Miejsce Boga w kulturze „fast food”

[21:44] Lars: jak się wszędzie spieszymy, to nie jesteśmy w stanie korzystać z tego, w czym bierzemy udział - tak całkowicie - bo ciałem jesteśmy w jednym miejscu, a duchem w innym - to schizofrenia
[21:44] ripsat: Larsu:))
[21:44] ksiadz_na_czacie12: spamer: nie chodzi o gadanie - ale spotkanie i przebywanie z Nim
[21:44] ksiadz_na_czacie12: Daw0: ja nie narzekam, tylko pokazuję pewne zjawiska kulturowe, które mają wpływ na nasz sposób funkcjonowania
[21:44] ksiadz_na_czacie12: chodzi mi o kulturę, która jest nastawiona na "szybką konsumpcję" i ogranicza się do powierzchowności
[21:44] spamer: to też właśnie mówię, po co spotkanie, skoro jest się z Nim ciągle
[21:45] baniulla: no właśnie... mogę się założyć, że i ksiądz ledwo z czym wyrabia
[21:45] baniulla: natłok pasterskich obowiązków na pewno przytłacza
[21:46] ksiadz_na_czacie12: baniulla: ale nie na tyle, żeby nie znaleźć czasu na czwartkowy czat:)
[21:46] baniulla: to się z tego powodu bardzo cieszę:)
[21:46] baniulla: i wiem, że ksiądz na pewno nas rozumie
[21:46] Gabi_K: ks... bo to już dla przyjemności :) i słusznie
[21:46] ksiadz_na_czacie12: Gabi K.
[21:47] ksiadz_na_czacie12: dla przyjemności, a raczej dla dobra swojego i innych
[21:47] ksiadz_na_czacie12: którzy chcą się o tej godzinie spotkać i porozmawiać na czacie katolickim
[21:47] Gabi_K: z przyjemności zawsze jest dobro :)
[21:47] Lars: przyjemność + dobro = radość :))
[21:47] Myshunia89: no nie wiem
[21:47] majim: ja coś czuję, że jeszcze z tydzień i o 21 będę spać ;)
[21:48] Gabi_K: majim... najpierw Cię tu nawrócimy :)
[21:48] majim: Gabi, ja nie potrzebuję nawrócenia
[21:48] Gabi_K: eee tam
[21:48] majim: sama się wywrócę, jak nadejdzie taka potrzeba ;)
[21:48] ksiadz_na_czacie12: Gabi K., z godziwej przyjemności zawsze jest dobro - z niegodziwej – zło
[21:49] majim: ks12, nie zawsze
[21:48] Gabi_K: :)właśnie, ks
[21:49] Gabi_K: majim... nie odbieraj nam tej przyjemności, z której dobro tryska ;)
[21:49] Gabi_K: potem pozwolę się Tobie, majim , nawrócić:)
[21:49] Gabi_K: ..o ile nie zaśniesz o 21:
[21:49] ksiadz_na_czacie12: majim: od kiedy to nie potrzebujesz? bo każdy wierzący potrzebuje nawrócenia - tak działa sakrament pokuty
[21:49] Myshunia89: pff... tego nawrócenia każdy potrzebuje non stop
[21:49] Myshunia89: więc nie jesteś sama, Majim
[21:49] baniulla: ale nie każdy właśnie.....
[21:49] majim: Gabi, na pewno znajdzie się nie jedna "zabłąkana" owieczka
[21:49] majim: ks12, może i potrzebuję... ale teraz nie czuję takiej potrzeby
[21:50] majim: zamiast gadać o nawróceniu, chodźmy na frytki ;);)
[21:50] ksiadz_na_czacie12: majim: wiara nie jest tylko "czuciem" i "odpowiedzią na aktualne potrzeby"
[21:50] baniulla: ale to nawet widać, jak księża nas szybko spowiadają....
[21:50] Myshunia89: masakra...
[21:51] Myshunia89: szczególnie w okresie świątecznym
[21:51] Myshunia89: ale to wina ludzi...
[21:51] Myshunia89: bo raz na rok idą do spowiedzi i potem są kolejki
[21:51] Myshunia89: a też tak czasem jest... "byle odstukać"
[21:51] Gabi_K: baniulla, znaczy nie grzeszysz tak mocno
[21:51] baniulla: nie, chyba trafiam na nieodpowiednich księży....
[21:51] majim: ks12, no dobrze... myślę, że za nawrócenie mnie... osoba, która tego dokona dostanie nagrodę Nobla ;) więc... możecie próbować;)
[21:51] majim: tzn. nie... źle się wyraziłam :) ja wierzę w Boga :) ale mam inne podejście do Niego niż większość katolików
[21:51] Gabi_K: majim... a jakież to podejście ma większość katolików, a ono się od Twego różni?
[21:51] butwbutonierce: ale to trochę pewna sprzeczność, ks12, bo jak nie potrzebujesz, to nie uwierzysz
[21:51] butwbutonierce: musisz poczuć potrzebę
[21:51] ksiadz_na_czacie12: but: a jak nie poczujesz? my oprócz "czucia potrzeb" mamy jeszcze rozum, który nam podpowiada, co jest czym
[21:52] spamer: niektórzy bardziej, inni mniej
[21:52] butwbutonierce: ks12 - jak nie poczujesz, to nie poczujesz, to nie uwierzysz
[21:52] butwbutonierce: i nie zastanawiasz się nad konsekwencjami
[21:52] butwbutonierce: wg mnie tak właśnie jest
[21:52] ksiadz_na_czacie12: a jakie jest miejsce Boga w kulturze "fast food"?
[21:52] ksiadz_na_czacie12: czy ma On w niej jeszcze swoje miejsce?
[21:52] spamer: coś jak Tomasz
[21:52] spamer: uwierzyłeś, bo ujrzałeś
[21:53] spamer: dotknąłeś, zobaczyłeś
[21:53] Lars: na obrazku, Księże :) niestety
[21:53] baniulla: no na pewno szybkie:)
[21:53] Daw0: według mnie ma
[21:53] Daw0: zawsze ma miejsce
[21:53] Daw0: tylko po prostu czasami jest tak, że ludzie Go odrzucają
[21:53] majim: ks12, miejsce Boga nie tylko w kulturze "fast food", ale i w każdej innej powinno być na samym szczycie
[21:53] butwbutonierce: miejsce Boga jest tam, gdzie indywidualny człowiek je wyznaczy
[21:53] spamer: eeee to już bardziej wiedza niż wiara
[21:53] baniulla: w szybkim życiu pewnie jest miejsce dla Boga, pewnie w momentach załamania i zmęczenia
[21:52] baniulla: albo jeśli Msza Św. jest odprawiana w 15 minut
[21:53] ksiadz_na_czacie12: Majim: mówisz o powinnościach, a jaka jest rzeczywistość?
[21:54] ksiadz_na_czacie12: maijm: choćby "buntu przeciwko katechezie", na której już nie stawia się "piątek wszystkim, jak leci"?
[21:54] majim: ks12, hmm... rzeczywistość jest taka... że u każdego człowieka Bóg jest gdzie indziej
[21:54] majim: a kto się buntuje?:) katecheta?
[21:54] butwbutonierce: kultura może motywować jakoś decyzje tego pojedynczego człowieka, natomiast sama w sobie nie posiada określonego miejsca dla Boga
[21:54] butwbutonierce: gdyż tworzą ja wszyscy, także ateiści
[21:54] butwbutonierce: poza tym zwrot "kultura fast food", to spore uproszczenie
[21:54] ksiadz_na_czacie12: może motywować, ale może zamykać się tylko w sferze "szybkich i miłych przeżyć"

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie