Zaproszenie skierowane jest do młodzieży klas VIII szkoły podstawowej, kandydatów do bierzmowania i starszej młodzieży, która nie brała jeszcze udziału w rekolekcjach Ruchu Światło-Życie.
- Choć mam już dobrze po siedemdziesiątce, wracam tu z wielkim sentymentem przynajmniej raz do roku - opowiada starszy pan przechadzający się po ogrodach pałacu Zamoyskich w Kozłówce.
Starsza pani nie miała dokumentów i nie umiała podać dokładnego miejsca zamieszkania. Na szczęście miała przy sobie pamiątkę z kolędy sprzed ośmiu lat. Dzięki niej wróciła do domu.
- Nie może być tak, że choroba i cierpienie rozdzielają ludzi, one muszą łączyć - mówi o. Andrzej Chorążykiewicz. Dzięki jego staraniom dwoje starszych małżonków po kilkuletniej rozłące z powrotem zamieszkało razem.
Mówi, że jest szczęściarą. Choć od roku, kiedy zmarł jej mąż Karol, sama zajmuje się dwiema córeczkami. A starszą, 9-letnią Kingę, jak niemowlaka musi przewijać, karmić, myć, ubierać, rehabilitować.
Pomogliśmy razem! Tysiąc paczek z żywnością i kosmetykami trafiło tuż przed świętami Bożego Narodzenia do dzieci z najuboższych rodzin, osób samotnie wychowujące swoje pociechy, bezdomnych, chorych, starszych, samotnych i niepełnosprawnych.
Grupa dzieci z gminy Piątek, choć nie wyjechała na zagraniczne kolonie, na brak kontaktu z obcym językiem i kulturą nie może narzekać. Starsi koledzy z innych krajów przyjechali do nich.
Adopcja – owszem, ale tylko małych dzieci. Starsze nie są w cenie. Jednak i te mogłyby mieć w miarę normalne domy, ale ciągle brakuje rodzin zastępczych. Wchodząca niedługo ustawa może ten stan jeszcze bardziej skomplikować.
Poziom zatrudnienia osób starszych w Polsce jest niski, instytucje niedostatecznie pomagają w wyrównywaniu szans dzieci z ubogich rodzin, osoby z niepełnosprawnością dotyka problem wykluczenia cyfrowego - wynika z polskiego raportu Social Watch nt. wykluczenia społecznego.
Należy zwrócić uwagę, żeby w okresie świątecznym nie zaprzepaścić wszystkich dobrych skutków dystansu społecznego - powiedział PAP lekarz chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski. Podkreślił, że szczególnie uważać muszą osoby starsze, najbardziej narażone na ciężki przebieg choroby.