Świat ludzkich kryzysów, dramatów, tragedii.

Gościem na czacie był o. Aleksander Jacyniak, jezuita

[22:13] <ataner155>: ale nie wszyscy idą jedną drogą, w książce nie ma wskazówek dla każdego..i ostatecznie nie każdy znajdzie na niej optymizm..moim skromnym zdaniem,pismo,modlitwa,ewentualnie streszczenia czytań ewangelicznych
[22:13] <ataner155>: i oczywiście nieodzowna pomoc kierownika - wystarczy...dlaczego powinniśmy przeczytać księdza książkę?.. wniesie nam coś nowego wżycie?.Czy tylko powie to co każdy i tak już wie?..że żyjesz, żeby umrzeć,i mieć życie wieczne
[22:15] <ksiadz_na_czacie9>: Nikt nie musi czytać mojej książki. Nikogo do tego nie zmuszam. Zapraszam natomiast do przejrzenia spisu treści i przeczytania fragmentów jednego drugiego rozdziału.
[22:16] <ksiadz_na_czacie9>: Wtedy okaże się, że są tam zawarte przemyślenia wielu autorów.
[22:17] <ksiadz_na_czacie9>: Nie sądzę jednak, by książka zawierała treści, które każdy już wie. Proszę skonfrontować to z treścią książki.
[22:18] <Awa>: udział w zbawieniu Chrystusa to ma być ten sens cierpienia w kryzysie?
[22:18] <ksiadz_na_czacie9>: To może być jeden z wymiarów, jeden z elementów sensu cierpienia. Nie każde cierpienie jest jednak związane z kryzysem.
[22:22] <ksiadz_na_czacie9>: Spotkałem wielu cierpiących, którzy tak dogłębnie przeżywali i przeżywają swe cierpienie, że nie traktują tego czasu jako kryzysu.
[22:22] <Gabi_K>: po prostu Jezus nie miał innej możliwości przekonania o wartości miłości
[22:21] <ksiadz_na_czacie9>: Jezus będąc Bogiem miał nieograniczoną ilość możliwości przekonania o wartości miłości.
[22:21] <ksiadz_na_czacie9>: Ta drogą, którą wybrał, stała się jednak najbardziej radykalną ze wszystkich możliwych.
[22:23] <osd>: jeśli chodzi o cierpienia i kryzysy, to moim skromnym zdaniem nikt nie będzie wiedział niczego do momentu, kiedy sam się z nim nie styknie
[22:23] <ksiadz_na_czacie9>: Można jednak widzieć także i wtedy, gdy towarzyszy się komuś przechodzącemu przez trudny czas.
[22:24] <osd>: ale kryzys związany jest z cierpieniem
[22:24] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie jest jednym z elementów jednego z etapów kryzysu, ale może istnieć cierpienie, które nie jest związane z kryzysem.
[22:25] <karolina1x>: czy jeśli cierpienie jest dla nas kryzysem to jest czasem straconym?
[22:26] <ksiadz_na_czacie9>: Każdy kryzys, i cierpienie w nim obecne, może być czasem wzrostu.
[22:27] <ksiadz_na_czacie9>: Kłania się tu dalekowschodnia pisownia kryzysu. Pisząc słowo kryzys, używa się dwu znaków, z których jeden oznacza bliską nieuniknioną ruinę, katastrofę, drugi natomiast szansę, perspektywę.
[22:28] <ataner155>: często ludzie "cierpią" ponieważ są po prostu słabi, leniwi, zatrzymani w przeszłości, w złości i żalu do rodziców..lub mają zbyt wysokie wymagania od życia - mylą pokorę z pychą..czy łatwo takim osobom przyjąć prawdę o sobie?
[22:29] <ksiadz_na_czacie9>: Nieraz niestety trudno.
[22:29] <Gabi_K>: mówie o Jezusie - Czlowieku
[22:29] <blekota>: to była jedyna słuszna droga, Jezus okazał posłuszeństwo ojcu i miłość do stworzenia ofiarowując swoje własne życie, a to największa forma miłości
[22:30] <Gabi_K>: dlatego też najbardziej przekonująca
[22:31] <karolina1x>: a co oznacza w ogóle słowo kryzys? Bunt? niezgoda z rzeczywistością?
[22:31] <ksiadz_na_czacie9>: Wyjaśniłem to częściowo powyżej. Tu dodam:
[22:32] <ksiadz_na_czacie9>: 1. Jest to doświadczenie, przez które przechodzi każdy człowiek.
[22:33] <ksiadz_na_czacie9>: 2. Doświadczenie związane ze światem decyzji i światem wartości człowieka. Pośród kryzysu objawiają się te wartości, które człowiek tak naprawdę wyznaje.
[22:33] <ksiadz_na_czacie9>: 3. Jest to nierzadko najbardziej ostre doświadczenie, przez które przechodzi człowiek.
[22:34] <ksiadz_na_czacie9>: 4. Jest to doświadczenie pozytywne, nie negatywne, mogące otwierać przed człowiekiem nowe horyzonty, których być może nie ujrzałby bez przejścia przez kryzys.
[22:35] <Gabi_K>: fajne, wymowne
[22:35] <ola62>: cierpienie to pierwszy krok do zbawienia a co z radością czy ona istnieje? i czy radość miła jest Panu Bogu
[22:36] <ksiadz_na_czacie9>: Radość istnieje i jest bardzo miła Bogu. Cierpienie weszło na świat nie z woli Boga, ale na skutek odejścia człowieka od Boga.
[22:36] <spamer>: czy zsyłanie cierpienia nie jest formą terapii szokowej dopuszczanej na nas przez Boga??
[22:36] <ksiadz_na_czacie9>: Może tak być, że Bóg stosuje czasami tego typu terapię szokową.
[22:37] <spamer>: czy uważa ksiądz że cierpienie, trud warunkuje przyszłą radość w współistnieniu z Bogiem?
[22:37] <ksiadz_na_czacie9>: Cierpienie i trud nie muszą warunkować przyszłej radości we współistnieniu z Bogiem.
[22:39] <spamer>: wśród ludowych przysłów można wypatrzeć wszystkim znane"Jak trwoga to do Boga" myśli ksiądz że to prawda i Bóg korzysta z takiej ludzkiej natury zsyłając cierpienie??
[22:41] <ksiadz_na_czacie9>: Trudno jest mi się zgodzić z tezą, że Bóg zsyła cierpienie. On może przyzwalać na jego zaistnienie.
[22:41] <ksiadz_na_czacie9>: Trwoga może jednak stanowić element sprzyjający przybliżeniu się do Boga. Oby jednak to przybliżenie się nie trwało krótko.
[22:42] <ataner155>: każdy przechodzi kryzysy, mniejsze lub większe porażki..czy w kierownictwie duchowym istnieją problemy nieważne, śmieszne?..czy do kierownictwa zmusza ludzi prawdziwa i dotkliwa tragedia?..czy wystarczy zwykłe "księże, nie radzę sobie z moją szarą codziennością
[22:43] <ksiadz_na_czacie9>: Mogą istnieć w kierownictwie problemy nie najistotniejsze.
[22:44] <ksiadz_na_czacie9>: Różne są też powody poszukiwania doradztwa duchowego: od sytuacji kryzysowych, przez zwykłe problemy życiowe, poszukiwanie duchowego i modlitewnego wzrostu po rozeznawanie życiowego powołania.
[22:45] <ataner155>: pokora i wytrwałość, oraz pamięć że kogo PB wybrał, tego doświadcza..ale gdy ktoś już jest w jakimś stopniu związany z PB wtedy fizyczne cierpienie przestaje być ważne i dokuczliwe - wtedy są cierpienia duchowe..czyli od cierpienia nie ma ucieczki?
[22:46] <ksiadz_na_czacie9>: Może trochę przesadnie koncentrujemy się na problemie cierpienia, tak, jakby tylko ono było na tym świecie.
[22:46] <ksiadz_na_czacie9>: Tymczasem ono jest jedynie jednym z bardzo wielu elementów życia na tym świecie.
[22:47] <ataner155>: ale nie zaprzeczy ksiądz, że bliżej jest ubogiemu i cierpiącemu do zgięcia kolan,niż temu któremu nic nie dolega
[22:47] <ksiadz_na_czacie9>: To nie zależy od zakresu dostatku lub ubóstwa, ale od duchowej kondycji człowieka.
[22:48] <ksiadz_na_czacie9>: Spotkałem wielu i ubogich i tych, którym nic nie dolega, którzy bez trudu zginali swe kolana przed Bogiem.
[22:48] <spamer>: czy łaska o której mówi ksiądz wyrażana w w cierpieniu jest jedną z form nawet można powiedzieć rozpaczliwej formy odwrócenia uwagi człowieka od rzeczy doczesnych a zwrócenia na te wieczne
[22:49] <ksiadz_na_czacie9>: Każda łaska bazuje na tej ziemskiej naturze, którą posiadamy i ma nas prowadzić przed wszystkim do właściwego przeżywania życia tu na tej ziemi.
Jakieś zapatrzenie tylko w kierunku tego, co wieczne, z równoczesnym pominięciem rzeczywistości tego świata, nie jest podejściem chrześcijańskim.
[22:51] <ataner155>: czy kierownictwo musi ogarniać całość człowieka? Jeśli komuś zależy tylko na duchowym wzroście, jest możliwość ominięcia jego życia? (małżeństwo, dzieci, praca..itd)
[22:51] <ksiadz_na_czacie9>: Człowiek jest jednią, całością. Może więc być tak, że jeden aspekt jego życia rzutuje na inny.
[22:52] <Gabi_K>: no właśnie Księże też tak właśnie myślę: "jednym z wielu elementow zycia" jest cierpienie :)
[22:53] <Awa>: kryzys Kościoła Katolickiego w świecie -czy Kościół jest w stanie wyjść z kryzysu „lekarzu ulecz siebie"?
[22:54] <ksiadz_na_czacie9>: Fakt przechodzenia przez Kościół przez różne kryzysy jest jednym z namacalnych dowodów na to, że to Bóg jest w Kościele.
[22:55] <ksiadz_na_czacie9>: Gdyby bowiem Kościół był instancją tylko ludzką, rozpadłby się już zupełnie w ciągu 2200 lat swego istnienia.
[22:56] <spamer>: czy nie ma ksiądz wrażenia że niektórzy świeci niemal domagali się cierpienia (chociażby słynne: "Tu mnie siecz tu mnie karz bylebyś mnie dopuścił..." Na ile to poprawna postawa??
[22:57] <ksiadz_na_czacie9>: Tego typu postawa może wypływać z pewnych nurtów duchowości dość odległej od dzisiejszego człowieka.
[22:57] <ksiadz_na_czacie9>: Osobiście też jestem bardzo daleki od takich koncepcji.
[22:58] <ksiadz_na_czacie9>: NIe do końca dadzą się one pogodzić z Bożą miłością i miłosierdziem.
[22:59] <ataner155>: jest ksiądz daleki bo może nie do końca jednak rozumie tej potrzeby?..oni nie cierpieli dla samego cierpienia, tylko dla ludzi i Boga..widzieli w nim sens i ogrom łask w zbawieniu dusz
[22:59] <ataner155>: i nie zgodzę się że odległa duchowość
[23:00] <ksiadz_na_czacie9>: W takim kontekście jest jak najbardziej do przyjęcia.
[23:00] <ksiadz_na_czacie9>: Są mi jednak znane i inne konteksty z czasów Ojców Pustyni, czy średniowiecza, z którymi się nie utożsamiam.
[23:00] <Gabi_K>: w takim kontekście ja nazywam to chorobą
[23:02] <ksiadz_na_czacie9>: Niekoniecznie musi to być choroba. Jest to subiektywna duchowa droga człowieka, którą Pan w swej nieograniczoności może przyjąć jako jeden z ludzkich niedoskonałych sposobów przybliżania się do Niego.
[23:02] <spamer>: czy sądzi ksiądz że samoumartwienia, asceza jest ludzką próbą wpłynięcia na Boga mającą na celu w nie dopuszczanie cierpienia do człowieka??
[23:03] <ksiadz_na_czacie9>: Asceza ma być duchową ekologią człowieka. Ma być stwarzaniem świata bardziej czystego, w którym w oparciu o właściwą hierarchię wartości, podąża człowiek przez życie.
[23:03] <ataner155>: ludzie podejmują wyrzeczenia, posty i umartwianie w intencji innych, w intencji nawróceń, w intencji zadośćuczynień (np,aborcji, lub przemocy nad kobietami)..niektórzy swoją chorobę i ból oddają w intencji zbawienia innych..to błąd?
[23:03] <ksiadz_na_czacie9>: Skądże znowu.
[23:04] <ksiadz_na_czacie9>: Tego typu czyny i postawy mogą świadczyć o duchowej dojrzałości człowieka.
[23:04] <ksiadz_na_czacie9>: Mijają już dwie godziny mego przebywania na czacie.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Wszystkim uczestnikom bardzo gorąco dziękuję.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
[23:05] <ksiadz_na_czacie9>: Dobranoc.
[23:05] <ksiadz_na_czacie2>: Dziękujemy Ojcu za przyjęcie zaproszenia na dzisiejszy czat
[23:05] <Arek71>: też dziękujemy z Bogiem
[23:06] <wladek>: Z Panem Bogiem Ojcze
[23:06] <ksiadz_na_czacie9>: Z Bogiem
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Zapraszamy ponownie. Mam nadzieję, że z mniejszymi perypetiami technicznymi :)
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Szczęść Boże
[23:06] <ksiadz_na_czacie2>: Ojcu i uczestnikom rozmowy

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie