Kim jest kobieta, którą oplata wąż, a usta ma zamknięte kłódką? Skąd wziął się dodatkowy święty domalowany na ołtarzu? I z jakiego powodu Judasz stracił głowę? Jeśli myśleliście, że znacie kołobrzeską bazylikę, możecie być w błędzie.
Karolina Pawłowska/GN Przemysław Gorek, szef zespołu konserwatorskiego, zna tajemnicę głowy Judasza Po zakończonym remoncie do świątyni powróciły jej najpiękniejsze zabytki. Pod warstwą kurzu i kolejnych warstw farby skrywały swoje tajemnice i piękno.
Gdy znikły rusztowania
Przez prawie dwa lata przybywający do kołobrzeskiej bazyliki musieli liczyć się z niedogodnościami wynikającymi z remontu. Warto było jednak czekać. Kiedy zniknęła sieć rusztowań oplatających kościół z zewnątrz i wewnątrz, ukazała się całkiem nowa przestrzeń. Taka, jakiej być może wcale nie znaliśmy. I choć trwają jeszcze prace drugiego etapu renowacji, już teraz warto wybrać się do Kołobrzegu i zobaczyć, jakie cacka kryje jeden z najpiękniejszych i najstarszych kościołów diecezji.
Karolina Pawłowska/GN Spod wielu warstw zamalowań udało się wydobyć niezwykłe piękno średniowiecznej Piety - Efekt jest taki, że odwiedzając dzisiaj bazylikę, ludzie, którzy wydawałoby się, że doskonale ją znają, odkrywają skarby. One były tam przez cały czas, ale niewidoczne. Albo zakurzone, albo źle eksponowane czy zniszczone. Teraz zachwycają - przyznaje ks. Henryk Romanik, diecezjalny konserwator zabytków.
Właściwie wszystkie te obiekty są unikatowe. Zarówno trzy zachowane ołtarze, w tym dwa powiązane z warsztatem mistrza Pasji Chociwelskiej, jak i pojedyncze rzeźby, np. krucyfiks pasyjny - najstarszy obiekt datowany na 1330 r., jak i zapomniana przez lata, zamalowana farbą olejną przepiękna Pieta.
Jednym z najpiękniejszych dzieł jest świecznik nazywany Koroną Schliffenów, który wisi w nawie głównej. To pięć warstw ażurowych pierścieni z rzeźbionego dębowego drewna. Korona ma 3 metry wysokości.
- To cud, że taka duża i skomplikowana forma rzeźbiarska przetrwała tyle historycznych zawieruch - mówi Przemysław Gorek, kierownik prac konserwatorskich w kołobrzeskiej bazylice. - Teraz mieliśmy wielki problem z zabezpieczeniem i wywiezieniem Korony. Sam demontaż zajął nam 2 dni – opowiada warszawski konserwator.
Norwegowie pomogli
Kołobrzeska bazylika to jedna z czterech zachodniopomorskich świątyń, które zostały poddane gruntownej renowacji. W ramach tego samego projektu odnowiono jeszcze katedry w Koszalinie i Kamieniu Pomorskim oraz szczecińską bazylikę pw. św. Jakuba Apostoła. Było to możliwe dzięki finansowanemu z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego projektu „Renowacja i konserwacja średniowiecznych katedr Pomorza Zachodniego”. Dołożyły się także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz samorządy i miasta, na których terenie znajdują się świątynie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |