- Nazywanie go „umieralnią” jest bardzo krzywdzące. Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj przeżyłem, uważam, że hospicjum jest przede wszystkim domem miłości – mówi ks. Zdzisław Tomziński.
Teresa Grzanka z Katowic, lekarz hospicyjny
– Większość personelu pracuje w hospicjum z zamiłowania. praca jest ciężka, bo nasi pacjenci są leżący. Wymagają całodobowej opieki i pielęgnacji. Nieraz nakarmienie pacjenta bez apetytu trwa tak długo, że jedzenie trzeba drugi raz podgrzać. Najbardziej żal mi tych pacjentów, którzy odchodzą bez pojednania się z Bogiem.
Teresa Jączyńska z Katowic, pielęgniarka
– W hospicjum archidiecezjalnym pracuję od początku jego istnienia. oprócz opieki medycznej, staram się dawać pacjentom wsparcie duchowe. trafiają do nas chorzy, którzy w życiu rozminęli się z Panem Bogiem, albo widzą w nim wyłącznie sędziego. Mówię im wtedy dużo o Bożym miłosierdziu. niektórzy nawracają się po latach.
ks. prob. Jan Grzegorzek z Krzyżowic, kapelan wolontariusz w ZOL
– Zawsze myślałem o pomaganiu ludziom chorym i starszym. Marzenia się spełniają. Jestem opiekunem duchowym Wspólnoty Cenacolo w Krzyżowicach, a od 2006 r. codziennie zaglądam do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego naszego hospicjum archidiecezjalnego. Nie miałbym sumienia pozostawić tych osób bez duszpasterskiej opieki. Każdego dnia 12 chorych przystępuje tam do Komunii św.
Dane kontaktowe
Archidiecezjalny Dom Hospicyjny im. Jana Pawła II; 40-589 Katowice, ul. Różyckiego 14d; tel. 32 609 22 45, 519 546 400; www.hospicjumcaritas.pl lub www.katowice.caritas.pl
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |