Jak nie tracić nadziei.

lekarstwem
[21:29] Baxi86: zgadza sie
[21:29] emilka7zb: Tak
[21:29] aweewa: nadzieje dajemy nawet niechcacy ,chociazby mowiac a jakos tam bedzie
[21:29] ksiadz_na_czacie10: sam fakt, że ktoś mnie wysłucha, też może pomoć...
[21:30] Baxi86: dobry przyjacie zawsze
[21:30] Agunia05: ks tak ale niestetry nie zawsze
[21:30] ewaj: Jezus jest naszym najlepszym przyjacielem...
[21:30] Awa: czasem pzryjaciel jest bezradny
[21:30] ksiadz_na_czacie10: nie raz spotkałem się z sytuacją, że ktoś przyszedł do mnie wygadać się. Ja niewile wtedy mówiłem, a ten wychodził wdzięczny, ze mu bardzo pomogłem
[21:30] aweewa: ks.ja nie lubie dobrych rad jesli nie trafiaja do serca
[21:30] Awa: i moze tylko posluchac tylko albo az
[21:30] Baxi86: ja nie mwie ze jak mi sie spali dom to ma mi go odbudowa
[21:30] aweewa: ks. to tak
[21:31] emilka7zb: Czasem wszystko się wali i nawet przyjaciołom o tym trudno pow..jak wtedy nie trzcić nadziei..jak jest tak strasznie ciężko?
[21:31] aweewa: tyle ze nie zawsze ma sie czas siedziec gozinami bo przypsiulka chce sie wygadac
[21:31] ksiadz_na_czacie10: wszystko zależy od podejścia...
[21:31] emilka7zb: tzn?
[21:31] Agunia05: no wlasne brak czasu jest koszmarny w takich sytuacjach....
[21:31] Baxi86: nie wiem jak z babami ale u nas to inaczej wyglada
[21:32] renia74: awewa bo trzeba umieć słuchać to sztuka
[21:32] ksiadz_na_czacie10: to nie jest tak, że zawsze jestem do dyspozycji, gdy ktoś mnie potrzebuje...
[21:32] aweewa: wielu wykorzystuje nasza nadzieje
[21:32] ewaj: Nie??
[21:32] Baxi86: my idziemy do knajpki i gadamy o wszystkim
[21:32] tygrys: "przyjaciele"Hioba - mu szkodzili
[21:32] ewaj: Szkoda
[21:32] emilka7zb: Wy do tego podchozicie konkretnie my bardzo uczuciowo
[21:32] ksiadz_na_czacie10: ale inaczej wygląda, gdy mu powiem: nie mam czasu...
[21:32] _hanusia: mamy dwa wyjście, albo się załamywać i narzekać, albo znaleźć pozytwyną stronę danej sytuacji i wyciagnąć z niej lekcję dla siebie
[21:32] ksiadz_na_czacie10: a inaczej: wiesz, wybacz, teraz nie mogę, ale kiedy możemy się umówić?
[21:32] aweewa: ks.ale tylko 5 min to dla mnie bardzo wazne
[21:32] Baxi86: to zle wyglada
[21:32] aweewa: a leci 2 godz
[21:33] emilka7zb: Masz rację Ks.
[21:33] opik10: ale czy ten ktoś nie czuje odrzucenia?
[21:33] grosz: ks .. jeszcze pol biedy jak ktos sie zwraca do przyjaciela o pomoc
[21:33] grosz: ale jak w sobie dusi ?
[21:33] ewaj: Ale kazdy z nas powinien znalezc czas - czas jest nam dany przez Pana
[21:33] ksiadz_na_czacie10: wszystko zależy od tego, jak się to powie
[21:33] renia74: ale ewaj żałujemy tego czasu niestety
[21:33] emilka7zb: Może i znadzieją tak jest?...
[21:33] Lidia: groszku no własnie-nie każdy jest taki wygadany
[21:34] aweewa: ks.a jak ten ktos czepia sie ostatniej deski ratunku po ktorej sie zalamuje
[21:34] grosz: Lidia. no i oto chodzi :)
[21:34] ksiadz_na_czacie10: "...lecz nie wiedzą ludzie, że najgorszym w życiu to samotnym być"
[21:34] Baxi86: ale to niechodzi zeby isc do przyjacil\ea i go zadrezac
[21:34] ksiadz_na_czacie10: znacie to, nie?:)
[21:34] emilka7zb: Wszystko zależy od tego jak ją w sobie podtrzymamy żeby jej nie stracić
[21:34] Baxi86: pomaga bycie z kims]
[21:34] aweewa: nie ma samotnosci prosze ksiedza
[21:34] Lidia: nie ....wygadany-to znaczy zamknięty w sobie
[21:34] emilka7zb: jest aweewa
[21:34] ksiadz_na_czacie10: i na pewno na dwie rzeczy trzeba zwrócić uwagę...
[21:34] ewaj: Z Jezusem nigdy nie jestesmy naprawde samotni...
[21:34] Baxi86: ??
[21:35] aweewa: emilka nie bo zawsze mamy Boga z soba
[21:35] ksiadz_na_czacie10: po pierwsze - gdy cię przyciśnie, nie duś tego w sobie
[21:35] aweewa: wlasnie ewaj
[21:35] Baxi86: tylko jest jeszcze jedno ale..... ale mniejsza
[21:35] emilka7zb: ale nie każdy tego Boga czuje
[21:35] ksiadz_na_czacie10: bo sam sobie nie zawsze poradzisz...
[21:35] grosz: ks, powiedz to temu ktory jest zamkniety w sobie
[21:35] renia74: o własnie
[21:35] Agunia05: ks czasami lepiej jest przemilczec niektore fakty
[21:35] aweewa: emilka to popros o to
[21:35] ksiadz_na_czacie10: zaryzykuję stwierdzenie, że wielu ludzi mających depresję to przysłowiowe Zosie samosie
[21:36] Awa: ks ryzykant
[21:36] _hanusia: ale czasami drugi człowiek można nas jeszcze bardziej zdołować - mówiac, np: "nie masz większych problemów"...
[21:36] renia74: nie wierzę
[21:36] Baxi86: to ksiadz przesadzil;
[21:36] dariach: ale czasami są problemy tak intymne, osobiste, że trudno porozmawiać nawet z przyjacielem...niestety
[21:36] grzesznik: ks to jest przegięcie
[21:36] aweewa: ks.to nie tylko tak to takze ludzie ktorych zalamal cios od zycia
[21:36] ewaj: Nasz Pan - Jezus - byl samotny az do konca - a mimo to nas ukochal i okazal nam swoje uczucia
[21:36] ksiadz_na_czacie10: wybaczcie, ale znam sporo ludzi z depresją...
[21:36] renia74: depresjaZosia samosia-ksiądz?
[21:37] emilka7zb: Jezus nie mówi nic o Zosiach samosiach Ks...:)
[21:37] grosz: ksiadz a ja sie z Toba zgadzam
[21:37] Baxi86: ale to niejest tak
[21:37] aweewa: ks.moi rodzice tez mieli depresje po smierci brata
[21:37] Baxi86: niezgadzam sie!!
[21:37] aprylka: ksiadz, nie zgadzam sie, ja znam rowniez, mam nawet ten problem w domu!
[21:37] Baxi86: bo ja tez znam a wogle sam mialem
[21:37] ksiadz_na_czacie10: i często było tak, że gdy mieli problem, to zamiast z kimś pogadać, mówili: ja sobie poradzę
[21:37] Paul_Denton: Ale ksiądz głupotę palnął... bez urazy
[21:37] aweewa: a wcale nie sa zosie samosie
[21:37] renia74: grosik bo chyba Cię nigdy nie dopadła deprecha
[21:37] emilka7zb: :)Denton
[21:37] ksiadz_na_czacie10: zaznaczam, że nie dotyczy to wszystkich ludzi z depresją
[21:38] grosz: renia, przemilcze moje zycie osobiste.
[21:38] grosz: :)
[21:38] aweewa: ks.nie zgadzam sie

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie