Z tym okrągłym stołem to nieświeże pomysły. Nieuchronne oglądanie się wstecz. To cecha starzejących się radykałów. Nie do przełożenia na język dzisiejszych młodych. Obrona wartości wymaga inwestycji, "świeżej krwi" i ofiary, a nie opowiadania o ofiarach sprzed lat. Formacja, formacja i jeszcze raz formacja. Zbiorowość konsumpcyjna nie rozumie, czym jest wyrzeczenie...
Konstytucja na miarę XXI wieku - też chciałbym takiej, ale ani Pan Morawiecki, ani nawet przywódcy PiS za nic nie chcą ujawnić, co oni pod tym enigmatycznym pojęciem rozumieją.
Przy okazji przypomina mi się wywiad przeprowadzony dla Dużego Formatu (GW). Rozmówca poruszał tam ważne kwestie. „Bo on [Kościół], dopóki jest nosicielem potrzebnych norm, wartości, sensu, jest bardzo cenny. Narodowo. Kulturowo. Duchowo.” I to właśnie sedno problemu dzisiejszych publicznych zmagań. Niektórzy dostają furii, iż jeszcze tak jest, bo pozbawione tych cech społeczeństwo można dowolnie kształtować. A może i handelek wówczas lepiej idzie? „Proszę księdza, po co żyję?”. Ciekawe, czy dzisiaj to pytanie jest powszechne? Może media podsuwają gotową odpowiedź i mało kto z młodych ludzi je sobie zadaje? Na pytanie redaktora o co chodzi – odpowiada: „O to, żeby biznes nie dominował nad mediami i polityką”. No właśnie! A gremia liberalno-lewicowe usiłują nam wmówić, iż jedyne zagrożenie wolności płynie ze strony Kościoła, oczywiście katolickiego. Nareszcie wydaje się, iż do władzy dochodzą ludzie innego formatu.
Czyli prawdziwy komunista walczył z prawicowcammi spod szyldu socjalizmu i teraz proponuje nam dalej komunizm prawiąc dyrdymały. Panie Kornelu... ech...
No i widać, że ludzie sumienia w Polsce są na swoim miejscu. Tylko pytanie czy jest tam sumienie i wierność?
Podam przykłady z życia publicznego na podstawie których można ocenić stan polskich przemian, zwłaszcza przemian w sumieniu:
a) zerwanie Sejmu kontraktowego i niecierpliwość opozycji, b) wałęsowski zamach stanu przeciwko rządowi Olszewskiego, c) orzeczenie TK godzące zwaśnione strony.
Panie Kornelu , jest Pan mężem opatrznościowym na obecne czasy !!! W końcu mądry , doświadczony Polak w parlamencie . Wciskane nam na siłę ,, autorytety " typu p. Gieremek idą do lamusa . Oby się Panu i obecnemu rządowi udało . Mocno trzymam kciuki . A swoją drogą , to aż trudno uwierzyć , że tyle osób mieniących się Polakami broni komunizmu ,komunistycznych ,, nieomylnych " sędziów lub popiera bankierów typu R. Petru . Od kiedy to bankierzy troszczyli się o przeciętnego Polaka ? Dlaczego ludzie dają się tak manipulować ? Jak człowiek za szyb limuzyny może zrozumieć nas , przeciętnych zjadaczy chleba ? Nie dość nam było Balcerowicza ? Jego pogardy ???
Obrona wartości wymaga inwestycji, "świeżej krwi" i ofiary, a nie opowiadania o ofiarach sprzed lat. Formacja, formacja i jeszcze raz formacja.
Zbiorowość konsumpcyjna nie rozumie, czym jest wyrzeczenie...
Może także "przewrócić" trzeba JAłtę.
„Bo on [Kościół], dopóki jest nosicielem potrzebnych norm, wartości, sensu, jest bardzo cenny. Narodowo. Kulturowo. Duchowo.” I to właśnie sedno problemu dzisiejszych publicznych zmagań. Niektórzy dostają furii, iż jeszcze tak jest, bo pozbawione tych cech społeczeństwo można dowolnie kształtować. A może i handelek wówczas lepiej idzie?
„Proszę księdza, po co żyję?”. Ciekawe, czy dzisiaj to pytanie jest powszechne? Może media podsuwają gotową odpowiedź i mało kto z młodych ludzi je sobie zadaje?
Na pytanie redaktora o co chodzi – odpowiada: „O to, żeby biznes nie dominował nad mediami i polityką”. No właśnie! A gremia liberalno-lewicowe usiłują nam wmówić, iż jedyne zagrożenie wolności płynie ze strony Kościoła, oczywiście katolickiego.
Nareszcie wydaje się, iż do władzy dochodzą ludzie innego formatu.
Najwyższy czas abyśmy się pogodzili i zjednoczyli, jak za SOLIDARNOSCI.
Inaczej będziemy "kulejącym wózkiem Europy",co życzyli nam nasi "przyjaciele" z czasów Karola Morawieckiego.Co życzą i dzisiaj.
Przypomnijmy co mówił JP II w tej sprawie i Pan Kornel również.
Szczęść Boże.
Podam przykłady z życia publicznego na podstawie których można ocenić stan polskich przemian, zwłaszcza przemian w sumieniu:
a) zerwanie Sejmu kontraktowego i niecierpliwość opozycji,
b) wałęsowski zamach stanu przeciwko rządowi Olszewskiego,
c) orzeczenie TK godzące zwaśnione strony.
Niech zwycięży pojednanie!
Panie Kornelu , jest Pan mężem opatrznościowym
na obecne czasy !!!
W końcu mądry , doświadczony Polak w parlamencie . Wciskane nam na siłę ,, autorytety " typu p. Gieremek idą do lamusa .
Oby się Panu i obecnemu rządowi udało . Mocno trzymam kciuki .
A swoją drogą , to aż trudno uwierzyć , że tyle osób mieniących się Polakami broni komunizmu , komunistycznych ,, nieomylnych " sędziów lub popiera bankierów typu R. Petru .
Od kiedy to bankierzy troszczyli się o przeciętnego Polaka ? Dlaczego ludzie dają się tak manipulować ? Jak człowiek za szyb limuzyny może zrozumieć nas , przeciętnych zjadaczy chleba ?
Nie dość nam było Balcerowicza ? Jego pogardy ???