[21:33] <KaJa>: Super, Lars. Buziak wielki dla Ciebie :D
[21:33] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: można być np. Franciszkiem naszych czasów
[21:33] <ksiadz_na_czacie12>: jak papież jest Piotrem naszych czasów
[21:33] <antonella>: z moją wiarą było różnie, raz lepiej, raz gorzej, ale ogromnie dużo siły dał mi Ojciec Święty Jan Paweł II, miałam ten zaszczyt poznać Ojca Św. osobiście, rozmawiać z nim; kiedy zrobię coś niewłaściwego, staram się nie biadolić, ale modlić się o poprawę
[21:34] <Lars>: można, Księże - ale po swojemu - proporcjonalnie do potrzeb, a nie do zachowań św. Franciszka
[21:34] <langusta_>: Lars, ale ciągła stagnacja jest cofaniem się
[21:34] <langusta_>: a "narząd" nieużywany zanika ;)
[21:34] <Lars>: tak mówił, Wałęsa, Langustko :))
[21:34] <ksiadz_na_czacie12>: to z Darwina:)
[21:34] <Lars>: ale Darwin myślał o małpach, a nie o człowieku ;) :))
[21:34] <KaJa>: I może to grzech, ale ja naprawdę nie chcę być ani odrobinę lepsza.
[21:35] <ksiadz_na_czacie12>: bezinteresowność wychodzi z samego Boga, Który jest Miłością
[21:35] <ksiadz_na_czacie12>: i miłością dzieli się z każdym z nas
[21:35] <ksiadz_na_czacie12>: abyśmy my z kolei byli "kanałami przepływu" dla Jego Boskiej miłości
[21:35] <Lars>: czy jest możłiwa bezinteresowność - tak do końca?
[21:35] <majim>: mało jest ludzi bezinteresownych
[21:35] <langusta_>: Lars, dobre pytanie, ale chyba nie ma jednej właściwej odpowiedzi
[21:35] <KaJa>: Bezinteresowność na początku jest w każdym dziecku. I nie wiem, dlaczego gubi ją...
[21:36] <majim>: KaJa, nie tylko bezinteresowność... ale i naiwność, szczerość...
[21:36] <Lars>: KaJa - bo dziecko jeszcze nie zna - gry na giełdzie ;)
[21:36] <KaJa>: Alem głupia. WIEM! To przecież inni wymuszają ją na nim. Tzn. interesowność wymuszają, by żył
[21:36] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: do końca mógł być bezinteresowny Chrystus
[21:36] <ksiadz_na_czacie12>: my przez skutki grzechu pierworodnego mamy z tym problem
[21:36] <Lars>: fakt - Księże - jesteśmy stale w drodze - do doskonalenia się i to, co lepsze zawsze jest jeszcze (w czasie) przed nami :)
[21:37] <Lars>: więc możemy te skutki obciążyć naszymi "ułomnościami" ;)
[21:37] <langusta_>: no, tylko nie pisz, że: usprawiedliwiać ;)
[21:37] <Lars>: Langustko - ale to tak zabrzmiało - jakoś ;)
[21:37] <langusta_>: niop
[21:37] <ksiadz_na_czacie12>: to jest hasło dla bezinteresownych: „więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli braniu” (Dz 20,35)
[21:37] <KaJa>: TO PRAWDA
[21:38] <Lars>: radość i wolność pochodzi z serca :) a bezinteresowność jest jednym z ważnych elementów takiego stanu :)
[21:38] <ksiadz_na_czacie12>: W homilii na dzisiejszym nabożeństwie pokutnym Papież przypomniał stwierdzenie ze swej encykliki „Deus caritas est”, że „u początku bycia chrześcijaninem jest spotkanie z wydarzeniem, z Osobą” Chrystusa. Nadaje On życiu „nową perspektywę i decydujące ukierunkowanie”.
[21:39] <ksiadz_na_czacie12>: właśnie perspektywę bezinteresownej miłości, czyli daru z siebie
[21:39] <Lars>: ile naszych wpadek - można wytłumaczyć skutkami grzechu pierworodnego - ale też ile możemy dzięki temu zdobyć zasług :))
[21:39] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: o jakich zasługach mówisz? I na co są nam potrzebne te zasługi?
[21:40] <Lars>: mówię o wygranej z pokusami, Księże
[21:40] <KaJa>: Lars - nie licz zasług, bo ....to jest tak, że możesz się bardzo pomylić
[21:40] <Lars>: każda taka wygrana powoduje wzrost łaski uświecającej
[21:40] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: jedyną zasługą jest Pascha Jezusa - dzięki niej otrzymaliśmy "łaskę po łasce"
[21:40] <KaJa>: Niech już tam Niebo samo sobie liczy, jak to potrzebne jest jakoś :)
[21:40] <KaJa>: Jak to potrzebne jest jakoś IM /Tzn. Niebu/. Bo tak naprawdę potrzebne jest tu nam, naszym bliźnim
[21:40] <Lars>: tak, to jakby powiedzieć, Księże, jest pierwsza przyczyna, a kolejne już są z naszym udziałem :)
[21:41] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: a to zupełnie zmienia perspektywę patrzenia
[21:41] <Lars>: tak - zmienia, choć nie do końca :)
[21:42] <Lars>: Bóg zawsze wyprzedza nas we wszystkim, a szczególnie w miłosci - a dopuszczając grzech, wyprowadza z tego dobro :)
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: bo "w nadziei już jesteśmy zbawieni"
[21:42] <Lars>: tak było w nowej encyklice Benedykta XVI :)
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: jasne
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: na samym wstępie
[21:42] <Lars>: co rodzi nowe hipotezy - o nadziei powszechnego zbawienia :)
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: stare jak świat
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: zbawienia - czyli bezinteresownego daru Boga dla nas
[21:42] <antonella>: ciężko w dzisiejszych czasach być dobrym człowiekiem, staram się, ale czasami ludzie to bardzo wykorzystują, jestem już zmęczona czasami życiem i pytania Boga, dlaczego to ja muszę radzić sobie z niepełnosprawnym dzieckiem, nie umiem tego robić
[21:43] <KaJa>: antonello - kochasz to dziecko?
[21:44] <KaJa>: Bo widzisz, kochając nie cierpi się tak bardzo, że niepełnosprawne. Radość daje, że jest
[21:44] <ksiadz_na_czacie12>: antonella: dobrym to za mało - chrześcijanin ma dążyć do "wysokiej miary", czyli świętości
[21:44] <antonella>: tak, ale jest bardzo ciężko, nie radzę sobie
[21:44] <majim>: antonella, a jaka to niepełnosprawność?
[21:44] <KaJa>: Poradzisz sobie, jak dobrze zorganizujesz obowiązki
[21:44] <KaJa>: Chyba że... że materialnie nie radzisz sobie, tu już gorzej
[21:44] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: a więc akcja bezinteresowności dla Antonelli
[21:44] <KaJa>: Najpierw muszę wiedzieć, w czym dokładnie nie radzi sobie. W obowiązkach, finansach czy ogólnie z faktem
[21:44] <ksiadz_na_czacie12>: Kaja: zapytaj, a się dowiesz
[21:44] <KaJa>: No pytam, ale nie pisze
[21:44] <Lars>: na szczęście życie na ziemi nie trwa wiecznie :)
[21:44] <langusta_>: Lars, i całe szczęście
[21:44] <Lars>: lepiej jest tu być niepełnosprawnym, a na wieki szczęśliwym, niż odwrotnie
[21:46] <majim>: a wiecie, że w pewnym sensie każdy człowiek jest niepełnosprawny?
[21:47] <langusta_>: majim: niepełnosprawny, bo ograniczony ?
[21:47] <majim>: langusia, nie, niepełnosprawny, bo ułomny :) ale to temat na dłuższą dyskusję :)
[21:47] <ksiadz_na_czacie12>: rozmawwiamy o bezinteresowności
[21:47] <Lars>: czy można powiedzieć, że modlitwa za kogoś jest bezinteresowna - Księże?
[21:47] <Lars>: myślę, że modlitwa w czyjejś intencji jest bezinteresowna - tak do końca
[21:48] <majim>: Lars, a czy bezinteresowność to nie jest przypadkiem poświęcanie siebie dla innych? modlitwa to malutkie poświęcenie
[21:48] <Lars>: Majim, tak i o to chodzi
[21:48] <ksiadz_na_czacie12>: Majim: a jeśłi jest to "modlitwa walki" to też małe poświęcenie?
[21:48] <Lars>: modlitwa nie jest "malutka"
[21:48] <majim>: ks 12, nie znam modlitwy walki :) znam tylko modlitwę
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: majim: no właśnie, więc jest okazja poznania
[21:49] <majim>: ks12, to wytlumacz :)
[21:49] <majim>: czym się różni od modlitwy?
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: majim: choćby walka Jakuba
[21:49] <Lars>: modlitwa jest wielka pomocą - chyba nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wielka
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: bo otwiera nasze serce
[21:50] <Lars>: tak, Księże, i pomaga tym, za których się modlimy
[21:50] <KaJa>: Lars - ja wiem. Dlatego boję się tak głęboko modlić, boję się przeszkadzać TAM
[21:50] <kasiula777>: tak, modlitwa to nie ściema
[21:50] <majim>: kasiula, hehehe
[21:50] <kasiula777>: powaga, jeszcze jakiś czas temu tak myślałam, a nie dawno przekonałam się na własnej skórze
[21:51] <Lars>: modlitwa głęboka - to ja rozumiem przez to modlitwę, która jest pełnym zaangażowaniem
[21:52] <Lars>: modlitwa powinna na ogół towarzyszyć czynom miłosierdzia
[21:52] <Lars>: tym, za których się modlimy - choć nie zawsze jest taka możliwość
[21:52] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: a raczej czyny mają z niej wypływać
[21:52] <Lars>: też, Księże - oczywiście
[21:53] <Lars>: łaska buduje na naturze
[21:53] <majim>: widocznie ja troszkę inaczej widzę tę bezinteresowność
[21:53] <majim>: hmm... więc modlitwa to też bezinteresowność?
[21:53] <majim>: a w jakim sensie?
[21:54] <majim>: pomodlimy się... no i ok, pomoże albo nie pomoże
[21:54] <majim>: ale co my z siebie przez to dajemy?
[21:54] <KaJa>: W potrzebie ducha, majim
[21:54] <ksiadz_na_czacie12>: majim: że nic za nią nie oczekujemy - obdarowuję kogoś dobrem
[21:54] <Lars>: Majim - by wspomagać innych - prosić Boga o pomoc w różnych intencjach naszych bliźnich
[21:54] <KaJa>: Coś najważniejszego. Istotę siebie
[21:54] <kasiula777>: choćby w takim, że np. widzisz kogoś, kto jest w potrzebie, ale nie możesz mu pomóc
[21:54] <majim>: nie... dla mnie to raczej nie bezinteresowność
[21:55] <majim>: to "po prostu" modlitwa
[21:55] <langusta_>: dlaczego, majim?
[21:55] <majim>: langusiu, ja troszkę inaczej widzę bezinteresowność
[21:55] <kasiula777>: bo po prostu nie wiem, co zrobisz, modlitwa jest właśnie po to
[21:55] <kluseczka>: oczekujemy - nagrody Nieba za dobrego katolika
[21:55] <kasiula777>: <kluseczka> ja nic nie oczekuję, chcę, żeby tylko było dobrze tej drugiej osobie
[21:55] <Lars>: Majim - czas poświęcony na modlitwę..... to czas, który można na różne sposoby wykorzystać, a jednak poświęcamy go innym
[21:55] <majim>: Lars, daj spokój :) ja nigdy nie mialam takiego myślenia, nieazależnie, o co się modliłam....
[21:55] <ksiadz_na_czacie12>: Gdzie tkwi sekret chrześcijańskiej bezinteresowności? Jak być zdolnym do bezinteresowności?
[21:56] <majim>: ks12, trzeba się już takim bezinteresownym urodzić, nic na siłę
[21:56] <ksiadz_na_czacie12>: Majim: bezinteresowność to dar serca, a więc masz rację - nic na siłę
[21:56] <Lars>: czasami trzeba "na siłę" zmagać się, choćby w czasie modlitwy z oschłościami
[21:56] <ksiadz_na_czacie12>: pomocą w odpowiedzi na tak postawione pytania mogą być słowa św. Teresy z Avila, hiszpańskiej mistyczki, która mówiła: „Sama Teresa – to nic, ale z Chrystusem – Teresa może wszystko”
[21:56] <Lars>: trzeba naśladować Chrystusa - tak jak On czynić potrzebującym to, co ich wspiera i im pomaga, Księże
[21:58] <Lars>: bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych - a w modlitwie prosimy Go o pomoc :)
Uzytkownik majim opuscil chata
[21:58] <KaJa>: Oschłość trzeba przejść. Ona jest, a jak jest, to i trzeba ją przejść
[21:59] <Lars>: nie powinniśmy zapominać o modlitwie dziękczynnej :)
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: na koniec niech przemówi Matak Teresa z Kalkuty
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: Ludzie są często głupi, nielogiczni i dbają tylko o własny interes; Przebaczaj im, mimo wszystko. Jeśli jesteś życzliwy, ludzie oskarżą cię o egoizm i niskie pobudki; Pozostań życzliwy, mimo wszystko. Jeśli osiągniesz w życiu sukces, znajdziesz wielu fałszywych przyjaciół i wielu prawdziwych wrogów; Staraj się osiągnąć sukces, mimo wszystko. Jeśli jesteś szczery i otwarty, ludzie mogą to wykorzystać; Bądź szczery i otwarty, mimo wszystko. W jedną noc ktoś może zniszczyć to, co budowałeś przez lata; Buduj, mimo wszystko. Jeśli odnajdziesz pokój i szczęście, wielu będzie ci zazdrościć; Bądź szczęśliwy, mimo wszystko. O dobru, które czynisz dzisiaj, ludzie zapomną pewnie już jutro; Czyń dobro, mimo wszystko. Dawaj z siebie ile możesz, a często powiedzą ci, że to za mało; Mimo to dawaj z siebie wszystko. Widzisz, w ostatecznym rachunku, liczy się tylko to, co działo się między tobą a Bogiem.
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: to na dobranoc do poczytania i przemyślenia
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: z Bogiem, dziękuję za czat
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |