Radosna przygoda
Czy jesteś gotowy wejść dzisiaj za przewodem Chrystusa na tę drogę? Mirosław Rzepka/Agencja GN

Radosna przygoda

Brak komentarzy: 0

ks. Włodzimierz Lewandowski

publikacja 11.03.2011 10:13

O co prosisz Kościół Boży? Nad tym pytaniem, na początku Wielkiego Postu, warto się zatrzymać. Bo ono jest na dobrą sprawę pytaniem o nasze oczekiwania. Czego oczekujesz od Boga i Kościoła?

Księga liturgiczna przewiduje cztery możliwe odpowiedzi. O wiarę; O łaskę Chrystusa; O przyjęcie do Kościoła; O życie wieczne. I dalej, jakby chcąc się upewnić co do motywacji kandydata, pada następne pytanie. Co ci daje wiara? Tym razem podpowiedzi nie będzie. Warto poszperać w księgach liturgicznych i swoją odpowiedź skonfrontować z podaną w Obrzędach.

Decyzja

Zbyt piękny jest tekst, poprzedzający wyrażenie decyzji, by go pominąć. „Bóg oświeca każdego człowieka przychodzącego na świat i przez dzieło stworzenia prowadzi go do poznania spraw niewidzialnych, aby nauczył się wielbić swojego Stwórcę. Wy poszliście za Jego światłem i dlatego obecnie otwiera się przed wami droga Ewangelii, abyście zakładając fundamenty nowego życia, uznali Boga żywego, który rzeczywiście przemawia do ludzi. Postępując w światłości Chrystusa, zaufajcie Jego mądrości, a oddając Mu codziennie swoje życie, całym sercem w Niego wierzcie. Taka jest droga wiary, którą Chrystus prowadzi was w miłości, abyście osiągnęli szczęście wieczne.

Pytam każdego z was: Czy jesteś gotowy wejść dzisiaj za przewodem Chrystusa na tę drogę?”

Chcesz odpowiedzieć, ale wracają wątpliwości. O cenę, jaka przyjdzie zapłacić. O trud, jaki trzeba będzie podjąć. O niebezpieczeństwa, z jakimi przyjdzie się zmierzyć. Wahania narastają, gdy słyszysz, że „trzeba, abyście teraz publicznie wyrzekli się tych mocy, które nie są Bogiem, i kultów, które nie prowadzą do czci Boga”.

Powiedzmy otwarcie. Cenę za ofiarowane szczęście zapłacił Jezus. „Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy” (1P 1,18).  To co nazywasz ceną jest raczej początkiem radosnej przygody. Bo jak inaczej nazwać te wszystkie potyczki do wygrania i góry do zdobycia. Tym bardziej, że początkowi drogi towarzyszy obietnica: „Napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i że zwyciężyliście złego” (1J 2,14).

Powtórzmy zatem. Pytam każdego z was: Czy jesteś gotowy wejść dzisiaj za przewodem Chrystusa na tę drogę?

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń ten artykuł Zagłosowało 9 osób.
Średnia ocena to 4,0.

Reklama

Reklama

Autopromocja