Tajne przez poufne
Patryk Pleskot (z lewej) z IPN, współautor książki „Szpiedzy PRL-u” , i płk Andrzej Sąsiadek, b. oficer kontrwywiadu. jakub szymczuk /foto gość

Tajne przez poufne

Brak komentarzy: 0

Jacek Dziedzina

GN 44/2014

publikacja 30.10.2014 00:15

Dlaczego ujawnienie i wydalenie szpiegów nie zawsze oznacza sukces? Ilu państwom równocześnie można świadczyć usługi wywiadowcze? I jak ukraść tożsamość dla agenta?

Nagłośniony niedawno przypadek ujawnienia dwóch szpiegów rosyjskich urósł do rangi wydarzenia roku, jeśli nie kilku ostatnich lat. To mocna przesada, co najmniej z dwóch powodów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..