Niewiele wiemy o krainie, która według historyków dała nam jednego z wybitniejszych władców w naszej historii, a według legendy – wielicką sól. A ziemia to nieodległa, w której można zakochać się od pierwszego wejrzenia i na całe życie.
Historia rodziny łączyła się kiedyś z jej domem. Dom był świadkiem różnych chwil w życiu jego mieszkańców. I radości, ale też i nieszczęść. Oto kilka niezwykłych domów. Przetrwały do dziś razem ze swymi tajemnicami. Pałac, dwór szlachecki i zamek.
Rozpoznanie dowódców i żołnierzy, którzy wsławili się w bojach o Monte Cassino, a także oznak i uzbrojenia uczestniczących w nich oddziałów - to zadania uczestników nowej gry edukacyjnej IPN "ZnajZnak - Monte Cassino". Premiera gry 17 maja, w 70. rocznicę bitwy.
Ruiny, które nieco przerażały spacerujących nadodrzańskimi bulwarami, powoli wyrastają na największą atrakcję Raciborza.
Flisacy nadawali tratwie kierunek specjalnymi wiosłami, zwanymi drygawkami, oraz wbijając w dno rzeki drewniane pale, zwane szrekami. W czasie flisu na tratwie gotowano posiłki, a dzień zaczynano i kończono modlitwą.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
O przeznaczeniu tego miejsca wiedziało 12 osób w Polsce. Ukryty w podbiałogardzkich lasach kompleks stanowił jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic minionej epoki.
Premiera "Persony non grata", produkcji w reż. Cellina Glucka o Chiune Sugiharze, jedynym japońskim Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata, zainuaguruje wieczorem 14. Warszawski Festiwal Filmów o Tematyce Żydowskiej. Wydarzenie potrwa do niedzieli.
Kraków z Wieliczką, Szczawnica z Krościenkiem, Krynica z Beskidem Sądeckim, Muszyna z Doliną Popradu – to oklepane turystyczne tandemy. – Warto przekraczać granice – mówią w Starym Sączu.
– Normalne jest, że artyści wyciągają rękę i gdzieś się wpraszają, ale żeby ich zapraszali, pierwsze słyszę. Warto było żyć tak długo, żeby doczekać takiej chwili – mówił Andrzej Wajda podczas podpisywania umowy pomiędzy swoją szkołą a Żyrardowem.