Okres wielkopostny jest dogodnym momentem, aby na nowo uznać naszą słabość, przyjąć, ze szczerą rewizją życia, odnawiającą Łaskę Sakramentu Pokuty i podążać w zdecydowany sposób w stronę Chrystusa. - Benedykt XVI
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: Witam wszystkich i zapraszam do kontynuacji rozmowy
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: skończyliśmy ostatnią naszą rozmowę w tym temacie na Ewangeliach poszczególnych niedziel Wielkiego Postu
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: ale może, żeby dopełnić obrazu, to zacznijmy od pierwszej. o czym była Ewangelia I Niedzieli Wielkiego Postu?
[21:02] <langusta>: kuszenie na pustyni
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: a ponieważ tematem przewodnim całego orędzia papieskiego jest Chrzest, to... jak to się ma do naszego Chrztu? (to kuszenie Jezusa)
[21:04] <~szalenie uprzejmy łoś>: pokazuje, że jak jesteśmy w Jezusie, to szatan może nam kicać, ale bez naszej zgody na kicaniu się skończy..?
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: o czym nas poucza ten fragment? nas, czyli tych którzy weszliśmy na Jezusową Drogę przez chrzest
[21:04] <porozmawiam>: Podczas Chrztu mamy przynależność już do Kościoła czyli Jezusa i jest nam łatwiej iść przez życie
[21:05] <langusta>: że łatwo nie będzie, że chrzest nie ochrania przed pokusami, ale uzdalnia do ich pokonywania
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: łatwiej? a w jakim sensie to ułatwienie?
[21:05] <~szalenie uprzejmy łoś>: znaczy, że jak jesteśmy w Jezusie to on nas tylko będzie kusić ale krzywdy nam nie zrobi..
[21:05] <langusta>: łatwo nie będzie
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: a jednak. przecież upadamy
[21:06] <porozmawiam>: Znaczy najszybciej mówiąc. Nie jesteśmy już sami
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: zatem coś nam jednak zrobić może. dowodem na to są nasze grzechy
[21:06] <Ka_>: Został wprowadzony Duch który dźwiga nas :)
[21:06] <~szalenie uprzejmy łoś>: bo głupi jesteśmy.. i wchodzimy w dialog z tym czymś.. zamiast go spokojnie a rzeczowo odpierać
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: Ojciec Święty zwraca najpierw uwagę iż chrześcijanin powinien uznać swoją słabość
[21:07] <~szalenie uprzejmy łoś>: optymalnie nie samemu, właściwie nigdy samemu.. a chowając się w Jezusie i Jemu powierzając to odepchniecie
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: jak to jest z tym naszym uznawaniem słabości?
[21:08] <~szalenie uprzejmy łoś>: jak dostaniemy po ryju.. to dociera, że maczo to są w telenowelach.. a w życiu się to nie sprawdza..
[21:08] <Patnoa>: ja się staram.. pomaga mi w tym także postawa innych pokornych ludzi.
[21:08] <Patnoa>: myślę że to uznawanie słabości to droga
[21:08] <porozmawiam>: łosia jesteś realistka
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: pierwszą, ważną postawą chrześcijanina jest uznanie że sam się nie zbawia. żadne osobiste zabiegi czy wysiłki nie są w stanie dać tego, co Jezus chce nam dać
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: z uznania własnej słabości bierze się dopiero otwarcie na łaskę
[21:09] <Ka_>: Ależ to tak oczywiste Ksiądz że nawet człowiek o tym nie pomyśli. By przypominać o tym
[21:10] <~szalenie uprzejmy łoś>: Księże.. ale to wizja idealistyczna.. kto dopóki może coś sam uzna, że sam nie jest w stanie.. - to się trzeba urodzić świętym.. albo zdrowo oberwać za bycie samosią..
[21:10] <Patnoa>: łosiu. nie trzeba od razu obrywać
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie: "nawet człowiek nie pomyśli"... i często jest tak, że najpierw się staramy uwolnić od grzechu, a potem dopiero sądzimy że możemy stawać przed Bogiem
[21:10] <porozmawiam>: łosia ale my o wierze teraz a nie o życiu
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |