Oprócz Ewangelii w Nowym Testamencie istnieje inna jeszcze ścieżka dostępu do Piotra, czy raczej do obrazu Piotra. Jego Listy.
Główną intencją listu jest dodanie otuchy chrześcijanom prowincji małoazjatyckich. W tym pocieszaniu i umacnianiu uwidaczniają się znaczenie Piotra i jego funkcja. Jest on „świadkiem cierpień Chrystusa" i ma już udział w przyszłej chwale (zob. 5,1). Kościoły wiedzą o męczeństwie Piotra, na które wskazują te słowa. Doświadczył on cierpień w Babilonie, miejscu wrogich Bogu mocy (5,13). Prześladowanym i cierpiącym potrzebna jest solidarność. W sytuacji prześladowania przekraczane są niejako granice czasu, który zresztą i tak jest krótki[12]. Wzrastaniu poczucia solidarności ma służyć także świadomość, że tych samych cierpień doznają inni bracia, rodzina Boża na całym świecie (5,9). Ta uniwersalistyczna perspektywa „Kościoła świata" oraz zwarcie szeregów duchowej rodziny powinny dopomóc do przezwyciężenia kryzysu. Zarówno spojrzenie na zewnątrz, jak i wgląd we własne wnętrze mają być jeszcze bardziej przenikliwe.
Tak więc cierpień, jakie stały się udziałem braci na całym świecie (5,9), nie należy rozumieć w sensie powszechnego oficjalnego prześladowania chrześcijan. Tak to rozumiano dawniej. Odpowiedzialnego za te prześladowania widziano w cesarzu Domicjanie (81-96), za którego panowania powstał Pierwszy List Piotra[13]. Domicjana uważa się wtedy za drugiego Nerona — tak czynił już Tertulian. Ten zwie go pół-Neronem, dlatego że próbował kopiować postępowanie Nerona[14]. Obecnie badacze coraz powszechniej twierdzą, że w Kościele starożytnym przyjęła się tendencja przedstawiania jako prześladowców Kościoła tych cesarzy, których chętnie potępiali sami Rzymianie i do których można zaliczyć także Domicjana. Tej tendencji należy przypisać wyznaczenie roli prześladowcy Kościoła również Domicjanowi[15]. Rzeczywistym zagrożeniem dla chrześcijan mógł się stać kult cesarza, który we wschodniej części cesarstwa znajdywał podatniejszy grunt aniżeli na Zachodzie. Jego żywotności na Wschodzie w tamtej epoce dowodzi olbrzymich rozmiarów własny wizerunek, jaki Domicjan kazał umieścić w cesarskiej świątyni Efezu (zob. Ap 13,14n)[16].
Nawet jeśli odrzucimy tezę wielkich prześladowań za cesarza Domicjana, nie wykluczamy tym samym możliwych interwencji władz miejscowych, a w Kościołach wymienionych w Pierwszym Liście Piotra takie już nawet miały miejsce, 1 P 4,16n wydaje się zakładać takie właśnie tło. Sąd zaczynający się od domu Bożego, to coś więcej niż tylko możliwość. Kto cierpi jako chrześcijanin i jest wzywany do tego, żeby się z tego powodu nie wstydził, ten cierpi dlatego, że przyznaje się do imienia chrześcijanina. Mamy tu te samą sytuacje prawną, jaką dwadzieścia lat później potwierdzi Pliniusz w korespondencji z cesarzem Trajanem, i która miała przetrwać aż do edyktu tolerancyjnego Galeriana w roku 311: si deferantur et arguantur, puniendi sunt („Jeżeli zostaną doprowadzeni i oskarżeni, należy ich ukarać")[17]. Pliniusz pisze nadto, że niektórzy z doprowadzonych do niego chrześcijan wyjaśnili, że dawniej byli chrześcijanami, ale że już nimi nie są - jedni od trzech czy więcej lat, a niektórzy nawet od lat dwudziestu[18].
------------------------------
[12] Zob. ὀλίγον w 1,6 i 5,10.
[13] Takie jest powszechne przekonanie. Jest sprawą kontrowersyjną, czy powstał on we wczesnym okresie rządów tego cesarza (tak: A. von Harnack), czy też pod koniec (R. E. Brown). Bardziej prawdopodobna wydaje się ta druga opinia. Niektórzy autorzy opowiadają się za powstaniem tego listu dopiero za cesarza Trajana (np. J. Schmid). Jeśli jest to pismo deutero-Piotrowe, jego powstanie za czasów cesarza Nerona nie wchodzi w grę.
[14] Apologetyk 5; przytacza go także Euzebiusz, Historia kościelna 3,20,7.
[15] Za tą tendencją poszedł teraz Ulrich: ZNW 87 (1996) 285n. Przeciwstawiają się jej J. Vogt: RAC II 1167-1170; K. Gross: RAC IV 101-109.
[16] Zob. Price, Rituals 187.255; Klauck: Bib 73 (1992) 163. Ulrich: ZNW 87 (1996) 282 przyp. 52, używanie formuły dominus et deus, przez Swetoniusza, Domicjan 13,2, rezerwowanej dla cesarza, ogranicza do warstwy niewolników i wyzwoleńców z familii cesarskiej; nigdy nie weszła ona do oficjalnej tytulatury. K. Gross: RAC IV 103, twierdzi, że Domicjan rozszerzył kult cesarza, natomiast J. R. Fears: RAC XIV 1963, jest zdania, że w sprawie kultu cesarza nie wyszedł on poza granice wyznaczone przez Augusta.
[17] Epistula 10,97.
[18] Epistula 10,96,6.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |