Dzisiaj chcemy Państwa zabrać do miejsca szczególnego na naszej mapie podróżowania po Polsce.
Do Starego Chwalimia dojedziemy, kierując się z Piły na Szczecinek, ze Szczecinka na Połczyn-Zdrój. Po drodze będziemy przejeżdżać przez Barwice, to tam musimy skręcić na Bobolice i po przejechaniu kilku kilometrów dojedziemy do przepięknie położonej na Pojezierzu Drawskim wsi – Stary Chwalim.
To miejsce szczególne, pokazuje, jak po dotkliwej tragedii można podnieść się i dzięki Bogu dokonać wielkich rzeczy (…).
W nocy z 6 na 7 stycznia 1998 r. potężne płomienie ognia postawiły całą wieś na nogi. Syreny pojazdów Straży Pożarnej, lament i płacz mieszkańców mieszały się z trzaskiem kilkumetrowych płomieni - to palił się kościół. Z narażeniem życia strażacy wynieśli tabernakulum. Mimo wielkiego poświęcenia przy gaszeniu ognia, świątynia spłonęła prawie doszczętnie, pozostały tylko ściany i fundamenty.
Longina i Andrzej Rubikowie/GN Wnętrze świątyni w Starym Chwalimie Kościół w Starym Chwalimiu, dzięki pomocy i ofiarności wielu ludzi, a przede wszystkim dzięki księżom proboszczom Tadeuszowi Kaczmarkowi i Zbigniewowi Witka-Jeżewskiemu odbudowano i jest świadectwem cierpienia, ale i również symbolem miłości do Boga, która przezwycięży wszelkie trudności, jeżeli tylko człowiek chce.
Powyższy tekst jest fragmentem „Przewodnika nie tylko turystycznego” ze strony parafialnej: http://janbosko.pila.pl autorstwa Longiny i Andrzeja Rubików z Piły, którzy zaznaczają: „w „Przewodniku” staramy się zachęcić parafian do odwiedzenia miejsc ciekawych, o specyficznym klimacie, czasem zapomnianych lub nieznanych – nie tylko w naszej diecezji.
Są to miejsca, gdzie można znaleźć czas na modlitwę, wyciszenie się i spotkanie z Bogiem. Taki mamy cel. „Przewodnik nie tylko turystyczny” prowadzimy na stronie parafialnej od ok. 2 lat. Zachęcił nas do tego ks. proboszcz Jerzy Worek.
Gdy tylko mamy więcej wolnego czasu, staramy się wyjechać. A wystarczy udać się kilka kilometrów za miasto, aby znaleźć ciekawe i wyjątkowe miejsca. Raz może to być mały wiejski kościółek, innym razem rezerwat przyrody lub zamek. Próbujemy potem rozpropagować takie miejsca i zachęcić parafian do ich odwiedzenia.