Strapionych pocieszać

Potocznie mówi się, że ktoś, kto odbiera sobie życie, ma chorą duszę. To część prawdy. Samobójstwo to też wynik choroby społeczeństwa.

Inną kategorię osób z myślami samobójczymi stanowią mężczyźni. Ci rzadko poszukują pomocy, wolą osobiste problemy ukrywać przed innymi. Są też bardziej skuteczni w zadawaniu samym sobie śmierci. Psychologia mówi, że statystyczny mężczyzna wiesza się, rzuca się pod pociąg lub z wysokości. Kobieta truje się lekami lub podcina sobie żyły. Niezależnie jednak od płci i wieku próba samobójcza prawie nigdy nie jest komunikatem: „nie chcę żyć”. To najczęściej bardzo głośne wołanie: „ja nie chcę tak żyć”. Wołanie z nadzieją, że ktoś usłyszy i właściwie je odczyta.

Sojusznicy w walce o życie

Pracownicy policji zazwyczaj pierwsi muszą interweniować w zagrożeniu życia. Do tego zobowiązuje ich zresztą Ustawa o Policji, w której zapisano, że najważniejszym ich zadaniem jest ochrona zdrowia i życia obywateli. Działają też prewencyjnie. – Policjanci, którzy pełnią rolę dzielnicowych, najlepiej znają mieszkańców w rejonie im przydzielonym – mówi Piotr Jeleniewicz, rzecznik płockiej Policji. – Bardzo często już wcześniej otrzymują sygnały, że dzieje się coś niedobrego.

Wyjaśnia przy tym, że próba samobójcza nie dzieje się z minuty na minutę. Jest wynikiem dłuższego procesu, który da się zauważyć. Brak reakcji na oczywiste sygnały zagrożenia to po części wina społeczeństwa, bo główną przyczyną prób samobójczych okazuje się osamotnienie i brak pomocy ze strony innych. – Próba samobójcza to krzyk rozpaczy. Wołanie, by dostrzec jakiś problem – dodaje.

Dyżurni policjanci niejednokrotnie musieli prowadzić rozmowę i negocjacje z kimś, kto groził, że odbierze sobie życie, i są na takie przypadki profesjonalnie przygotowani. Żaden z nich nie zlekceważy sygnału o jakimkolwiek zagrożeniu życia. – Nie bójcie się państwo do nas dzwonić – apeluje rzecznik płockiej Policji – bo dzięki temu udało się uniknąć wielu dramatów.

Znaki ostrzegawcze poprzedzające samobójstwo

  • mówienie o myślach samobójczych: „nie chcę już żyć”, „wolałbym się nie urodzić”, itd.
  • aluzje kierowane do otoczenia: „już nie będę dla nikogo ciężarem”, „niedługo się to wszystko skończy”, „nic nie ma sensu”
  • gwałtowne porządkowanie swoich spraw, rozdawanie lub wyrzucanie ulubionych rzeczy, przekazywanie poleceń „na wypadek, gdyby mnie zabrakło”
  • zmiany w osobowości, popadanie w huśtawkę nastrojów (melancholia lub hiperaktywność)
  • izolowanie się, unikanie przyjaciół i rodziny
  • agresja, częste sięganie po alkohol lub narkotyki
  • trudności z koncentracją
  • utrata zainteresowań
  • złowieszczy spokój
  • brak dbałości o wygląd zewnętrzny
  • gwałtownie pogarszające się wyniki w nauce, zaniedbywanie obowiązków, lekceważenie norm społecznych
«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie