[21:01] ksiadz_na_czacie11: witam wszystkich po wakacyjnej (mojej przynajmniej) przerwie
[21:01] ksiadz_na_czacie11: i zapraszam do rozmowy
[21:02] ksiadz_na_czacie11: jak rozumiecie te słowa Apostoła?
[21:02] Bob421: hm... jak to można rozumieć co do długu pieniędzy??
[21:02] MaBi: prowokacyjne pytanie
[21:02] ksiadz_na_czacie11: myślę że to ma znacznie szersze znaczenie niż tylko długi pieniężne
[21:03] MaBi: Rz to ja w ógole mało co rozumiem
[21:03] Bob421: mi np na słowo dług od razu mamona przychodzi:P
[21:03] ksiadz_na_czacie11: o jakie długi chodzi?
[21:03] opik10: chyba to że mamy się nie tylko dzielić miłością ale ją rozdawać wszystkim
[21:03] ksiadz_na_czacie11: jakie można mieć długi wobec bliźnich?
[21:03] aprylka: ja nie rozumiem (chyba) ale wypelniam - dluzna w niczym nie jestem z wyjatkiem milosci ;):))
[21:03] flex: wdzięcznosci
[21:03] _hanusia: dług wdzięczności
[21:03] Helcia_: szacunek np.
[21:04] flex: przebaczenia
[21:04] _hanusia: pomocy
[21:04] pol_kownik: dlugi hipoteczne
[21:04] pol_kownik: pod zastaw bizuterii :)
[21:04] MaBi: ale czemu miłość jest jak dług?
[21:05] Bob421: bo Bóg ją dał nam za nic
[21:05] opik10: pol ks już wyjaśnił że nie o kasę chodzi
[21:05] ksiadz_na_czacie11: zatem o co chodzi św.Pawłowi? żeby jednak nic nie być dłuznym poza miłością...
[21:05] Bob421: więc mamy u Niego dług wdzięczności
[21:05] flex: Ja myślę że list do rzymian to mało kto rozumie
[21:06] opik10: przyjmować dar miłości i ją oddawać oraz rozpowszechniać
[21:06] _hanusia: może o to mu chodziło, żeby wszystko robić z miłości do drugiego człowieka??
[21:06] ksiadz_na_czacie11: jeśli idzie o Boga, to Jemu nie chodzi o to by nas zobowiązywać do czegoś. On daje bo pragnie nas samych
[21:06] justysia: może milosci nie da sie "spłacić " tak do końca
[21:06] aprylka: mysle ze dlugu milosci (zwlaszcza wobec Boga) nie da sie "splacic", a wszystkie inne nalezy "posplacac" :)
[21:06] ksiadz_na_czacie11: z tym nierozumieniem to bez przesady. nie jest zaś taki skomplikowany
[21:06] Bob421: ta, ale nie spłacić, jako czasownik dokonany, tylko spłacać, ciągle
[21:07] justysia: w sensie takim zeby caly cza obdarowywac kogoś miłoscią
[21:07] ksiadz_na_czacie11: a jak nie być dłużnym?
[21:07] Bob421: o to mi chodziło:)
[21:07] pol_kownik: zydzi mieli zakaz zaciagania dlugu miedzy soba, moze to chodzilo o kontrast, ze taki dlug miec mozna, a nawet nalezy :)
[21:07] _hanusia: zawsze odpowieadać miłością na miłość?
[21:07] Helcia_: być uczciwym , sprawiedliwym ??
[21:07] Bob421: a także miłością na nienawiść, hanusiu
[21:08] Bob421: dobrem na zło
[21:08] ksiadz_na_czacie11: a ja bym jeszcze dalej poszedł. miłość mamy dawać zawsze, czy tak?
[21:08] justysia: m,oze chodzi o to żeby pomimoo wszystko kochać..
[21:08] _hanusia: tak
[21:08] Helcia_: tak
[21:08] justysia: tak
[21:08] ksiadz_na_czacie11: zatem mamy wyprzedzać w dawaniu miłości
[21:08] keharito: dawać, ale i przyjmować
[21:08] opik10: czy w tekście Świętego Pawła miłość i dobro oznacza to samo?
[21:08] ksiadz_na_czacie11: miłość dawać bezwarunkowo. z góry niejako. jak Bóg
[21:09] _hanusia: zasadniczo tak, ale jest to bardzo trudne w codziennym życiu
[21:09] Bob421: jest takie chyba zdanie w którymś z listów: w miłości braterskiej jedni drugich wyprzedzajcie;)
[21:09] Helcia_: hanusia, ale możliwe:)
[21:09] ksiadz_na_czacie11: miłość jest dobrem samym w sobie więc zawiera się w miłości. miłość jest najwyższym dobrem
[21:09] _hanusia: eh.... czy takie mozliwe to nie wiem...
[21:10] MaBi: teorytycznie możliwe
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Hanusia. możliwe. gdyby nie było możliwe to nie zadawał by nam Paweł tego
[21:10] _hanusia: to skąd tylu smutnych i nieszczęśliwych ludzi, skoro zasadniczo każdy - każdego darzy miłości??
[21:10] ksiadz_na_czacie11: praktycznie możliwe
[21:10] Vox: milosc jest miloscia i dlatego jest miloscia czy cos przeoczylem?
[21:10] MaBi: wcale nie każdy każdego kocha, hanusia
[21:10] ksiadz_na_czacie11: ma darzyć. a to nie znaczy że darzy
[21:11] ksiadz_na_czacie11: przeoczyłes Vox
[21:11] pol_kownik: ano
[21:11] pol_kownik: "ma" :)
[21:11] Vox: tyk? a co?
[21:11] MaBi: praktycznie to zcsem jest heroizmem
[21:11] MaBi: czasem*
[21:11] Vox: wybaczcie laikowi?
[21:11] ksiadz_na_czacie11: w świętości chodzi własnie o heroizm
[21:11] MaBi: ale kto ma na to ochotę?
[21:11] flex: ale czy to jest bezwarunkowa miłosc czy obliczylismy sobie że nam się tak bardziej opłaca np. czynimy względem kogoś uczynki miłosci ale w zamian oczekujemy zbawienia - czyli jesteśmy egoistami
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Flex. wszystko zalezy od naszej motywacji. do miłości się dorasta wciąż
[21:12] MaBi: zbawienie nie jest nagrodą za dobre uczynki!
[21:12] MaBi: tak sobie tego nie wykalkulujesz
[21:12] Vox: ksiadz, dorasta powiadasz...hmm
[21:12] flex: zbawienie jest darmowe - na nie sobie nie jestesmy w stanie zapracować
[21:13] keharito: jestesmy juz zbawieni i jeszcze nie
[21:13] flex: ale myślę ze coś jest w tym co napisałam powyżej
[21:13] Vox: to dlaczego tak malo tych doroslych wsrod ksiezy?
[21:13] ksiadz_na_czacie11: a własnie. jak coś nam nie wychodzi z tym dawaniem miłości, to rezygnujemy bo nie ma sensu. a tu idzie o to by próbować wciąż
[21:13] _hanusia: ale jeśli mną kieruje miłość do drugiego, a ktoś na to "leje" komisyjnie to co wtedy? zaczynamy wątpić we wzajemną miłość....
[21:13] ksiadz_na_czacie11: Vox. jak to między ludźmi bywa
[21:13] _hanusia: ale po którymś razie można mieć tak po prostu - po ludzku dość... proszę Księdza
[21:14] MaBi: Flex, moze niektorzy oczekują jakiejs nagrody, nie wiem, za swoje dobre czyny
[21:14] flex: hanusia a może chodzi przedewszystkim o te nieodwzajemnioną miłosc - tę wzajemną to i poganie siebie darzą
[21:14] Luiza: tylko jak się w tym dawaniu częściej upada niż podnosi, to czasami barakuje wiary w siebie
[21:14] ksiadz_na_czacie11: Hanusia. własnie idzie o to by nie wątpić, a nawet jak się wątpi (po ludzku) to dawać i tak
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |