[21:32] sami99: to przyjemność
[21:32] sami99: ale nie dla wszystkich :P:P
[21:32] ripsat: Księże, to odpowiedz nam, jakie jest twoje 'po co' albo choć jedno z twoich 'po co'...
[21:32] ksiadz_na_czacie11: ja swój odnalazłem w dawaniu siebie
[21:32] Awa: i jak się ks daje? tak praktycznie?
[21:32] Awa: bo ja nijak tych waszych słów zrozumieć nie moge
[21:32] anton: no taki oryginalny ten cel sam w sobie, ks11 :)
[21:32] ripsat: tzn.?
[21:32] ksiadz_na_czacie11: Ripsat, to znaczy, że żyję wtedy, gdy służę sobą
[21:32] ksiadz_na_czacie11: (dosłownie, nie wyłączając niczego, co moje)
[21:32] sami99: jako ksiądz
[21:32] sami99: czyli bycie dla innych
[21:33] Awa: życie = służba?
[21:33] Awa: li tylko?
[21:33] Awa: innych rzeczy niet?
[21:33] Awa: słuchanie śpiewu skowronka?
[21:33] Awa: szum morza?
[21:33] Awa: smak jajecznicy na bekonie?
[21:33] wielki_czarny_pies: Awo... a może to uproszczenia? żeby nie wymięknąć w służbie...
[21:33] wielki_czarny_pies: uprzyjemnienia
[21:33] ksiadz_na_czacie11: Awa, dla mnie te "inne rzeczy" to też życie, ale nie na tyle pełne, żeby się nimi pasjonować
[21:34] sami99: zgadzam się
[21:34] sami99: jedzenie to nie pasja
[21:34] sami99: picie też nie
[21:34] Piramidox: czyli ideał wg ks to gdy wszyscy sobie służą, może i tak , tylko zostaje pytanie po co?
[21:34] wielki_czarny_pies: Pira... przyłączam się do Twojego pytania... jeśli pozwolisz
[21:34] Awa: zmierzam do tego, że życie to nie jest jakaś jedna określona idea
[21:34] Awa: życie to wszystko, co mi się przytrafia
[21:34] ksiadz_na_czacie11: ważne jest odnalezienie sobie czegoś takiego, co da na prawdę odnalezienie siebie, swojego sensu
[21:35] donia: a jak wszystko zawodzi to co??
[21:35] ksiadz_na_czacie11: Piramidox, dla mnie w ogóle sens życia to bycie "dla" (ogólnie rzecz biorąc), natomiast w pojedynczych przypadkach się to konkretyzuje na sposoby różne
[21:36] ksiadz_na_czacie11: matka jest dla dzieci, ojciec dla rodziny, pracownik dla tych, co korzystają z jego pracy itd. ...
[21:36] wielki_czarny_pies: ale jak to znaleźć, księże...?
[21:36] wielki_czarny_pies: tzn. to coś, co da odnaleźć siebie i swój sens?
[21:36] donia: a ten co jest sam??
[21:37] Awa: ,,sanki są w zimie, rower jest w lato, mama to nie jest to samo, co tato”
[21:38] Awa: sens życia zmienia się
[21:38] ksiadz_na_czacie11: Wcp, tu na prawdę każdy musi sam:) jedyne co można wskazać ogólnie, to to, żeby szukać w tym, co daje na prawdę trwałe podstawy, nie przejściowe
[21:38] ksiadz_na_czacie11: ten, co jest sam, też powinien sobie znaleźć jakieś odniesienie (relację), bo inaczej się zagubi w sobie
[21:38] wielki_czarny_pies: a skąd wiedzieć, że dane podstawy są trwale... a nie chwilowe? że coś, co wydaje się trwałe nie rypnie?
[21:38] wielki_czarny_pies: i skąd brać siły na bycie wbrew sobie?
[21:38] donia: no jakoś się nie zagubiłam:)
[21:38] Awa: co innego będzie sensem dla 9 latka, 22 latka, co innego 70, cel=niebo
[21:38] Awa: dla jednych jako szczęście, dla innych uniknięcie piekła
[21:38] Luiza: sens powinien dojrzewać
[21:39] ksiadz_na_czacie11: po pierwsze: obserwować życie i wyciągać wnioski, po drugie: popróbować samemu
[21:39] sami99: trzeba nauczyć się doceniać życie
[21:39] donia: heh, ale czasem już brak sil...
[21:39] ksiadz_na_czacie11: ważne, by na samym wstępie uwierzyć w sens życia w ogóle, mojego życia
[21:39] Awa: kiedy brak, to wtedy właśnie do przodu
[21:40] Trinity: a jak dla kogoś sensem jest poznawanie świata? to już źle, bo nie "bycie dla innych"? czy musi dojrzeć do tego?
[21:40] wielki_czarny_pies: a jeśli się nie wierzy? jeśli uważa się, że jedyne co się potrafi to rozwalać wszystko? i żyje się tylko dlatego, że się boi piekła?
[21:40] Piramidox: oj sunia, wtedy trzeba siedzieć w budzie :D
[21:40] wielki_czarny_pies: to ja wolę przy nogach Pana...
[21:40] donia: no to ja zawsze taranem :D:D:D ale już mi czasem sił brakuje
[21:40] donia: Awko
[21:41] ksiadz_na_czacie11: Trinity, poznawanie świata ma prowadzić do odnalezienia właściwego sensu
[21:41] donia: a jak pozna świat, a sensu nie znajdzie...
[21:41] ksiadz_na_czacie11: nie ma tak, żeby wszystko, zawsze jest i coś pozytywnego:)
[21:42] Trinity: poznawanie, wzrastanie, ubogacanie, także wzajemne - może do właściwego sensu prowadzić?
[21:42] ksiadz_na_czacie11: może, jeśli się zechce go odnajdować
[21:42] donia: dobra, a jak to będzie z polskiego na nasze?? :D:D:D
[21:43] ripsat: donia, tego nikt Ci nie powie, bo tego rodzaju tematy to czysta dywagacja [trudne słowo]
[21:43] donia: wiem;)
[21:43] donia: dlatego pytam :D:D:D
[21:43] ksiadz_na_czacie11: czasami zdaje mi się, że my (ludzie) popełniamy błąd w tym, że zamiast używać rozsądku, to idziemy trochę na żywioł
[21:44] wielki_czarny_pies: księże... i co z tego, że jest coś pozytywnego... jak to, co najważniejsze leży
[21:44] ksiadz_na_czacie11: zawsze można podnieść
[21:44] donia: ks, ale na żywioł jest przynajmniej ciekawie
[21:44] Trinity: jakoś to szło: "dziękuję Panu, że dał mi rozsądek, a serce napomina mnie nawet nocą"? :)
[21:44] ksiadz_na_czacie11: ciekawie, ale czy rozsądnie? czy to "ciekawie" nie daje większej ilości rozczarowań?
[21:45] wielki_czarny_pies: doniu... tylko że żywioły mają to do siebie, że bardzo dużo pustoszą... i wynoszą nie wiadomo dokąd...
[21:45] wielki_czarny_pies: choć przynajmniej się coś dzieje... adrenalinka skacze itp.
[21:45] Dzidzius__Czatowy: Bo ludzie często myślą, gdzie powinni odczuwać, a odczuwają tam, gdzie powinni myśleć nie pamiętam, kto to powiedział
[21:45] donia: być może ale wszystko zależy od tego co mamy w sobie
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |