Spora część miejscowości osiągnęła sukcesy dzięki świętym patronom. Bo czym byłby Rzym bez świętych Piotra i Pawła, czym byłoby Santiago de Compostela w Hiszpanii bez św. Jakuba, czym francuskie Autun bez św. Łazarza, czym wreszcie byłaby Częstochowa bez Czarnej Madonny.
Spotkanie świąteczne rozpoczęła Msza św., której w katedrze przewodniczył bp Marek Solarczyk. Na pl. Jagiellońskim, gdzie zorganizowano jarmark świąteczny, zgromadzeni przełamali się opłatkiem i złożyli sobie życzenia.
Choć to najbardziej rodzinny ze wszystkich dni w roku, nie zawsze można spędzić go w gronie najbliższych. A Bóg rodzi się także za granicą, na tarnobrzeskim rynku, w domu opieki, na misjach i w... więzieniu.