Fascynował go portret – ludzi i dzikich zwierząt. Ludzi idealizował, a jego ulubionymi czworonożnymi modelami były pumy, rysie i konie.
O tym, co czuje myśliwy strzelający do zwierząt, i o pożytkach płynących z łowiectwa mówi katowicki łowczy okręgowy Mariusz Miśka.
Pięć owczarków podhalańskich przekazała wczoraj organizacja ekologiczna WWF Polska bacom wypasającym owce na Podhalu. Psy mają chronić stada przed wilkami, które coraz śmielej atakują zwierzęta hodowlane.
Wprawdzie wierzchowca – przynajmniej na razie – każdy rozpoznać potrafi. Ale Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej postanowiło, tak na wszelki wypadek, poznać nas lepiej z tym pięknym zwierzęciem.
Takich miejsc pojawia się coraz więcej. Są także w Słupsku i w Pile. Cmentarze dla zwierząt zyskują zwolenników. Przy niektórych grobach czworonożnych pupili można nawet zobaczyć płonące znicze.
Kolory każdy widzi inaczej. Mężczyźni widzą mniej odcieni, a małe dzieci widzą do góry nogami. Zwierzęta widzą wzory i kolory, których… nie ma, odcienie, których my nie znamy, i kształty, których nigdy nie dostrzeżemy.
Co roku na kilka dni przed Bożym Narodzeniem zainteresowanie budził widok paradujących po ulicach miasta zwierząt, podjeżdżających pod kościoły belek drewna, dźwigów i kilkunastu osób, które z zaangażowaniem tworzyły stajenki, szopki, groty i nowe pomysły domów dla Jezusa. Jak jest w tym roku?
Wojtek Legierski i Wiktora Soból - ósmoklasiści z Istebnej - od kilku lat pasjonują się jazdą konną i z zaangażowaniem opiekują się swoimi ulubionymi zwierzętami. Nie przypuszczali jednak nigdy, że to hobby wykorzystają w niecodzienny sposób - w projekcie swojego katechety ks. Wojciecha Kamińskiego - i pokłusują do… Afryki.
Projekt nie jest z tych najzwyklejszych. Ogrodzenie ma chronić uczniów szkoły w miejscowości Nkoum przed dzikimi zwierzętami. Dzięki inicjatywie Marty i Mariusza Stańco z diakonii misyjnej Ruchu Światło-Życie archidiecezji wrocławskiej jest szansa, że inwestycja zostanie zrealizowana niebawem. Wciąż jednak brakuje pieniędzy.
Polska to zagłębie rzeźni, w których bydło zabijane jest według zasad uboju rytualnego – bez ogłuszenia, co wzbudza protesty.