Obok znanych sanktuariów maryjnych w naszej diecezji są wizerunki Madonny, które dyskretnie, często z bocznych ołtarzy, przyciągają uwagę i modlitewne skupienie. Jednym z takich obrazów jest Madonna z Trzepowa. Ludzie mówią o niej Matka Boża Łaskawa – Pani Trzepowa.
– Pod tym tytułem podpisuje się cała parafia, wszystkie jej rodziny. W samym obrazie zawiera się też podpowiedź, jak mamy patrzeć na Maryję i jak do Niej się zwracać: „Matko, nie opuszczaj nas!” – mówi proboszcz parafii ks. Zbigniew Kaniecki. Tak właśnie obraz jest podpisany. Podwójnie namalowany Jest on dziełem nieznanego autora z II połowy XVII wieku. Oblicze Madonny i Dzieciątka jest otoczone 12 gwiazdkami – to odniesienie do wizji św. Jana z Apokalipsy. Matka Boża jest przedstawiona w białej sukni i niebieskim płaszczu. W prawej ręce trzyma berło, lewą podtrzymuje Dzieciątko. Z kolei Jezus został ukazany w białej szatce i purpurowym płaszczu, w lewej ręce trzyma niebieską kulę ziemską. Tych kolorów szat Jezusa i Maryi dziś nie zobaczymy, bo obraz jest ozdobiony drewnianą koszulką, którą dodano przed II wojną światową. Zwracają również uwagę twarze Matki i Syna: z dużymi oczami i delikatnie wykrojonymi ustami.
W 2000 r. przeprowadzono konserwację malowidła w Muzeum Diecezjalnym w Płocku. Wtedy okazało się, że pod obecną warstwą malarską znajduje się inna, wcześniejsza – pochodząca z XVI w. – Powstał więc dylemat, czy wrócić do pierwotnego obrazu, czy pozostawić ten, który jest utrwalony w świadomości i pobożności parafian Trzepowa. Wybrano ostatni wizerunek – opowiada ks. Kaniecki.
Modlitwa za parafię
Od prawie 10 lat w Trzepowie istnieje Wspólnota Matki Bożej Łaskawej. Liczy 30 osób, które każdego dnia miesiąca odmawiają Różaniec. W ten sposób przez cały rok codziennie ktoś się modli za parafię i jej rodziny. – Prosimy o zgodę, jedność, pokój i zdrowie. Wiemy, że w naszych domach czy przy tym obrazie ktoś cały czas za nas się modli – podkreśla jedna z członkiń wspólnoty. – W mojej rodzinie opowiadano historie o łaskach doświadczonych u Matki Bożej Łaskawej, stąd liczne ofiarowane wota przy obrazie. Zwłaszcza w maju i październiku boczny ołtarz Matki Bożej jest miejscem naszych modlitw – podkreśla przedstawicielka wspólnoty.
Dyskretna obecność
W Płocku warto zwrócić uwagę jeszcze na inne ciekawe przedstawienia Madonny z bocznych ołtarzy naszych kościołów. Noszą one różne tytuły. To przede wszystkim Matka Boża Mazowiecka z katedry, z jednego z najstarszych ołtarzy, który znajduje się zaraz przy prezbiterium. Pochodzi z początku XVII w. Postać Maryi z Dzieciątkiem, wykonana z białego marmuru, jest podpisana łacińskim wezwaniem: „Monstra te esse Matrem” – „Okaż, że jesteś Matką!”. To również figura Matki Bożej Niepokalanej z kaplicy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku. Jak podkreślają najstarsze siostry, to jeden z nielicznych elementów starego, przedwojennego klasztoru, który pamięta św. s. Faustynę. Figura została sprowadzona z Francji i była darem bł. abp. Antoniego J. Nowowiejskiego dla Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Przed nią modliła się też św. Faustyna. Wreszcie Matka Boża z Dzieciątkiem, zwana Różańcową, z kościoła farnego. – Przy tym ołtarzu zostały złożone liczne wota różańcowe. Tu prowadzimy co tydzień nabożeństwo do Matki Bożej. Zawsze przy Jej wizerunku zatrzymują się nowożeńcy – opowiada proboszcz ks. Wiesław Gutowski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |