mam sie nie zastanawiac?
stasia: ale Bóg po prostu jest juzia,i prawda tak samo
~necik: i tyle spojrze4n na prawde
~Jodynka: mimo, ze jest na niego wiele spojrzen
juziaa: to tak jakby powiedziec prawda jest prawda Jodynka
ksiadz_na_czacie2: e-tak, czyli prawda jest zagrożeniem, ale dla hedonizmu?
elka_: hedonizm-dążnie wylącznie do szczęścia
~teresa: chyba ela chodzi o szczescie zmyslowe tylko co?
~e_tak: nie tylko dla pogoadow hedonistycznych ale dla kazdego kto Boga i prawde objawiona przez Nigo uwaza za "nie modna"
ksiadz_na_czacie2: necik i Wszechmogący
_jest: Larys Tyś dzisiaj jakaś szara prawda (czcionka) :)))))))
~Athena: Ks prawda to slowo bardzo kontrowersyjne
~Cidi: Wiecie....właśnie jestem w trakcie czytania książki Erazma z Roterdamu i moją uwagę przyciągnęły słowa....
ksiadz_na_czacie2: ????
~Athena: Prawda= Klamstwo
~Athena: i ve versa
stasia: ks.???
elka_: athena?
~Athena: tak
ksiadz_na_czacie2: Athena, to jest ironia czy twierdzenie?
elka_: czemu tak uwazasz?
~teresa: Athena?:-)))) co Ty
~Jodynka: oj, athena, a co masz na mysli?
~Jodynka: nie no, jasne, arch
~Athena: Ks jak najbardziej stwierdzenie
pol_kownik: athena, nie zgadzam sie
~Cidi: żę ludzie tak bardzo często przywiązyję wielką wagę to różnych rzeczy , gdy coś się dzieje złego to....
~Athena: badzmy szczerzy
ksiadz_na_czacie2: trochę
mam wrażenie, że temat stał się zagrożeniem wewnętrzbym dla nas samych.
Bo wymaga jakiegoś samookreślenia - czego nie lubimy
~Athena: ks wlasnie
~Jodynka: ksiadz, niekoniecznie
~Athena: powiedzialam co o tym mysle
~Cidi: zaraz uciekają się do jakiś czarów , jakiś mocy magicznych....skoro Jezus jest prawdą to ....
~e_tak: jesli przyjmujemy
definicje prawdy jako zgodnosc mysli i rzeczy (Arystoteles) to osoba
Jezusa jest jakby "definicja" tego czym jest prawda " Ja jestem Droga
Prawda i Zyciem "
~Tian: Atchena czy "1" może sie
równać np "0" zastanów się. Kłamstwo jest zaprzeczeniem przwdy, jej
negacją, czy można więc postawić znak równości. Astanów sie
ksiadz_na_czacie2: wobec tego Jezus powinien powiedzieć: jestem prawdą i kłamstwem równocześnie
E_la: Athena, pod warunkiem, ze okreslasz prawde i kłamstwo jako wartości względne-a wtedy to nie sa już ani jednum ani drugim
~Athena: nie mowie o Jezusie Ks
pol_kownik: prawda to zlo
E_la: sa nijakie
pol_kownik: chcesz stracic przyjaciol, powiedz im prawde
~Cidi: przecież dlaczego jemu tego nie powierzymy , przeciez to on jest odpowiedzią na nasze pytania....
stasia: Athena,ale chyba właśnie o Jezusie mamy mówić
~Athena: Ks dla nas Jesus jest prawda a dla Zydow klamstwem
~Athena: wie co?
ksiadz_na_czacie2: wobec tego sugerujesz, że prawda jest wyłączną własnością Boga bez prawa dostępu do niej przez człowieka
~Tian: a klamstwo pol ta co jest w takim razie
stasia: mówimy o tym co dla nas jest prawda obiektywna
~Tian: ?
juziaa: czytalam kiedys ze najdalej od prawdy jest ten, kto uwaza ze ją zna
stasia: i jej kryterium
~Athena: Ks powiedzilam juz swoja prawde
juziaa: najmablizej niej byl wiec pewnie ten, co stwierdzil iz wie ze nic nie wie
~loop: prawda obiektywna dla nas piszesz i masz racje bo ogolnej prawdy obiektywnej nie ma..
~Tian: ktoś kto nie przyjmuje przwdy pol, nie możę być przyjacielem
pol_kownik: tian, klamstwo to plaster na rane
~Jodynka: juzia, to był sokrates
juziaa: wiem Jodynka
~Jodynka: pol?
ksiadz_na_czacie2: loop, ale stąd już o krok do stwierdzenia, że Boga też nie ma
stasia: Arch-coś w tym jest...:)
ksiadz_na_czacie2: bo On jest obiektywną prawdą
awe: na co dzień
spotykamy się z różnymi prawdami, wynika z poszukiwania prawdy tylko w
naturze człowieka, bez odwoływania się do Boga
~loop: ksiadz to nie jest tak
~teresa: a Ksiadz myslal ze tu tylko wierzacy w Boga sa obecni?
Dalszy ciąg na następnej stronie
~Cidi: dlaczego więc czsami zyjemy tak , jakby bga nie było ? Moim zdaniem , jeśli mocno zufamy bogu to on napewno nas wysłucha...
juziaa: na jakiej podstawie to twierdzisz ksiadz ? ze Bog jest obiektywna prawda?
ksiadz_na_czacie2: teresa, wcale tak nie myślę
~e_tak: moze warto jednak
siegnac do słownika i poczytac coz takiego jest to PRAWDA a pozniej
pisac swoje subiektywne odczucia co do słowa prawda:))
~Jodynka: cidi, ale najpierw trzeba zaufać
~loop: w boga wierzymy wiec nie mozna mowic o prawdzie lub klamstwie
ksiadz_na_czacie2: bo inaczej nie byłby Bogiem, czyli Bytem Doskonałym
E_la: Prawda- moze nawet wiecej niz obiektywna, nawet bezwzględna
ksiadz_na_czacie2: pojęcie Boga byłoby nielogiczne
~Athena: Ks wobec tego daj nam definicje prawdy
juziaa: a jakie jest pojecie Boga?
~loop: jesli sie w cos wierzy to nie mozna to probowac obiektywizowac bo wiara jest subiektywna
~Jodynka: juzia, przecie znie ma pojecia Boga
ksiadz_na_czacie2: o, Ela, nowy wątek. A na czym ta bezwględność prawdy miałaby polegać?
~Edo: Chrześcijaństwo jako jedyne, ma - TEOLOGIĘ .czyli, filozoficzną interpretację Objawienia.;;))) i to jest prawda.
juziaa: wiec skad wiadomo ze jst On prawda obiektywna Jodynka?
ksiadz_na_czacie2: zaraz, zaraz, trzeba wyróżnić to, co w niej subiektywne od tego, co obiektywne
E_la: na braku odniesienia do rzeczy mozliwych do zamkniecia w ludzkim wymiarze rozumu
~Jodynka: to wynika z naszej wiary
~mams: Athena :Def. prawdy? prawda polega na zdolności umysłu z rzeczywistością do której się odnosi(Arystotrles_
~Cidi: no , ok. ja własnie
zaufałam i to już bardzo dawno temu....powierzyłam mu wszystko ,
wszystkie swoje intencje , sprawy , dylematy itd.... i powiem szczerze
~teresa: a co tu wyrozniac skoro jest obiektywna?
ksiadz_na_czacie2: subiektywne jest moje przseżycie, ale Bóg jest rzeczywistością obiektywną
E_la: nie podlegająca żadnej zmianie
~loop: obiektywnie nie mozna nic udowodnic co jest wylacznie udokumentowyne wiara
~Athena: Prawda ktora jest bez alternatywy
ksiadz_na_czacie2: to do loopa
juziaa: Bog jest rzeczywisoscia obiektywna wylacznie dla wierzacych
~e_tak: PRAWDA 1) zgodnosc
mysli i rzeczy; 2) zgodnosc bytu z jego własna istota ; 3)cecha sadu
przysługujaca mu tylko wowczas gdy w rzeczywistosci jest własnie tak
jak ow sad głosi -słownik filozoficzny PWN
~mams: Loop:ależ można udowodnić obiektywnie
~Cidi: że w wielu sprawach jest mi teraz lżej , zawierzyłam mu wszystko ... i są chwile że jest naprawdę dobrze.
~Athena: Ks uwazam ze jestesmy unikatami wiec prawda tez bedzie okreslana w rozny sposob
~loop: prawda o bogu jest tez subiektywna gdyz kazdy ma swoja wizje boga by nie powiedziec swego boga
~Cidi: modląc się , proszę boga o pomoc , wsparcie w wielu sprawach co prawda nie od razu dostaje odpowiedz...ale
~e_tak: czy my jestesmy prawdziwi wobec siebie :)) chyba nie
~Athena: nie mampojecia dlaczeo taki temat?
~mams: prawda o Bogu może być udowodniona obiektywnie
ksiadz_na_czacie2: loop, ale ten Bóg obiektywny, wymykający się mojej wizji, przekraczający ją, jest rzeczywistością obiektywną
ksiadz_na_czacie2: więc może mogę jakoś zbliżyć się do Niej?
~mams: żeby szukac prawdy trzeba wielkiej odwagi...
~loop: ksiadz ten
wymykajacy sie i przekraczajacy jest tylko pojeciem wzglednym gdyz
empirycznie nieudowadnialna ..gdzie wiec jest tu miejsce na obiektywizm?
~mini: jakis trudny strasznie
ksiadz_na_czacie2: a dlaczego mają być same usłodzone, bez kontrowersji?
~Athena: Ksiadz na piatek powinno byc cos lepszego
~teresa: nie chodzi o uslodzone ale konkretne i praktyczne
ksiadz_na_czacie2: to ma wymiar praktyczny, bo jesteśmy o krok od szaleńczego relatywizmu
~mams: prawdę można badać nie tylko z punktu widzenia wiary
stasia: Ks.:)))
~Tian: właśnie Ks
~teresa: moze dla Was praktyczne, nie wiem, mam nadzieje
pol_kownik: prawdy nie poznamy
pol_kownik: calej prawdy
~mams: poznamy
~Athena: Sluchajcie polemizujemy prawie 45minut i nie wiem dalej co to jest prawda?
~mini: szalenczy relatywizm co za cholera
ksiadz_na_czacie2: polkownik, dobrze, że dodałeć całej
pol_kownik: mams, jak przezyjesz swoja smierc, to moze poznasz
pol_kownik: powodzenia
~mams: relatywny=względny
~Edo: Ks.
I. - prawda jako postulat- tak powinno być, i II - ja widzę że tak, a
tak - jest ! :))) czyli zgodność sadów z rzeczywistościa.)
~loop: ja nie neguje boga
jako takiego ...staram sie jedynie o prawo dla pojmowania go w
indywidualny sposob co zreszta ma miejsce nikt tego jednak nie chce
otwarcie przyznac
~loop: i chowa sie za zunifikowany obraz ogolnie przyjety i wygodny
~Athena: tak , widze to
~Jodynka: loop, cały czas to przynzaje
~mini: czy ks. nie moglbys mowic prosciej
ksiadz_na_czacie2: ten obraz wcale nie jest taki zunifikowany, no chyba, że w malarstwie
~Athena: Prawda jest to ze kogos kocham
~Tian: Athena to ptawda subiektywna
ksiadz_na_czacie2: Cidi, własnie chyba dlatego jest zagrożeniem, że trudno nam wycofać się z tego, o czym pisał loop, czyli subiektywizmu
~Tian: prawda
ksiadz_na_czacie2: jesteśmy przywiązani do stworzonego przez siebie obrazu
~loop: co ciekawe i
gorsze w mym przekonaniu jest to ze mowiacy "kontrowersyjnie" sa
automatycznie niejako szufladkowani jako wrogowie...tylko kogo?
~teresa: tak to odczuwam ale moze sie myle
~Edo: Potocznie więc Prawda, to zgodność poznania z rzeczywistościa ...:) czy nie ???
~Athena: juz tak mowialam
~mams: od kilku lat badam prawdę jako zjawisko obiektywne i muszę powiedzię,że wszystko za tym przemawia
~Tian: w filozofii edo tak
~Cidi: no zgadzam się
~e_tak: :)))) rozmowa na czacie jest nowa forma definicji własnie relatywizmu :))))
ksiadz_na_czacie2: loop, nie wiem, napewno nie moi:))))
~Athena: nie ma calkowitej prawdy>>>>> ludzie kochani
ksiadz_na_czacie2: mams, a na czym opierasz swoje twierdzenie?
ksiadz_na_czacie2: Athena, wobec tego powtarzam - nie ma Boga
~Athena: nie ma
~mams: na fenomenologii aksjologicznej
~Athena: Ks Bog jest , byl i bedzie
~Athena: wiec Bog jest prawda
~Edo: mams; to znaczy fenomenach wartosci - inaczej...?
~Athena: jedynie , i tylko
~mams: nie , zajmuję się badaniem świata warości
~Athena: Ogolne stwierdzenie: BOG JEST NASZA PRAWDA
~mams: takim jakim jest sam w sobie, a nie jakim się jawi
ksiadz_na_czacie2: mams, ale tuż napewno wyższa szkoła jazdy - nie na czat
~e_tak: a do czego ma słuzyc tak omawiana przez was PRAWDA????
ksiadz_na_czacie2: za dużo pojęć do wyjaśniania
~Edo: Z prawdą, łaczy się WIEDZA, która bez miłości - nadyma i oslepia .;)
~Jodynka: tak athena, o tym juz mówilismy
~mams: ale o tym można mówić PROSTO
~Tian: Athena skoro deklarujesz się że jesteś katolikiem to stosuj kryteria prawdzy w autorytecie Boga objawionego
E_la: Mini może w końcu taki sens naszej rozmowy, ze dowiemy sie, że to tylko pokusa nasza żeby zamknąc w naszej wyobraxni Parwdę
ksiadz_na_czacie2: narazie jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa: prędzej czy później pytanie o prawdę sprowadza się do pytania o BOga
~Athena: Tian ?????
ksiadz_na_czacie2: tak widzę w trakcie tej rozmowy
~loop: wiedza jest czesto zasadnicza przeszkoda do poznania istoty boga...
~mams: a poza tym jeżeli Ksiądz nie zauważył,to wcześniej tłumaczyłem Księdza twierdzenia innym;-)
ksiadz_na_czacie2: Ela, ten drugi wniosek też dobry. Wskazuje przed czym się bronić
~Cidi: często nie chcemy poznać prawdy....
awe: często za długo nam w dociekaniu prawdy i zadawalamy sie półprawdą
~mams: czytałam ostatnio o kilku sposobach ucieczki człowieka przed prawdą
ksiadz_na_czacie2: mams, jakich?
~Tian: Ale w skrócie Athena
jeszcze raz z przyjemnością ci napiszę - Jako katolik to za prawdę
uznawaj to, co Bóg mówi, i co Bóg objawia - to ryteria przwddy, której
autorytetem jest Bóg objawiony
ksiadz_na_czacie2: pisz, a ja zrobię moderację
opik4: Mams, alienacje??? czy coś wiecej
** rozpoczyna się dyskusja moderowana
ksiadz_na_czacie2: teraZ głos oddaję mamsowi
~mams: 1. jałowy podziw dla prawdy;2.obniżanie wartości prawdy.3.nadmierna troska o swój obraz w oczach innych
~mams: m.inn. oczywiście
ksiadz_na_czacie2: mams, wszystko?
~mams: dużo tego,a nie chcę zanudzać...
~e_tak: no tak ale czy to sie
nie łaczy z tym ze własnie rozmywa sie pojecie prawdy nie musi byc
zgodnosci rzeczy z mysla nie wazne co czyjesz bo i tak wiekszosc tego
ie przyjmie
~loop: dosc jalowe to co napisales a p1 i 2 zaprzeczaja same sobie
** kończy się dyskusja moderowana
ksiadz_na_czacie2: dzięki
za te kryteria. Mam nadzieję, że na koniec odrobina do myślenia się
przyda zamiast bajki, która raczej w błogi nastrój wprowadza
stasia: loop,one nie muszą być zgodne,sa niezalezne od siebie a nie jednoczesne
~e_tak: rozmowa ma wtedy sens gdy zapoznamy sie choc na chwile z definicja prawdy ktora obowiazuje
E_la: Loop. nie zaprzeczają, przeciez razem nie musza współistniec w tym samym człowieku
~Jodynka: ksaidz, a moze podsumujmy?
~Athena: Ks prosimy o bajke
~loop: nie zauwazam tu zadnej niezaleznosci..
~mams: jasne,że są niezależne,bo mówią o różnych zjawiskach
«« | « |
1
| » | »»