Myśl jedno, rób drugie. Inni zupełnie przestaną cię rozumieć. Prędzej czy później także sam przestaniesz się rozumieć.
W rozwiązłości jesteśmy artystami. Jeśli będziesz ją ze wszystkich sił kultywował, całą rzeczywistość ujrzysz w szczególnym świetle, w tym świetle, które unicestwia wszelkie barwy miłości, zastępując je pięknym, czystym, realistycznym kolorem błota.
Otrzymałeś coś za darmo, każ sobie płacić. W innym razie jaka byłaby z tego korzyść? Jeśli ktoś ci coś ofiarował, musi ci za to jeszcze zapłacić.
Gromadź. Gromadź pieniądze, korki od butelek, zegary z kukułką, znaczki z Zanzibaru, haczyki na wędkę, lokomotywy, hełmy strażackie, piłki golfowe. Gromadzenie to przejaw doskonałego zdrowia psychicznego. Czyż nie zajmują się gromadzeniem mrówki, krety, świstaki i inne podobne bydlęta?
Oddawać się gniewowi to tak jak zażywać relaksującej kąpieli. Nieważne, że po twoim wybuchu furii inni będą przygnębieni, poniżeni, zniszczeni. Ważne jest tylko to, że teraz ty czujesz się dobrze. Jeśli nie masz powodu, żeby się złościć, zmuś się do tego. Oni nie zrozumieją, dlaczego wpadłeś we wściekłość, a przez to nabiorą dla ciebie wielkiego szacunku.
Nigdy nie używaj słowa „dziękuję”. Ludzie boją się dziękujących, gdyż spełniając jakiś dobry uczynek, na ogół nie czynią tego z rozmysłem.
Z tego oto powodu lepiej nie mieć czystego serca - Pismo Święte powiada: „Z całą pewnością pomrzemy, bowiem ujrzeliśmy Boga”, mówi też: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Ja bym temu nie ufał.
Podczas zebrań spieraj się z wszystkimi. To najlepszy sposób, żeby ludzi miedzy sobą skłócić.
Niewiasto, jeśli jesteś zazdrosna, bądź takąż bez reszty, całą sobą. W ten sposób nie tylko pogrążać się będziesz coraz bardziej w poczuciu nieszczęścia, ale też uczynisz niegodziwca z najlepszego mężczyzny pod słońcem.
Mężczyzno, jeśli jesteś zazdrosny, bądźże takim bez reszty, całym sobą. W ten sposób nie tylko okażesz się niegodziwy, ale też sprawisz, że jeśli żona dotychczas cię nie zdradziła, z pewnością to zrobi.
Ubezpieczaj się. Przed gradem, dżumą dymieniczą, rozwścieczonymi osami, wypadaniem włosów, łowcami głów, złodziejami tybetańskich dywanów i złodziejami długopisów, porywaczami zwłok i złodziejami parasolek. To doskonały sposób zabezpieczenia się przed wszelkimi ewentualnościami. Ale również przed roztrwonieniem dobytku. I wpadaj w straszliwą wściekłość, kiedy zwichniesz sobie palec i z twojej polisy ubezpieczającej cię przed wypadkami losowymi wyczytasz, że właśnie to zwichnięcie - tylko pomyśl - nie zostało uwzględnione w umowie. Im więcej nagromadzisz w sobie posępnego gniewu, tym jaśniej ujrzysz, że brakuje ci tylko jednego, ale za to najważniejszego ubezpieczenia - ubezpieczenia przed ubezpieczeniem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |