Z Tomaszem Bednarzem o spacerach po dnie morza, niebezpieczeństwach pracy płetwonurka, butelkach z niezbadaną zawartością i 300-letnich armatach rozmawia Jan Hlebowicz.
Kto chce zobaczyć, jak żyło się 2 tys. lat temu, jak mieszkano i co to jest Wał Hadriana, musi udać się do Nowej Słupi.
Podczas warsztatów archeologicznych można było zobaczyć, jak powstawały pierwsze naczynia gliniane, krzemienne groty strzał czy też jak ustawiano potężne bloki skalne. Najmłodsi mogli wykonać czuringę, pierwotny instrument muzyczny.
Wytwarzania strzał łuczniczych, obróbki kości zwierzęcej oraz wielu innych zapomnianych rzemiosł będzie się można nauczyć podczas tegorocznych wakacji w skansenie archeologicznym Karpacka Troja w Trzcinicy koło Jasła (Podkarpackie).
Ojciec Ryszard Wtorek, jezuita, prawie całe swoje kapłańskie życie spędził w Egipcie. Niedawno, po przymusowym „urlopie” w domu zakonnym w Gdyni, powrócił tam znów pracować.
Takich miejsc pojawia się coraz więcej. Są także w Słupsku i w Pile. Cmentarze dla zwierząt zyskują zwolenników. Przy niektórych grobach czworonożnych pupili można nawet zobaczyć płonące znicze.
Obrączka Hieronima Adama Lubomirskiego z wygrawerowanym napisem „Felicja”, skórzane botki Jerzego Romana Lubomirskiego czy kontuszowy pas Franciszka Lubomirskiego – to tylko niektóre z cennych eksponatów w kryptach klasztoru braci mniejszych kapucynów w Stalowej Woli-Rozwadowie.
Przeciąganie liny, rzut kamieniem, wypychanie z koła oraz gry planszowe, a do tego wszystkiego piwo... tak odprężali się wikingowie kiedy nie podbijali świata.
– Zawsze czułem, że mam w sobie coś z wikinga – mówi Marcin, który przyszedł obejrzeć wystawę w elbląskim Muzeum Historyczno-Archeologicznym.
W katedrze w Kwidzynie (Pomorskie) odsłonięto w sobotę kryptę, gdzie w w XIV i XV wieku pochowano trzech wielkich mistrzów krzyżackich.