publikacja 06.08.2025 17:57
27 członków Ruchu Światło-Życie z Polski oraz Niemiec, Anglii i Białorusi zakończyło rekolekcje oazowe trzeciego stopnia organizowane w Rzymie. Zbiegły się one z Jubileuszem Młodzieży, podczas którego młodzi Polacy mogli cieszyć się wspólną wiarą ze swoimi rówieśnikami. „Czasami pytają, gdzie jest ten młody Kościół. Tu było go widać” – mówili uczestnicy.
Kasia z Białogardu, obecnie studiująca w Toruniu i animatorka Ruchu Światło-Życie, opowiada o wielkim wrażeniu, jakie wywarła na niej możliwość odwiedzenia największych bazylik w Rzymie, najważniejszych świątyń, a także uświadomienia sobie znaczenia Kościoła „jako naszej Matki”. Zarazem dla niej oraz dla pozostałych uczestników szczególnie emocjonującym momentem były spotkania z Papieżem Leonem XIV i milionem młodych ludzi z całego świata, którzy uczestniczyli w Jubileuszu Młodzieży.
„To spotkanie z papieżem to było coś, o czym marzyłam, ale nie sądziłam, że się wydarzy. No bo jednak jest tu milion osób, a my mamy być tymi, którym się uda? A jednak się udało!” – cieszy się Kasia i dodaje: „Śledzenie jego pontyfikatu od początku jest dla katolika czymś szczególnie ważnym”.
Cztery dekady oaz w Rzymie
Ona i 26 polskich nastolatków z ojczyzny, a także z innych krajów uczestniczyło w rekolekcjach oazowych trzeciego stopnia, organizowanych przez Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Drogocenna Perła z Carlsbergu w Niemczech. Ks. Ireneusz Kopacz, moderator Centrum, powiedział Vatican News, że była to już 31 oaza w Rzymie organizowana przez Drogocenną Perłę.
„Historia organizowanych tu oaz jest związana zarówno z zalożycielem Ruchu Swiatło-Życie ks. Franciszkiem Blachnickim, jak i św. Janem Pawłem II, który jeszcze jako kardynał wspierał oazy, odwiedzał je, bywał na spotkaniach oazowych” – opowiada ks. Ireneusz Kopacz.
„Kiedy został papieżem padło pytanie, co z oazami? Jan Paweł II odparł: Jak mam przeżywać oazy w Rzymie bez oaz? Koniecznie przyjeżdżajcie, rozbijajcie namioty i przyjeżdżajcie!”.
Jak dodaje ks. Kopacz, oazy rzeczywiście zaczęły być organizowane w Rzymie od 1979 roku i są organizowane nieprzerwanie od tamtego casu. „Nasza wspólnota, Drogocenna Perła z Carlsbergu przeżywa już 31 oazę w Rzymie. Co roku Pan Bóg daje taką łaskę, abyśmy mogli tu być” – dodaje ks. Ireneusz.
„Osiemnastka” z Papieżem
Larisa, Polka mieszkająca we Frankfurcie przyznaje, że oaza w Wiecznym Mieście to wielkie przeżycie umacniające duchowo. „A sam fakt, że mogliśmy być tutaj akurat w momencie, kiedy jest nowy Papież, to bardzo pocieszające” – dodaje dziewczyna.
Tak się złożyło, że oaza wypadła w czasie Jubileuszu Młodych. Uczestnik oazy Eryk ze Słupska właśnie na Tor Vergata, podczas spotkania z Leonem XIV przeżywał jednocześnie swoje 18. urodziny.
„To było niewzykłe uczucie” – opowiada Vatican News - „mimo, że była przytłaczająca liczba ludzi. Przeżycie bardzo głębokie duchowo”. Głównie utkwiły mu w sercu słowa Papieża z 2 sierpnia, gdy odpowiadał na słowa młodzieży i wzywał do budowania pokoju.
Poruszyła ich rola Papieża
Hanię ze Szczecinka najbardziej poruszyło odkrywanie piękna i roli Kościoła i tego jak sobie jesteśmy nawzajem potrzebni jako wspólnota. „Poruszyła mnie też rola Maryi jako Matki Kościoła oraz rola Papieża, jego ogromu posługi i wiary, i krzyża, jaki dźwiga zna swoich barkach” – dodaje dziewczyna.
„Sam fakt, że kończymy swoją formację podstawową w Rzymie bardzo nas umocniło, a jeszcze spędziliśmy ten czas z milionem osób, adorowaliśmy Pana w ciszy, to ogromne umocnienie na naszej drodze” – dodaje z kolei Kasia Stalińska z Kostrzyna Wielkopolskiego.
Tu jest ten młody Kościół
Oaza była też czasem na refleksję o sytuacji młodego Kościoła dzisiaj. Jak mówiła Kasia z Białogardu, animatorka i studentka z Torunia, przeżycie w czasie oazy Jubileuszu Młodych pozwoliło poznać ludzi młodych z krajów, w których teoretycznie nie ma katolicyzmu.
Dodaje, że obecnie w parafiach nie widzi zbyt wielu młodych, angażujących się w życie religijne. „I czasem może pojawić się myśl, gdzie jest ten młody Kościół, o którym się tyle mówi? Dobrze było zobaczyć, że ta wiara jest, że ci młodzi chcą iść za Jezusem i że wszyscy mamy wspólny cel” – dodaje dziewczyna.
Tu było widać młody Kościół