Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała skierowanie wniosku do komisji etyki o ukaranie posła, który używał nieparlamentarnego języka na posiedzeniu sejmowej komisji. Dodała też, że będzie walczyć o wprowadzenie kar pieniężnych za niewłaściwe zachowanie.
"Skieruję sprawę do komisji etyki, bo tylko taki instrument mam w tej chwili w ręku" - powiedziała Kopacz w TVN24, odpowiadając na pytanie, co zrobi w reakcji na wulgarne słowa jednego z posłów podczas piątkowego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury. Nagranie z posiedzenia komisji zaprezentowano w piątek wieczorem w TVN24.
Marszałek Sejmu pytana, czy rozpoznaje tego posła, odparła, że tak.
"Od lat się z tym nie godzę, mimo że to obserwuję" - powiedziała Kopacz, komentując zachowanie posła. "W tej sprawie można tylko i wyłącznie skierować sprawę do komisji etyki" - dodała.
Podkreśliła, że Regulamin Sejmu daje możliwość karania posłów naganą albo upomnieniem. Podkreśliła, że sama jest zwolenniczką wprowadzenie kar finansowych. "Kiedy wystąpiłam o to, by można było ukarać posłów za nieetyczne zachowania karą pieniężną jest sprzeciw" - zaznaczyła.
Kopacz zapowiedziała, że będzie walczyć o wprowadzenie takiej zmiany do Regulaminu Sejmu.