Duch Święty w moim życiu – sakrament bierzmowania

Administrator: Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.(Rz8,9)

[22:09] Wanda_: i uświęcać naszą modlitwę wbrew naszym słabościom
[22:09] ksiadz_na_czacie11: :) módlmy się więc do Niego jak najczęściej, a zwłaszcza wtedy, gdy brakuje nam sił lub widzimy zagrożenie
[22:09] wielki_czarny_pies: znaczy że Ducha Świętego się nie trzeba bać.. a jeszcze Go chcieć??
[22:09] ksiadz_na_czacie11: jasne Wcp. przecież On nas prowadzi do Boga
[22:09] langusta_: wcp :|
[22:09] Daw0: bać się nie trzeba
[22:10] ksiadz_na_czacie11: przez zjednoczenie nas z Jezusem
[22:10] Daw0: Boga się nawet nie należy bać
[22:10] paczka_dropsow: tak należy mu wejść na kolanka
[22:10] paczka_dropsow: i głaskać po brodzie
[22:10] megi: pierwsze dary Ducha ...bo gdybyśmy od razu otrzymali pełnię darów, moglibyśmy popaść np. w pychę?
[22:12] megi: tak jak szatan, który był kiedyś aniołem - ale to już moje zamyślenia :)
[22:12] wielki_czarny_pies: a jak najlepiej się modlić do Ducha Świętego..? można tak po prostu.. czy są jakieś.. no.. specjalne..?
[22:12] marek51: z tym wejściem na kolana to się zgadzam
[22:13] ksiadz_na_czacie11: Megi. Pan Bóg daje dokładnie tyle ile nam trzeba na daną chwilę
[22:13] megi: wiem :)
[22:13] marek51: czyli wciąż dziękować
[22:13] ksiadz_na_czacie11: Wcp. z serca:) byle szczerze
[22:14] ksiadz_na_czacie11: a można i sięgnąć po pomoce. gotowe modlitwy. byle i je mówić z sercem otwartym
[22:14] paczka_dropsow: no jakoś tam Boga nieco bać się trzeba...
[22:15] megi: piękna jest modlitwa ..Duchu Św. bądź duszą mej duszy..
[22:15] marek51: paczka bój się księdza
[22:15] Daw0: nie Boga tylko odejść od Boga
[22:15] wielki_czarny_pies: żeby nie zatrzymywać się na słowach.. na czytaniu.. znaczy żeby to znaki przezroczyste były.. a nie nieprzezroczyste?
[22:15] ksiadz_na_czacie11: tak
[22:15] paczka_dropsow: marek nie boję się tych co mi ciało zgubić mogą.. ale duszy nie.. bo duszę to tylko ja sam zgubić mogę..
[22:16] wielki_czarny_pies: ok.. dzięki..
[22:16] marek51: a jak nie dostaniesz namaszczenia?
[22:16] paczka_dropsow: no to akurat koniecznie do zbawienia nie jest konieczne.
[22:17] ksiadz_na_czacie11: a tak na koniec: czy sakrament bierzmowania jest konieczny? tzn czy musimy go przyjmować?
[22:17] Daw0: powinniśmy
[22:17] paczka_dropsow: nikt niczego nie musi...
[22:17] wwwiola: tak :)
[22:17] langusta_: jeśli chcemy pozostałe: ślub, kapłaństwo to i owszem, a poza tym chyba nie
[22:17] wielki_czarny_pies: teoretycznie nie.. ale praktycznie.. szkoda byłoby... Bóg chce nam dać tak dużo dobra...
[22:17] ksiadz_na_czacie11: nie przyjęcie tego sakramentu byłoby jednak zlekceważeniem łaski Bożej

[22:18] ksiadz_na_czacie11: do małżeństwa nie jest wymagane sine qua non, Langusta
[22:18] langusta_: powiedz to ks moim w parafii :D
[22:18] paczka_dropsow: Duch wieje kędy chce
[22:18] paczka_dropsow: Landżi, machnij kodeksem przed nosem:)
[22:19] ksiadz_na_czacie11: Langusta, ale się wymaga z racji duszpasterskich, a nie prawnych
[22:19] ksiadz_na_czacie11: wymaga się bierzmowania, żeby nie dopuścić do zaniedbania
[22:19] ksiadz_na_czacie11: a przed ślubem to ostatnia okazja, by dopełnić
[22:19] wielki_czarny_pies: co znaczy sine qua non ?
[22:19] ksiadz_na_czacie11: "bez którego nie"
[22:19] wielki_czarny_pies: dziękuję :)
[22:19] langusta_: paczka, nie muszę na razie :D
[22:19] megi: bo sami z siebie nic nie możecie...
[22:20] wielki_czarny_pies: ma to sens....
[22:20] Daw0: po ślubie nie można bierzmowania przyjąć?
[22:20] margaro: to jak ktoś się uprze, żeby zawrzeć małżeństwo, a nie ma bierzmowania, to będzie mógł?
[22:20] paczka_dropsow: jakby bierzmowanie było wyrazem dbania :D
[22:20] paczka_dropsow: margaro, zawsze jakiś ksiądz się znajdzie, który na to pójdzie
[22:20] langusta_: tak, margaro, na to wygląda
[22:21] wielki_czarny_pies: paczko, ale jego brak jest chyba wyraźnym wyrazem nie dbania...
[22:21] langusta_: wcp, "wyraźnym" czyli oczywista oczywistość ;)
[22:21] ksiadz_na_czacie11: Margaro, uprzeć się może, ale... dopuszcza się czasem wyjątkowo, normalnie nie ma mowy o ślubie
[22:22] ksiadz_na_czacie11: a to czy po, czy przed, to już sprawa indywidualnego rozeznania
[22:22] paczka_dropsow: eee dominikanie na pewno by ślub dali:)
[22:22] paczka_dropsow: przynajmniej niektórzy:)
[22:24] wielki_czarny_pies: langusto... teraz dopiero trzeba zacząć :)
[22:25] wielki_czarny_pies: przestać gadać o Nim, a zacząć z Nim :)
[22:25] langusta_: ooo tak
[22:25] marek51: po bierzmowaniu nie czułem żadnej siły
[22:26] marek51: sprawa powoli dojrzewała
[22:26] langusta_: nie smutkaj się, ja też nie mówiłam w językach ;)
[22:26] marek51: nie smutkuję
[22:26] ksiadz_na_czacie11: bo to nie chodzi o to by czuć
[22:26] wielki_czarny_pies: ja tuż po, też nie... ale z dystansu widzę kolosalne sprawy...
[22:27] marek51: widzę, że dary szlifowały się w przeciwnościach
[22:27] marek51: i dalej tak jest
[22:28] marek51: pisząc czuć, myślałem o odwadze świadczenia
[22:28] margaro: może to luźno związane z tematem, ale czy lepiej osobę, która nie ma bierzmowania i tak naprawdę to nie wierzy, choć poszukuje, namawiać i w ogóle pozwalać jej na przyjmowanie bierzmowania i potem zawieranie małżeństwa jako strona wierząca?

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie