Można spotykać ludzi otwartych na turystów, zwiedzać miejsca nieopisane w przewodnikach czy próbować regionalnych przysmaków. Wystarczy mieć w smartfonie odpowiednią aplikację.
Podobno to turyści przywieźli i zostawili nazwę „mała Szwajcaria”. Są góry i doliny, blisko jezioro, jest urokliwy wiejski klimat. Ceny zostały polskie.
Greckie wybrzeże i malownicze wyspy kryzysu chyba nie odczuły. W czasie wakacji słońce jak zwykle morderczo grzało, a plaże pełne były turystów.
Dorota Lachowska, dyrektor Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, o działalności LROT-u, pomyśle na turystów z zagranicy oraz miejscach znanych i nieznanych.
Polskie Koleje Linowe przy współpracy z władzami Zakopanego i Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym udostępniły dla turystów nowy ogólnodostępny szlak pieszy prowadzący na Gubałówkę.
Położoną między janowskimi lasami drewnianą świątynię z roku na rok odwiedza coraz więcej turystów. Oryginalny drewniany wystrój kościoła to dzieło rzeźbiarskich zdolności pierwszego proboszcza.
Turyści wśród muzealnych zabytków mogą obejrzeć przedmioty z wczesnego średniowiecza, pochodzące ze Skandynawii, Fryzji, Półwyspu Jutlandzkiego, czy nawet z odległych terytoriów Cesarstwa Bizantyjskiego.
Historyczne inscenizacje, gry terenowe, zbieranie runa leśnego z przewodnikiem i próbowanie miejscowych przysmaków to atrakcje przygotowane dla turystów przez wioski tematyczne na Wysoczyźnie Elbląskiej.
W 2018 r. Polskę odwiedziło więcej turystów niż w latach piłkarskich mistrzostw Europy i Światowych Dni Młodzieży. W 2019 r. będzie ich jeszcze więcej.
To godzina drogi autem z Lublina. Jeszcze bliżej jest z Chełma, Łęcznej czy Świdnika. Mowa o Poleskim Parku Narodowym, którego infrastruktura jest przystosowana dla turystów.