publikacja 18.09.2025 23:45
Wielokulturową historię Włodawy - którą zamieszkiwali Żydzi, wyznawcy prawosławia i katolicy - przybliża Festiwal Trzech Kultur, który potrwa od piątku do niedzieli. W programie m.in. koncerty, jarmark, warsztaty, spotkania. Chętni będą mogli się sprawdzić w Wielkim Dyktandzie Pogranicza.
Dyrektor Muzeum - Zespołu Synagogalnego we Włodawie Anita Lewczuk vel Leoniuk podkreśliła w rozmowie z PAP, że w tym roku festiwal świętuje 25-lecie. Jej zdaniem wydarzenie wpisało się na stałe w kalendarz imprez kulturalnych woj. lubelskiego. - Frekwencja festiwalowych widzów z roku na rok rośnie. Cieszy też, że mieszkańcy miasta traktują to jak święto, zapraszając znajomych i rodzinę. Moim zdaniem gości przyciąga autentyczność festiwalu, bo wydarzenia odbywają się w zabytkowych wnętrzach - wyjaśniła dyrektorka.
Przywołała opinie turystów, którzy po przyjeździe do miasteczka mówią, że przenoszą się w zupełnie inne miejsce. - Wierzę w to, że Włodawa jest magicznym miejscem i pozwala, żeby tę historię odnaleźć w teraźniejszości. Dzięki wielu wydarzeniom możemy się przenieść do dawnego nadbużańskiego sztetla, bo Włodawa właśnie takim miastem była - podkreśliła.
Festiwalowy piątek będzie tradycyjnie dniem poświęconym tradycji i kulturze żydowskiej. Zaplanowano m.in. warsztaty wycinanki żydowskiej, wystawę Miry Żelechower-Aleksiun "Kalendarz Pamięci według Brunona Schulza", odsłonięcie tablicy upamiętniającej 80. rocznicę Akcji Reinhardt.
W sobotę będzie można bliżej poznać kulturę prawosławia. W programie znalazły się np. wykłady o XIX-wiecznym nadbużańskim języku rusińskim czy o języku cerkiewnosłowiańskim. Przewidziano także wystawę fotografii Grażyny Hankiewicz "Prawosławie - kultura pogranicza".
W niedzielę zaplanowano Wielkie Dyktando Pogranicza, które odbywa się w ramach Festiwalu Języków Pogranicza. - Mówimy o językach, którymi kiedyś brzmiała Włodawa. Samo dyktando cieszy się dużym zainteresowaniem. Piszemy je w języku polskim, ale będzie zawierało dużo zapożyczeń z różnych języków, m.in. jidysz czy ukraińskiego - wyjaśniła dyrektorka. Dyktando poprzedzą we wcześniejszych dniach spektakle gwarowe, warsztaty języka hebrajskiego, turnieje gry językowej, a także warsztaty mowy chachłackiej.
- Mowa chachłacka zwana jest inaczej gwarą nadbużańską. To taka mieszanka języka polskiego z ukraińskim, białoruskim czy rosyjskim. Do tej pory mieszkańcy terenów przygranicznych jej używają, m.in. na wsiach w gminie Hanna czy Wyryki. To jest nasz wyróżnik pogranicza - zaznaczyła Anita Lewczuk vel Leoniuk.
W programie festiwalu są też jarmark, warsztaty na temat włodawskiej książki artystycznej, spotkania autorskie, m.in. z Andrzejem Stasiukiem, Joanną Kuciel-Frydryszak, Tomaszem Grzywaczewskim. Koncerty zagrają m.in. Bum Bum Orkestar, zespół Kairos, Dikanda, Robert Kasprzycki, Julia Pietrucha z zespołem, Kroke, Kasia Kowalska.
Wydarzenie przypomina o wielokulturowej historii Włodawy, którą zamieszkiwali wyznawcy judaizmu, prawosławia i katolicyzmu. W okresie międzywojennym Żydzi stanowili ponad 60 proc. mieszkańców, ok. 20 proc. to byli katolicy, a kolejne 10-15 proc. wyznawcy prawosławia.
Festiwal Trzech Kultur potrwa od piątku do niedzieli we Włodawie.
Dyktando pogranicza