Wtedy ktoś nieśmiało zaproponował, by po rachunku sumienia odmówić egzorcyzm z Obrzędów Chrześcijańskiego Wtajemniczenia Dorosłych. I stał się cud...
Nie chodzi o to, by gonić marzenia, ale siebie. Widziałeś kiedyś psa goniącego własny ogon?
Czasem należy zacząć od uświadomienia sobie jaki jest nasz udział w winie, która tak zabolała.
Krzyż, nawet największy, nie został nam dany po to by przesłonić nam świat, ani od niego oddzielić.
W chrześcijaństwie fascynuje mnie fakt, że Jezus niczego nie żąda, że zostawia nam możliwość wyboru. A jednocześnie od swoich uczniów wymaga bardzo dużo, zaangażowania się całym sobą.
Bóg zasiewa w nas ziarno wszystkich cnót, a do nas należy pielęgnowanie i dbałość o ich wzrost i rozwój.
Miałem to szczęście, że od początku poznawałem Kościół z dobrej strony. Spotkałem w nim ludzi, którzy nie robią niczego na pokaz, lecz dzielą się autentyczną wiarą w Boga i mądrością życiową, według której sami żyją.
– Po raz pierwszy takie nauki zorganizowaliśmy w Warszawie z Radiem Józef – mówi o. Dariusz Michalski, jezuita, rekolekcjonista z Ignacjańskiego Centrum Formacji Duchowej w Gdyni.
Z panem Pawłem i jego 17-letnią córką Marysią rozmawialiśmy przed wyjściem na trasę Ekstremalnej Drogi Krzyżowej i po jej zakończeniu. Nie obyło się bez "morsowania".