Czy wierzę, że Pan Bóg ma na moje życie, dla mojego zbawienia, swój Plan....
[20:09] <karolina1x>: Didymos a Ty w sensie o naszym powołaniu jako planie wobec nas?
[20:09] <karolina1x>: czy tak co do decyzji jakie podejmujemy?
[20:10] <_Didymos_>: Karolina. w ogóle o istniejącym wobec każdego jakimś Planie Zbawienia
[20:10] <user>: a mamy inne wyjście, jak nie uwierzyć Did?
[20:11] <karolina1x>: a co to w ogóle jest Plan Zbawienia?
[20:11] <_Didymos_>: bo sposób jego realizacji przez naszą współpracę (droga powołania), to już kwestia dalsza
[20:11] <calsky>: ... Plan dla nas ...przewidując indywidualny opór każdego z nas wobec BOŻEGO Planu ... doprowadzić nas mimo Tego ...do Zbawienia ? ...Zmartwychwstania? ...Wieczności w Niebie?
[20:11] <karolina1x>: user zawsze jest drugie wyjście
[20:12] <Puszek>: Pragnę zauważyć, iż zawierzanie Bogu od tak w planie okazać się może dramatem gdy On tego nie spełni, a rozważanie równocześnie tak i nie, prowadzi ni mniej ni więcej do punktu wyjścia.
[20:12] <Anna_>: z tym to już bywa różnie Did, nie zawsze pokornie to przyjąć chcemy, bo przecież inaczej planowaliśmy nie raz. nawet jak uwierzymy i ufamy ponoć
[20:12] <_Didymos_>: tak najprościej, to po prostu sposób jaki Bóg wybrał dla nas aby nas do Siebie doprowadzić. Jego sposób na zbawienie nas
[20:12] <calsky>: BÓG to się musi nakombinować ...by przekonać do Swojego Planu ...takie oporne w swej woli stworzenia
[20:12] <user>: dla mnie to żaden problem Did
[20:12] <karolina1x>: a to nie ma co dyskutować z takim Planem
[20:13] <karolina1x>: jak się raz powie tak, to potem jakoś leci
[20:13] <_Didymos_>: ale chodzi właśnie o to, Karolina, że my nie dyskutujemy, tylko czasem bywa że go w ogóle nie bierzemy pod uwagę
[20:14] <qwerty160>: zawierzenie Bogu to coś niezwykłego
[20:14] <Puszek>: ale czy nie jak Jakub kłócić z Bogiem się należy
[20:15] <karolina1x>: nie bierzemy pod uwagę że dyskutujemy?
[20:15] <qwerty160>: zawierzenie dotyka najgłębszych strun serca człowieka
[20:15] <_Didymos_>: weźmy przykładową sytuację: modlimy się o coś ważnego i wydawałoby się potrzebnego dla nas, a tu nic... w modlitwie zapominamy warunkować prośby "bądź Wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi"? czy może w ogóle zauważamy tylko własne potrzeby?
[20:15] <qwerty160>: niekiedy wydaje się nam że to szarpniecie
[20:15] <qwerty160>: ale z czasem widzimy
[20:15] <qwerty160>:że powstaje najpiękniejsza melodia
aktualna ocena | 3,0 |
głosujących | 21 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super